- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Niestety taki urok woreczków. Powiem Ci wiecej.. jak bylam z Jula w przychodni pobrać krew zrobic morfologie, crp i cukier jak ja brzuch tak bardzo bolał.. pani laborantka dorzucila nam mocz.. poprosila o pójście do szpitalnej toalety i nasiusianie do kubka. Poszlam z mloda i nie było mowy o tym by mogla się podmyc w tych okolicach.. oddalam ten mocz i mowilam ze to kiepski pomysl.. brak umycia do takiego badania skutkowal tym ze wyszly jej leukocyty i bardzo liczne bakterie.. kolejny mocz z domu poprawkowy z umyciem i pelna higiena wyszedl wzorowy.A wiem o co miałam pytać, robiłam Igiemu mocz, ale pobierałam do woreczka w osadzie wyszły mu bakterie ziarniaki bardzo liczne, pediatra kazała pobrać mocz na posiew, ale dziś nam się nie udało mam wrażenie, że Igor ma jakąś blokadę bo po 40 min założyłam mu pampersa i zrobił siku, a tak chodziłam za nim z tym kubkiem i du.pa [emoji1745] ale o co miałam pytać bo gastroenterolog, u której dziś byliśmy mówi, że przy pobieraniu do worka tak może być i w sumie nie wiem czy się martwić czy nie martwić, a nie ma mojej pediatry więc nie mam kogo konkretnie dopytać
Ty i tak sie ciesz ze pobierasz mocz chlopcu nie dziewczynce.. oj ja to się namęczyłam z małą Julcia a ona czesto miala infekcje układu moczowego.