reklama
kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
No zawsze mógł odmówić.To nie ja, ja chrzestną nie jestem ;-) Nikt mnie nie chciał, no i w sumie dobrze, ale co najśmieszniejsze chyba z tego całego grona ja mam najwięcej wspólnego z religią w ogóle. No ale przecież nie o Boga tu chodzi, wiadomka.
A z tą "zgodą" mojego męża to było tak: zrobiwszy test ciążowy oraz mając pierwszą i jedyną betę, po tygodniu szwagierka ogłosiła światu, że będzie dziecko. Mój mąż w ramach "ogłoszenia" dostał prezent: małe buciki z napisem "dla mojego chrzestnego". Więc w sumie o zgodę nikt nie pytał.
Ja odmawiałam 2 razy, z rodzicami tych dzieci dalej się przyjaźnie, dzieci lubię, wszystko pozostało okej - po prostu rola chrzestnej mi nie po drodze, to dla mnie wymysł, wierząca nie jestem, raczej w życiu unikam problemów niż je sobie biorę na głowę
Lena1984
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2022
- Postów
- 6 650
Co kraj to obyczaj ale słabo to się prezentujeWItam w tę piękną niedzielę!
Wstałam skoro świt, bo czeka mnie po raz kolejny cudowna atrakcja - następny chrzest w otoczeniu... Mój mąż po raz kolejny zostaje chrzestnym, co tutaj oznacza głównie spore zobowiązania finansowe.
Np. jego pierwszy chrześniak ma już 4 lata. Dostajemy listę prezentów od 5 lat na każdą okazję: zaczęło się od listy w ciąży (prezenty mają spływać przed rozwiązaniem), potem z okazji narodzin, następnie na każde urodziny, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Niektórzy pomyślą: fajnie, że jest lista, wiadomo, co kupić. Tylko że osobiście uważam, że jeśli się z tych wszystkich okazji nie widujemy, to wysyłanie prezentu za każdym razem to trochę nie teges... Jakoś blisko w ogóle nie jesteśmy. Teraz na przykład będą urodziny chrześniaka. Mój mąż jako chrzestny został zaproszony na kawę... uwaga... PO URODZINACH! Nie jest nawet zaproszony na imprezę i obiad!!! Będziemy jechać 100km w jedną stronę, żeby dać prezent i napić się kawy z innymi najedzonymi gośćmi...
No tak jakoś musiałam sobie ulżyć, jakby nie było innych problemów...

Alabama89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 12 173
@Madame JS ale toksyczna relacja :/ bo jeszcze początkowo myślałam, że może Twój ma dystans do brata, ale brat tego nie wie i jego zachowanie jest super szczere i naturalne. Ale z tym zapraszaniem na imprezę to widzę, że maja raczej słaba relacje a tylko brat ma roszczeniowe podejście.
Ja mam jednego chrześniaka i to syn mojej siostry - w tym roku kończy 18 lat i pamietam ze byłam pierwsza osoba której siostra powiedziała o ciąży i chyba tez jakos zaraz przy tej wiadomości było ze będę chrzestna. Ja miałam wtedy 15 lat i zaczęłam zbierać hajs na wyprawkę ale dlatego ze bardzo chciałam moc mu kupić piękny ciepły kocyk. Ja te role postrzegałam jaka bycie druga mama. I nie raz faktycznie tak było - myślę ze dałam siostrze dużo wsparcia. U mnie w rodzinie nie ma roszczeń finansowych - każdy daje tyle ile chce, ile może. Ja czasem podpytuje siostrę co mogłabym kupić jej dzieciom (ma jeszcze drugiego syna) - jak mówiła o jakiś droższych rzeczach to najczęściej jakoś się na to składaliśmy.
Stary nie ma żadnego chrześniaka bo u nich cała rodzina niewierząca i nie ma problemów.
A nie mam żadnej relacji z moimi chrzestnymi jakoś od komunii i z tego powodu nie zapraszałam ich na swój ślub bo trochę żartem a trochę nie - miałam taki warunek zapraszamy tych którym możemy dać zaproszenie przy okazji innych spotkań ergo utrzymujemy z nimi stała relacje
Moja babcia tego nie mogę zrozumieć i miała do tego jakieś swoje uwagi ale mnie takie rzeczy interesują tyle co zeszłoroczny śnieg.
Ja mam jednego chrześniaka i to syn mojej siostry - w tym roku kończy 18 lat i pamietam ze byłam pierwsza osoba której siostra powiedziała o ciąży i chyba tez jakos zaraz przy tej wiadomości było ze będę chrzestna. Ja miałam wtedy 15 lat i zaczęłam zbierać hajs na wyprawkę ale dlatego ze bardzo chciałam moc mu kupić piękny ciepły kocyk. Ja te role postrzegałam jaka bycie druga mama. I nie raz faktycznie tak było - myślę ze dałam siostrze dużo wsparcia. U mnie w rodzinie nie ma roszczeń finansowych - każdy daje tyle ile chce, ile może. Ja czasem podpytuje siostrę co mogłabym kupić jej dzieciom (ma jeszcze drugiego syna) - jak mówiła o jakiś droższych rzeczach to najczęściej jakoś się na to składaliśmy.
Stary nie ma żadnego chrześniaka bo u nich cała rodzina niewierząca i nie ma problemów.
A nie mam żadnej relacji z moimi chrzestnymi jakoś od komunii i z tego powodu nie zapraszałam ich na swój ślub bo trochę żartem a trochę nie - miałam taki warunek zapraszamy tych którym możemy dać zaproszenie przy okazji innych spotkań ergo utrzymujemy z nimi stała relacje
Agnes4312
Moderator
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2021
- Postów
- 16 041
A to ja jeszcze wbije kij w mrowisko skoro jesteśmy w temacie chrzcin. Uważam że chrzcenie dziecka w wieku niemowlęcym jest bez sensu. Moje dziecko samo zdecyduje czy chce należeć do jakiejś religii czy nie. Nie będziemy mu nic narzucać.
Wolność słowa i religii nie?
Wolność słowa i religii nie?
Alabama89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 12 173
Hmmm.. zawsze jakimś dziwnym trafem osoby z takim suczym charakterem mnie polubią czy tez się okazuje, że nadajemy na podobnych falachkolejny raz jestem wdzięczna, że wszechświat obdarzył mnie tym suczym charakterem![]()


Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 40 433
Ja z kolei uważam, że jak ktoś nie jest katolikiem to nie powinien w ogole chrzcić dziecka czy brać ślubu kościelnego. Po co robić coś w co się nie wierzy?A to ja jeszcze wbije kij w mrowisko skoro jesteśmy w temacie chrzcin. Uważam że chrzcenie dziecka w wieku niemowlęcym jest bez sensu. Moje dziecko samo zdecyduje czy chce należeć do jakiejś religii czy nie. Nie będziemy mu nic narzucać.
Wolność słowa i religii nie?
Anka_83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2022
- Postów
- 2 940
"Bo wypada"Ja z kolei uważam, że jak ktoś nie jest katolikiem to nie powinien w ogole chrzcić dziecka czy brać ślubu kościelnego. Po co robić coś w co się nie wierzy?

kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
podobnie na to patrzęA to ja jeszcze wbije kij w mrowisko skoro jesteśmy w temacie chrzcin. Uważam że chrzcenie dziecka w wieku niemowlęcym jest bez sensu. Moje dziecko samo zdecyduje czy chce należeć do jakiejś religii czy nie. Nie będziemy mu nic narzucać.
Wolność słowa i religii nie?
reklama
kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
Tez się zgadzamJa z kolei uważam, że jak ktoś nie jest katolikiem to nie powinien w ogole chrzcić dziecka czy brać ślubu kościelnego. Po co robić coś w co się nie wierzy?
Zresztą ślubu kościelnego nie brałam, dziecka tez nie chrzciłam, bierzmowania nie mam bo mniej więcej w wieku tych 14-15 lat stwierdziłam że w ogóle to do mnie nie przemawia i w to nie wierzę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 741
- Wyświetleń
- 30 tys
Podziel się: