reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

reklama
Dokładnie to zamknięcie to porażka, dzieci bardzo dużo straciły na tym... Mieliśmy trochę więcej szczęścia bo moje dziewczyny chodzą do klas pływackich, więc miały treningi 3 razy w tygodniu, dzięki temu nie zatraciły się w tym wszystkim... Malina to Twoje dziecko i wiesz co robisz..
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mallina z doświadczenia wiem, że dzieci najczęściej płaczą przy przyjęciu. Są przerażone brakiem rodziców, leczeniem , ale z biegiem czasu przyzwyczajają się i później same chętnie uczestniczą w terapii. W końcu większość dzieci w takich miejscach jest po podobnych przejściach. Rodzice też najczęściej zaprzeczają, to też normalne czyli wyparcie. Przydalaby się Wam rodzinna terapia.
Jeśli chodzi o szpital to powiem tak, znam wielu lekarzy psychiatrów i to są ludzie z powołania. Czasami faktycznie wrażenie mogą robić różne, ale nie znam nikogo kto zamykał by dziecko w szpitalu bo będzie miał nad nim władze czy będzie coś wmawiał nie zgodnego z prawdą... W Polsce nie ma miejsc w szpitalach psychiatrycznych dla dzieci więc jeśli kogoś przyjmują to na prawdę jeśli jest taka konieczność.
Byłaś już z nią u innego psychiatry ? Psychologa? Rozmawiałaś co się stalo i dlaczego ?
To fakt sytuacja epidemiczne w Polsce może doprowadzić do wyczerpania zasobów. To trudna sytuacja, która na każdym odciska piętno. To nie oceny się teraz liczą, ale powrót do Integracji między dziećmi do spójności środowiska w którym dzieci się obracają. A pytałaś czy może ma jakieś problemy w szkole ? Może konflikt z rówieśnikami ? Może ktoś się z niej śmieje ? Może jakiś zawód miłosny ?
 
Hej :) nie mam aplikacji przez co trudniej mi do Was zaglądać :(! Co do depresji i wyśmiewania wiecie, że nasz sąsiad lat 7 wyśmiewał i wskazywał palcem Igora, że ma zeza (u Igcia zeza w okularach prawie nie widać więc wyniósł to z domu) oczywiście z mężem przeprowadziliśmy rozmowę z jego rodzicami, ale nie myślałam, że takie coś nas spotka żeby ktoś wytykał palcami dwulatka ! Karygodna jest dzisiejsza młodzież, ja od początku uczę Igora tolerancji i tego, że każdy jest inny i nie wolno się z nikogo śmiać i obrażać wiem, że teraz nie ogarnie tego, ale za rok, dwa czy trzy takie wartości może zaprocentują! Igcio świetnie radzi sobie w żłobku chociaż widzę, że za mną tęskni, ja też się świetnie odnalazłam w pracy :) trochę dobija mnie to codziennie gotowanie do żłobka przez Igora alergię, ale staram się to traktować jak codzienność i idziemy do przodu, mamy obawy co do wakacji niby Igor jest nauczony, że w żłobku je co innego niż wszyscy, ale od Nas zapewne będzie chciał z talerzy, a wtedy będzie mi mega przykro :(! Ale damy radę musimy go niestety też tego uczyć bo może alergia nie minie tak szybko jak byśmy chcieli, okaże się. My już też mamy 2-latka, ale nie myślimy o rodzeństwie dla Igora, najpierw poronienie, później wcześniactwo, teraz alergię, wada wzroku, jak na razie na każdym etapie coś nam niestety towarzyszy :) a jeszcze co do wady jeśli któryś z rodziców ma wadę wzroku to polecam zbadać wzrok bo Igor tak świetnie akomoduje, że bez okularów ma +1 i +3 a przypomnę, że u takich dzieci do +2 jest spokojnie w normie, dopiero po porażeniu nerwu wzrokowego wychodzi prawdziwa wada u Igora czyli +7 i +8 :( do tego niestety zez, który odziedziczył po mnie (ja również miałam jako dziecko). Ale takie przeciwności losu to żadne przeciwności i idziemy do przodu :) jak może wyjdziemy ze wszystkich problemów to i pojawi się temat drugiego dziecka? Zobaczymy, na tą chwilę to bardzo odległy temat :-) Wrzucam kilka aktualności :-) i życzymy z Igciem samych cudownych dni dla naszych solenizantów :* a dla ciebie @Maliina dużo, dużo siły :* wierzę, że świetnie sobie poradzicie ! Nie zawsze niestety jest kolorowo, a ja już niejednokrotnie się o tym przekonałam...
 

Załączniki

  • IMG_20210612_162403722~2.jpg
    IMG_20210612_162403722~2.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 144
  • FB_IMG_1624614114503.jpg
    FB_IMG_1624614114503.jpg
    67,7 KB · Wyświetleń: 163
  • FB_IMG_1624269947532.jpg
    FB_IMG_1624269947532.jpg
    51 KB · Wyświetleń: 172
Wszystkiego najlepszego dla Igorka [emoji3060][emoji320][emoji8] malutki model z niego [emoji7]
Jest jeszcze malutki, leczenie jest wprowadzone, okularki dopasowane i wzrok z czasem się poprawi. Będzie dobrze. Co do drugiego dziecka ja wogole podziwiam pary które tak szybko decydują się na drugą pociechę z tak małą różnicą wieku [emoji2960]
 
reklama
Do góry