reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Według mojej wiedzy karmienie nocne jest najważniejsze bo ma najlepszy skład. Ja myślę, że one nie budzą się na jedzenie, a tylko na "pociumkanie" , napicie się, kontrolę czy mama na pewno jest itd. jedzą raczej jak są młodsze. Z drugiej strony jak masz dziecko głodne w mocy to jak wytłumaczysz, że to nie pora na jedzenie ? Nie wytłumaczysz musisz dać i koniec .
Dla mnie kp było akurat najważniejsze i to żeby dzieci były bezsmoczkowe. Z Jasiem musiałam wrócić do prowadzenia firmy jak on miał 3 m-ce strasznie się bałam, że mi się nie uda. Ale dałam radę i cieszę się, że udało mi się spełnić te założenia i karmiłam ich tak długo. Ale wiecie taki był mój punkt widzenia.
Poród z córką super, z Jasiem straszny do tego upokorzenie bo stałam nago na korytarzu jak akurat goście zaczęli przychodzić w odwiedziny. Straszne to było. A stałam nago bo zaczęłam mieć parte pod prysznicem i wyszłam w ręczniku zawołać pielęgniarkę a ona mnie ubierała na korytarzu i jakoś tak wyszło, że kilka chwil zanim mnie nie ubrała stałam nago... I jeszcze te teksty niech pani nie rodzi tutaj bo mnie zabiją. A jak człowiek prosil w nocy żeby ktoś mnie zbadał to czasu nie mieli... Ale fakt faktem 7 min na porodówce i po krzyku
 
reklama
Wiktoria okropne co mówisz z tym porodem. Wiem coś o takim wstydzie, jednak w tamtym momencie mi było wszystko jedno. Bardziej irytowały mnie później odwiedziny dziewczyny na sali. Teść, teściowa, tata, mama... Ciągle. A ja z gołymi cyckami zapłakana. Nie było chwili intymności. Musiałam siedziec do nich plecami pol dnia w stronę okna..

Gdyby moje dziecko zawołało w nocy mleko to bym dała. To jest bezsprzeczne, ale się nie zdarza. Ja cały czas mówię o dzieciach w wieku kiedy już jest komunikacja. Dla mojego zaspokojenie potrzeby ssania to smoczek, bo z piersi nie potrafiła pić. Dla kp to właśnie cyc. I to jest cięższe to przeskoczenia niż sama potrzeba jedzenia tak jak mówisz, bo przy butli raczej nie ma takich histerii. Jednak ja nie cenię sobie w tym.moemncie nic bardziej niż to, że dziecko śpi w nocy i się nie rozprasza wybudzaniem. Sen również jest mega ważny, odpoczynek.
 
Według mojej wiedzy karmienie nocne jest najważniejsze bo ma najlepszy skład. Ja myślę, że one nie budzą się na jedzenie, a tylko na "pociumkanie" , napicie się, kontrolę czy mama na pewno jest itd. jedzą raczej jak są młodsze. Z drugiej strony jak masz dziecko głodne w mocy to jak wytłumaczysz, że to nie pora na jedzenie ? Nie wytłumaczysz musisz dać i koniec .
Dla mnie kp było akurat najważniejsze i to żeby dzieci były bezsmoczkowe. Z Jasiem musiałam wrócić do prowadzenia firmy jak on miał 3 m-ce strasznie się bałam, że mi się nie uda. Ale dałam radę i cieszę się, że udało mi się spełnić te założenia i karmiłam ich tak długo. Ale wiecie taki był mój punkt widzenia.
Poród z córką super, z Jasiem straszny do tego upokorzenie bo stałam nago na korytarzu jak akurat goście zaczęli przychodzić w odwiedziny. Straszne to było. A stałam nago bo zaczęłam mieć parte pod prysznicem i wyszłam w ręczniku zawołać pielęgniarkę a ona mnie ubierała na korytarzu i jakoś tak wyszło, że kilka chwil zanim mnie nie ubrała stałam nago... I jeszcze te teksty niech pani nie rodzi tutaj bo mnie zabiją. A jak człowiek prosil w nocy żeby ktoś mnie zbadał to czasu nie mieli... Ale fakt faktem 7 min na porodówce i po krzyku
Straszny taki poród jak opisujesz... Współczuję...

A do tego że dzieci budzą się bardziej na ciumkanie to nie do końca się zgodzę. Daga jak się czasami budzi to wystarczy się obok położyć i śpi dalej a jak chce mleka to pije i to konkretnie, z obu piersi i to nie jest tylko "ciumkanie" [emoji6]i na takie karmienie budzi się średnio 3 razy w nocy, to i tak już lepiej niż jak wcześniej co godzinę też [emoji6]
 
Straszny taki poród jak opisujesz... Współczuję...

A do tego że dzieci budzą się bardziej na ciumkanie to nie do końca się zgodzę. Daga jak się czasami budzi to wystarczy się obok położyć i śpi dalej a jak chce mleka to pije i to konkretnie, z obu piersi i to nie jest tylko "ciumkanie" [emoji6]i na takie karmienie budzi się średnio 3 razy w nocy, to i tak już lepiej niż jak wcześniej co godzinę też [emoji6]
A jak je w dzień ? W sensie pierś i stale posiłki. Nie ma problemu ?
 
A jak je w dzień ? W sensie pierś i stale posiłki. Nie ma problemu ?
W dzień nie pije mleka wcale, a je normalnie, wiadomo że ma gorsze dni kiedy np zje przez cały dzień tylko jablko czy 2 i kilka łyżek zupy [emoji2272]ale ostatnio całkiem dobrze jest z jedzeniem bo zjada zazwyczaj calutkie śniadanie, drugie śniadanie, obiad (2dania u nas zawsze), podwieczorek, kolacje i pełno różnych przekąsek w między czasie (głównie owoce, jakieś rogaliki z owocami, chrupkie kukurydziane, bułki, kabanosy itp).
 
W dzień nie pije mleka wcale, a je normalnie, wiadomo że ma gorsze dni kiedy np zje przez cały dzień tylko jablko czy 2 i kilka łyżek zupy [emoji2272]ale ostatnio całkiem dobrze jest z jedzeniem bo zjada zazwyczaj calutkie śniadanie, drugie śniadanie, obiad (2dania u nas zawsze), podwieczorek, kolacje i pełno różnych przekąsek w między czasie (głównie owoce, jakieś rogaliki z owocami, chrupkie kukurydziane, bułki, kabanosy itp).
Super ! Ale ma spust :) moja w dzień je różnie. Nigdy nie gotuje 2 dan. Jedno zawsze mam z wczoraj i jedno z dzisiaj :D jakoś nie chce jeść suchych dan, trzeba robić z sosem.. ciekawe dlaczego. Od tygodnia zaczęła pić mleka po 210- rekord. Nawet jak wcześniej zje kolacje. Za to z usypianiem zrobił się problem. Mam nadzieję, że przejsciowy
 
Super ! Ale ma spust :) moja w dzień je różnie. Nigdy nie gotuje 2 dan. Jedno zawsze mam z wczoraj i jedno z dzisiaj :D jakoś nie chce jeść suchych dan, trzeba robić z sosem.. ciekawe dlaczego. Od tygodnia zaczęła pić mleka po 210- rekord. Nawet jak wcześniej zje kolacje. Za to z usypianiem zrobił się problem. Mam nadzieję, że przejsciowy

No u nas też bywa różnie, bywają gorsze dni, ale mniej więcej tak to teraz wygląda i ja się cieszę bo jak była mniejsza to częściej ciężko było ja namówić do jedzenia.
Pewnie jak to napisałam to od jutra będzie porażka z jedzeniem [emoji12]
U nas bez 2 dan mało kiedy jest taki dzień bo zazwyczaj pierwsze daje młodej koło 12 potem idziemy po młodego a jak wrócimy to musi być drugie [emoji12]
A co do zasypiania to u nas trwa to około 10minut albo i krócej [emoji57]no ale nie dziwne jak wstaje koło 5 i nie ma drzemki w ciągu dnia [emoji6]
 
No u nas też bywa różnie, bywają gorsze dni, ale mniej więcej tak to teraz wygląda i ja się cieszę bo jak była mniejsza to częściej ciężko było ja namówić do jedzenia.
Pewnie jak to napisałam to od jutra będzie porażka z jedzeniem [emoji12]
U nas bez 2 dan mało kiedy jest taki dzień bo zazwyczaj pierwsze daje młodej koło 12 potem idziemy po młodego a jak wrócimy to musi być drugie [emoji12]
A co do zasypiania to u nas trwa to około 10minut albo i krócej [emoji57]no ale nie dziwne jak wstaje koło 5 i nie ma drzemki w ciągu dnia [emoji6]
Ooo no to faktycznie. Moja wstaje o 7-8 śpi od 12 do 14. Idzie spać o 20, ale trzeba teraz z nią leżeć do 21. Opowiada cały dzień i zagaduje hehe jeszcze z miesiąc temu 5 minut i spala. Może jeszcze trochę i trzeba będzie zrezygnować ze spania w dzień. Zobaczymy jeszcze jak się czas zmieni co będzie.
 
Ooo no to faktycznie. Moja wstaje o 7-8 śpi od 12 do 14. Idzie spać o 20, ale trzeba teraz z nią leżeć do 21. Opowiada cały dzień i zagaduje hehe jeszcze z miesiąc temu 5 minut i spala. Może jeszcze trochę i trzeba będzie zrezygnować ze spania w dzień. Zobaczymy jeszcze jak się czas zmieni co będzie.
Ja to w sumie się cieszę że młoda w dzień nie śpi [emoji41] 18.30 a u nas taki widok [emoji6]
Jakby spała 2h w dzień to by chyba o północy szła spać [emoji1787] ale też się czasami zdarza że zaśnie o 18 i od północy impreza do 2 czy 3 [emoji57]
IMG_20210123_190147.jpeg
 
reklama
Mój czasami śpi, czasami nie. Ale on ewidentnie potrzebuje jeszcze te drzemki. Widocznie Dagaa potrzebuje jedzenia w nocy i co zrobisz jak nic nie zrobisz ? Kiedyś wyrośnie.
 
Do góry