To ja wam opowiem wydarzenie z przed chwili, wyszłam z wanny, mizdrzę się przed lustrem itd. przychodzi siostra i jak zwykle pyta: A Tobie co znowu?
Ja: nic, a co?
S: To co się tak oglądasz?
Ja: Jezu daj mi spokój, chcesz coś konkretnego ?
S: No nic dobra już idę, myślałam, że pryszczy szukasz jak ostatnio.... A tak w ogóle to cycki Ci spuchły albo znowu grubniesz...
Także ten, taka to kulturalna nasza rozmowa ale do sedna... Nie mam ani jednego pryszcza, remontu nie było, a cycki wiszą jak zawsze
Jak któraś nie ma młodszej o ćwierć wieku siostry niech żałuje