- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Właśnie mam identyczny przyklad u siebie. Jula to byla mega odwazna dziewczynka. Poszlaby z każdym obcym. Nie bylo dla niej rzeczy niemozliwej. Za to Filip jest totalnym przeciwieństwem i dlatego uwazam ze są rzeczy ktore warto zaczynać juz wcześniej pod warunkiem ze dziecko jest na to gotowe.A ja cię doskonale rozumiem. I mam idealny przykład tego jak dzieci mogą różnie reagować. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie pójść z Daga do dentysty, ona boi się ludzi na spacerze, w sklepie czy dziadków, ostatnio był u nas gość z serwisu bo lodówka nam padła, był 15min i przez całe 15min ona ryczała mimo że trzymałam ją na rękach, po prostu wystarczyło że na niego spojrzała i płacz... Za to G to jej kompletne przeciwieństwo, od malego nie bał się niczego i nikogo, żadnej wizyty u lekarza itp. A przecież wychowuje ich tak samo, tak samo że wszystkim oswajam ale jak widać każde dziecko innne.
@liczba ciesz się że masz odważna core[emoji6]nie każde dziecko takie jest
I nie musze isc sprawdzac.. bo mozna napisać ze jeszcze nie byłam to skad moge wiedzieć.. ale wiem jak reaguje na pomieszczenia o tym specyficznym zapachu i lekarza w swoim uniformie.
My jeszcze potrzebujemy czasu. Mamy tak ciężka sytuacje w kraju ze chociaz oszczedzimy sobie jednego. Na szczescie nie mamy problemow z zabkami i nie ma takiej konieczności.