reklama
kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
Bardzo mi przykroNie mam dobrych wieści… Dziś beta 41 (2 dni temu była 51)
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 981
WItam w tę piękną niedzielę!
Wstałam skoro świt, bo czeka mnie po raz kolejny cudowna atrakcja - następny chrzest w otoczeniu... Mój mąż po raz kolejny zostaje chrzestnym, co tutaj oznacza głównie spore zobowiązania finansowe.
Np. jego pierwszy chrześniak ma już 4 lata. Dostajemy listę prezentów od 5 lat na każdą okazję: zaczęło się od listy w ciąży (prezenty mają spływać przed rozwiązaniem), potem z okazji narodzin, następnie na każde urodziny, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Niektórzy pomyślą: fajnie, że jest lista, wiadomo, co kupić. Tylko że osobiście uważam, że jeśli się z tych wszystkich okazji nie widujemy, to wysyłanie prezentu za każdym razem to trochę nie teges... Jakoś blisko w ogóle nie jesteśmy. Teraz na przykład będą urodziny chrześniaka. Mój mąż jako chrzestny został zaproszony na kawę... uwaga... PO URODZINACH! Nie jest nawet zaproszony na imprezę i obiad!!! Będziemy jechać 100km w jedną stronę, żeby dać prezent i napić się kawy z innymi najedzonymi gośćmi...
No tak jakoś musiałam sobie ulżyć, jakby nie było innych problemów...
Wstałam skoro świt, bo czeka mnie po raz kolejny cudowna atrakcja - następny chrzest w otoczeniu... Mój mąż po raz kolejny zostaje chrzestnym, co tutaj oznacza głównie spore zobowiązania finansowe.
Np. jego pierwszy chrześniak ma już 4 lata. Dostajemy listę prezentów od 5 lat na każdą okazję: zaczęło się od listy w ciąży (prezenty mają spływać przed rozwiązaniem), potem z okazji narodzin, następnie na każde urodziny, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Niektórzy pomyślą: fajnie, że jest lista, wiadomo, co kupić. Tylko że osobiście uważam, że jeśli się z tych wszystkich okazji nie widujemy, to wysyłanie prezentu za każdym razem to trochę nie teges... Jakoś blisko w ogóle nie jesteśmy. Teraz na przykład będą urodziny chrześniaka. Mój mąż jako chrzestny został zaproszony na kawę... uwaga... PO URODZINACH! Nie jest nawet zaproszony na imprezę i obiad!!! Będziemy jechać 100km w jedną stronę, żeby dać prezent i napić się kawy z innymi najedzonymi gośćmi...
No tak jakoś musiałam sobie ulżyć, jakby nie było innych problemów...
Moonstone
Moderator
- Dołączył(a)
- 24 Wrzesień 2021
- Postów
- 39 642
Jakie dno. Inaczej nie umiem skomentować.WItam w tę piękną niedzielę!
Wstałam skoro świt, bo czeka mnie po raz kolejny cudowna atrakcja - następny chrzest w otoczeniu... Mój mąż po raz kolejny zostaje chrzestnym, co tutaj oznacza głównie spore zobowiązania finansowe.
Np. jego pierwszy chrześniak ma już 4 lata. Dostajemy listę prezentów od 5 lat na każdą okazję: zaczęło się od listy w ciąży (prezenty mają spływać przed rozwiązaniem), potem z okazji narodzin, następnie na każde urodziny, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Niektórzy pomyślą: fajnie, że jest lista, wiadomo, co kupić. Tylko że osobiście uważam, że jeśli się z tych wszystkich okazji nie widujemy, to wysyłanie prezentu za każdym razem to trochę nie teges... Jakoś blisko w ogóle nie jesteśmy. Teraz na przykład będą urodziny chrześniaka. Mój mąż jako chrzestny został zaproszony na kawę... uwaga... PO URODZINACH! Nie jest nawet zaproszony na imprezę i obiad!!! Będziemy jechać 100km w jedną stronę, żeby dać prezent i napić się kawy z innymi najedzonymi gośćmi...
No tak jakoś musiałam sobie ulżyć, jakby nie było innych problemów...
Z
zaz208622
Gość
WItam w tę piękną niedzielę!
Wstałam skoro świt, bo czeka mnie po raz kolejny cudowna atrakcja - następny chrzest w otoczeniu... Mój mąż po raz kolejny zostaje chrzestnym, co tutaj oznacza głównie spore zobowiązania finansowe.
Np. jego pierwszy chrześniak ma już 4 lata. Dostajemy listę prezentów od 5 lat na każdą okazję: zaczęło się od listy w ciąży (prezenty mają spływać przed rozwiązaniem), potem z okazji narodzin, następnie na każde urodziny, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Niektórzy pomyślą: fajnie, że jest lista, wiadomo, co kupić. Tylko że osobiście uważam, że jeśli się z tych wszystkich okazji nie widujemy, to wysyłanie prezentu za każdym razem to trochę nie teges... Jakoś blisko w ogóle nie jesteśmy. Teraz na przykład będą urodziny chrześniaka. Mój mąż jako chrzestny został zaproszony na kawę... uwaga... PO URODZINACH! Nie jest nawet zaproszony na imprezę i obiad!!! Będziemy jechać 100km w jedną stronę, żeby dać prezent i napić się kawy z innymi najedzonymi gośćmi...
No tak jakoś musiałam sobie ulżyć, jakby nie było innych problemów...
W mojej głowie pojawia się tylko jedno pytanie. Po co?
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 981
Ponieważ to dziecko brata (!!). I mój mąż, póki żyje ich matka, nie pozwoli sobie na żaden konflikt z bratem.W mojej głowie pojawia się tylko jedno pytanie. Po co?
Anka_83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2022
- Postów
- 2 699
Cześć Dziewczyny
Nadrobialam wczorajsze wpisy przez ostatnią godzinę
@pluto_nova strasznie mi przykro przytulam to cholernie niesprawiedliwe
Ja wczoraj byłam na zajęciach. To jest podyplomowka z BHP. I robiliśmy wypadki przy pracy.. I wiecie jaki przypadek dostałam? Ku...wa poronienie w pracy przez dźwignięcie czegoś Dodam tylko że mam w grupie dziewczynę w 6 mc.. jakoś tak mnie to wszystko rozbiło. Stary kochany widział że coś nie bardzo i mnie zabrał na mojego ulubionego tatara jakieś 40 km od naszego miasta połazilismy zjedliśmy wielkie lody a potem tatara i wrócilismy do domu po 23.
Nadrobialam wczorajsze wpisy przez ostatnią godzinę
@pluto_nova strasznie mi przykro przytulam to cholernie niesprawiedliwe
Ja wczoraj byłam na zajęciach. To jest podyplomowka z BHP. I robiliśmy wypadki przy pracy.. I wiecie jaki przypadek dostałam? Ku...wa poronienie w pracy przez dźwignięcie czegoś Dodam tylko że mam w grupie dziewczynę w 6 mc.. jakoś tak mnie to wszystko rozbiło. Stary kochany widział że coś nie bardzo i mnie zabrał na mojego ulubionego tatara jakieś 40 km od naszego miasta połazilismy zjedliśmy wielkie lody a potem tatara i wrócilismy do domu po 23.
pluto_nova
Moderator
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2021
- Postów
- 21 626
fizycznie normalnie, nawet brzuch mnie nie boli… Cycki dalej bolą, temperatura w górzeA fizycznie jak się czujesz?
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 981
Zdecydowałaś, że idziesz na betę jutro?fizycznie normalnie, nawet brzuch mnie nie boli… Cycki dalej bolą, temperatura w górze
Hugs!
reklama
Anka_83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2022
- Postów
- 2 699
No właśnie to tak jest że nie chce się konfliktów w rodzinie i człowiek się zgadza a potem jest jak jest.. Ja mam dwóch chrześniaków pierwszy już ma z 20 lat i nie widziałam go od jego komunii Drugi dopiero 3 ale też mamy kontakty ograniczone bardzo. Żałuję że się wtedy zgodziłam pod naciskiem ale czasu już nie cofnę. Natomiast wiem że bez względu na wszystko już się nie zgodzęPonieważ to dziecko brata (!!). I mój mąż, póki żyje ich matka, nie pozwoli sobie na żaden konflikt z bratem.
Podziel się: