ForgetMeeNot
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2018
- Postów
- 4 249
No bo naturalnie to podejrzewam, że organizm nadal będzie odrzucał te uszkodzone zarodki. Będzie to kicha ze strony psychicznej dla Ciebie najbardziej.... Nie wiem czy pamietasz Kari, ona też przecież miała bardzo dużo poronień w ciągu jednego roku, też jakieś kwestie genetyczne wyszły.
Ivf to już wyższa szkoła jazdy. Ale jak fundusze pozwolą to "głowa" powinna być trochę spokojniejsza...
Kurcze ale wam zazdroszczę tych kolejnych ciąż, ja nadal bez okresu jestem - już 10mscy ma Janek a wizji na rozpoczęcie kolejnych starań brak
Mi okres wrócił po 9,5 miesiącach jak karmienie piersią bardziej ograniczyłam. Sama jestem zaskoczona, ze od razu pojawiły się cykle owulacyjne bo różnie z tym bywa. Udało się w zasadzie od razu,z tym, ze zanim rozpoczęliśmy starani to gin mnie przebadał, pozlecal badania, wyszła mi insulinoopornosc. Obstawił mnie lekami. Jestem na dużej dawce metforminy, która mam brać cała ciąże . I w zasadzie pstryk i już, aż się boje cieszyć, ze wszytsko jest ok bo wydaje mi się to wręcz nieprawdopodobne.
A czemu brak wizji? Nie chcecie czy odkładacie?