Wiktorka88 O
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2016
- Postów
- 5 630
Ja robiłam jeden z nich, ale już nie pamiętam chyba nifty na wynik czekałam 10 dni
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Noo ladny wzrost. Nasz ma 86cm i 13kg na ostatnim szczepieniu teraz nie wiem ale je zdecydowanie mniej niż kiedyś. Cos nam sie popsulo z jedzeniem..
Praktycznie nie mowi tylko po swojemu.. kakakakaka, nanana, dada, aga itd
Po szczepieniu zapytam ale z racji antybiotyku nie pójdę w piatek w tym tyg.
Ile Kasia wazy?
Ej no ale twoja też się pięknie rozwija co ty chcesz [emoji3526]
Napisz jaka ma wagę? Moja to dopiero niedawno zaczęła jeść lepiej... I jakieś 9kg może już ma [emoji2960] a ja moja mierzyłam dzisiaj [emoji85]76cm niecale [emoji85]
Pokaż ta księżniczkę [emoji7]
Podobnie jak u was: mama, tata, papa. I o dziwo, nie myli taty z mamą Tata na początku był "tia-tia" a mama to takie przeciągane "maa-maaa" Mamy z niej ubaw, bo daje dosłownie stand-upy, nawija do nas po chińsku mieszanym z arabskim i zaśmiewa się do tego, jakby niezły kawał opowiadała Na spacerze nawija cały czas.O widzisz a twoja już słówka jakieś mówi? Daga nadal glownie po chińsku [emoji12]
Pięknie ci się córcia rozwija, pogratulowaćJa nie mam zamiaru jeszcze długo wyciągać szczebli z łóżeczka, ani zmieniać na barierkę. Bo w nocy byłyby wycieczki, a tak jak się obudzi to po chwili zasypia. W dzień śpi na naszym lozku, kiedy się budzi to przychodzi do nas
Widzę ogromny postęp, jedzenie, mowa. Jest bardzo samodzielna.
Problem podawania leków też rozwiazalam. Sok malinowy na łyżeczce i braaaawo z owacjami. Tak kilka razy na zmianę z lekiem. I wreszcie kiedy mówię, idziemy zrobić brawo to nawet na to co wcześniej naciągalo ma radość.
Wyrzuca sama śmieci do kosza, przynosi spray do nosa żeby jej odessać gile. ;D dużo nas to nerwów kosztowało, ale jestem teraz już pewna, że przy konsekwencji dużo się da.
Jeszcze nocnik. Ale z tym nie naciskam.
Sama jestem ciekawa ile waży, pewnie coś ponad 10
Uczyłam jeść łyżka i widelcem tak, że zawsze jak karmiłam ona miała swój w ręce i się bawiła w misce. Po jakimś czasie zaczęła na zmianę ze mną celować.
No chyba, że problem jest że nie chce dziecko wcale jeść. Moja tak ma kiedy daje częściej niż co 3h. Musi być głodna. Miska na przyssawke też pomogła, bo zaczęła spokojnie bez wywalania jeść sama.
Moja w nowych to człapie jak robot nim się rozchodziFifi na zimę gotowy. Postawiłam na lasockiego.. zmacalam wszystkie i te mi odpowiadaly kolorystycznie i dobrze sie zginaly. Maly w takich wysokich butach chodzi dość śmiesznie. Czy wasze tez tak muszą sir przyzwyczajać do butow? Czy założą każde i lecą przez świat.
Zobacz załącznik 1187529
O ja jaka czuprynka [emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji7]U nas coś z jedzeniem dziś dziwnego. Mała mleka nie chce, mąż cały dzień za nią z butelką biegał i wylał z 4. Dobrze, że wodę pije i stałe posiłki zjadła, bo w lekkim szoku byliśmy Mam nadzieję, że to przez zęby ...
Tylko nie pomdlejcie We wrześniu na szczepieniu było 13,4 kg [emoji85]
Podobnie jak u was: mama, tata, papa. I o dziwo, nie myli taty z mamą Tata na początku był "tia-tia" a mama to takie przeciągane "maa-maaa" Mamy z niej ubaw, bo daje dosłownie stand-upy, nawija do nas po chińsku mieszanym z arabskim i zaśmiewa się do tego, jakby niezły kawał opowiadała Na spacerze nawija cały czas.
Ostatnio doszły piski i nieustające mruczenia, że wytrzymać nie idzie [emoji2962]
Pięknie ci się córcia rozwija, pogratulować
Za twoją radą (pisałaś o tym jakiś czas temu) też kupiłam miseczkę na przyssawkę i sobie chwalę.
Kasia taki obserwator jest i sztućce sobie sama opanowała, patrząc na nas przy wspólnych posiłkach. Zaczęła ni stąd nas karmić i używać łyżeczki i widelca. Do buziaka trafia fantastycznie, tylko żeby ona jeszcze chciała to jeść [emoji849]
No waga piękna. Nasz 13kg mial 3 miesiące temu. Jak wstanie to go zwaze bo codziennie o tym zapominam.U nas coś z jedzeniem dziś dziwnego. Mała mleka nie chce, mąż cały dzień za nią z butelką biegał i wylał z 4. Dobrze, że wodę pije i stałe posiłki zjadła, bo w lekkim szoku byliśmy Mam nadzieję, że to przez zęby ...
Tylko nie pomdlejcie We wrześniu na szczepieniu było 13,4 kg
Podobnie jak u was: mama, tata, papa. I o dziwo, nie myli taty z mamą Tata na początku był "tia-tia" a mama to takie przeciągane "maa-maaa" Mamy z niej ubaw, bo daje dosłownie stand-upy, nawija do nas po chińsku mieszanym z arabskim i zaśmiewa się do tego, jakby niezły kawał opowiadała Na spacerze nawija cały czas.
Ostatnio doszły piski i nieustające mruczenia, że wytrzymać nie idzie
Pięknie ci się córcia rozwija, pogratulować
Za twoją radą (pisałaś o tym jakiś czas temu) też kupiłam miseczkę na przyssawkę i sobie chwalę.
Kasia taki obserwator jest i sztućce sobie sama opanowała, patrząc na nas przy wspólnych posiłkach. Zaczęła ni stąd nas karmić i używać łyżeczki i widelca. Do buziaka trafia fantastycznie, tylko żeby ona jeszcze chciała to jeść
270 mleka moja góra 180zje. Zazwyczaj 120.No waga piękna. Nasz 13kg mial 3 miesiące temu. Jak wstanie to go zwaze bo codziennie o tym zapominam.
Z tym nie jedzeniem to mozliwe ze chwilowy etap. U nas tez tak jest.. raz pieknie je az jestem w szoku a pozniej zmniejsza.. w ostatnich dniach jadl rewelacyjnie.. na kolację robilam 270ml mleka i jeszcze 130ml extra wolał. Rano budził sie przesikany. A pomidorowke z kluskami lub ogórkową pochlania.
Ja mysle ze nie przekarmiam.. podaje zawsze z lekkim zapasem a jak nie zje calosci nie mam napinki bo przeciez nie zmuszę go do czegos czego juz nie chce. Z tym mlekiem mnie zszokował. Z reguly robie 240ml a on z placzem wolal dokladki. Zresztą obserwowalam go na kamerce.. wypil 240ml zabralam butelke zgasilam swiatlo i wyszlam jak zawsze.. i obserwowalam co robi.. rzucal sie latal kombinowal i jęczał.. jak dolozylam kolejna porcje mleka.. dojadl ile musial i kładł się spać.270 mleka moja góra 180zje. Zazwyczaj 120.
Te wasze dzieci bardzo dobrze jedzą
Na innych wątkach widzę, że matki włosy rwa, a te dzieci serio spoko porcje wsuwają i ważą po 12kg na rok. Chyba kobiety faktycznie mają tendencję do przekarmiania. Facet jak widzi, że nie je to powie nie chce to nie i nie będzie się tym zbyt przejmował
Ja mysle ze nie przekarmiam.. podaje zawsze z lekkim zapasem a jak nie zje calosci nie mam napinki bo przeciez nie zmuszę go do czegos czego juz nie chce. Z tym mlekiem mnie zszokował. Z reguly robie 240ml a on z placzem wolal dokladki. Zresztą obserwowalam go na kamerce.. wypil 240ml zabralam butelke zgasilam swiatlo i wyszlam jak zawsze.. i obserwowalam co robi.. rzucal sie latal kombinowal i jęczał.. jak dolozylam kolejna porcje mleka.. dojadl ile musial i kładł się spać.
Dziś jedziemy na poszukiwania nowego lozka dla Julki i jesli będzie na miejscu to juz dziś Fifi wprowadza sie do pokoju siostry.
Tak tak ja rozumiem o co Ci chodzilo i tylko napisalam swoje podejscie do tematu. Mamy też i slabsze dni.. że zje tylko mleko albo serek, banana czy budyń.. obiadu nie tknie.. kanapke zawsze zje czy parówkę.. ale nie spada z wagi i przybiera to sobie glowy tym nie zawracam.Nie chodziło mi o Ciebie tylko ogólnie z tego co czytam w innych watkach. Że jak dziecko kilka dni słabiej je to już szok panika, chociaż nie są to porcje głodowe.
No ma spust Twój mały. U nas wszystko zależy od dnia. Ale mleko tak jak pisałam, chudy brzucho więcej nie chcę hehe