Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

[paulina1994]

Cześć, zacytowałam tyle wiadomości, a na końcu wszystko szlak trafił, przede wszystkim gratuluję dziewczynom dwóch kresek na teście, nie mówię tego głośno nawet, ale kiedyś chciała bym drugie dziecko tyle tylko, że najpierw to poronienie później przedwczesny poród, o ile jeszcze urodziła bym tak jak Igiego i na chwilę obecną skończyło się na strachu to pół biedy, ale jeśli urodziła bym wcześniej, mój mąż nawet nie chce słyszeć o drugim dziecku, dla niego temat jest zakończony [emoji1745] jak macie jakieś pozytywne historię to z chęcią poczytam )
Ktoś też pytał ile Igor ma cm więc jakiejś 74 aktualnie ale ta waga 7300 [emoji33] a on 14 marca kończy 9 msc !
Co do jedzenia ceny poszły okropnie w górę, a dostajemy niestety wielkie G !
Ktoś pisał o żłobku, ja chcę oddać Igora w czerwcu, mam nadzieję, że nie będzie tyle wirusów i cokolwiek tej odporności nabierze, ale sama nie wiem czy to dobry pomysł [emoji1745] Igor miał by zacząć od 1 czerwca bo muszę z góry za cały msc zapłacić więc bez sensu posyłać go od połowy, ale z drugiej strony 13 czerwca mamy roczek i boje się żeby jakiegoś dziadostwa już wtedy nie przyniósł, ja w zasadzie aktualnie muszę pracy nowej szukać bo w poprzedniej skończyła mi się umowa, teoretycznie niby miejsce dla mnie znajdą, ale wątpię, że dogadam się z godzinami, a niestety tylko ja będę odbierała Igora ze żłobka.
Igor tak aktualnie wygląda w łupinie

 

[Zmijka25]

Kochana, odnośnie kp i mm. Walczyłam 3 miesiące pawie ze u w końcu mm załapała. Darła się na sam widok butelki. Przetestowałam ok 10 butelek i e końcu załapała lansinoh Momma. Ich smoczki są mięciutkie i buzia malucha układa się jak na sutki. Odstawiłam mała finalnie w sylwestra. Do tęgi czasu noce to był dramat pisanym łzami. Od kiedy się urodziła, czyli od lutego do stycznia tego roku nie spałam ciągiem dłużej niż 3 godziny. Zazwyczaj 2,5. Serio nie żartuje. Od kiedy przeszła na mm budzi się tylko raz w niby na mm. Czasem dwa, ale zasypia szybko, także u nas mm podziałało cuda. Przetestowałam tez większość mlek na runku. Stanęło na Bebilon Profutura. Uwierz mi, ze myslalam, ze to się nigdy nie uda, ale konsekwentnie, z uporem maniaka podawałam jej mm, tzn., probowlaam podac. Dzień w dzień. 2-3 razy dziennie. Robiłam jej po 60 ml a i tak wszytsko prawie wylewałam. 3 pudła mleka zostały wylane zanim załapała. Aż nagle pewnego dnia się przełamała. Powiem Ci tez, ze na lutowych mamach nocki szczególnie pod koniec przy kp tez dramat praktycznie u każdej. Ja milam wrażenie pod koniec, ze w ogóle noe spie a tylko karmie, karmie, karmie. Dziewczyny również i y każdej bez wyjątku po odstawieniu od piersi zmiana i 180 stopni.

Odnośnie wagi to w szoku jestem. Mega dyzy spadek. Ja mam niby 2.5 kg na plusie w porównaniu do wagi przed ciąża a mam wrażenie jak ja siebie patrzę, ze mam 10 plus [emoji85][emoji85]
A jak się czujesz fizycznie pi takiej utracie wagi? Badalas się pod katem anemii itp?

Jak to jeszcze się nie przeprowadziliście. Pamietam jak wieku temu pisalas, ze jestesmy ba podobnym etapie. To był chyba październik 2018. Szok. My już równo rok mieszkamy w nowym miejscu.

Szczerze mówiąc mi się już nie chce walczyć nawet, po roku będzie jadł jeszcze więcej w ciągu dnia i liczę, że kiedyś się odstawi [emoji85] tyle walczyłam o to kp, że trochę się boję czy moja głowa udźwignie teraz temat w drugą stronę
No zeszło mega długo... Klucze odebralismy jakoś w lipcu 2019, przeboje były straszne, termin odbioru przekładany 3x z winy dewelopera - szkoda gadać. A przez to opóźnienie, nasz wykonczeniowiec najpierw wziął mieszkanie które miał robić po naszym, potem miał problem z kręgosłupem i w sumie zaczął dopiero w styczniu tego roku działać.

A z tą wagą czuje się masakrycznie, 6 tygodni po ciąży w ogole wywaliłam wszystkie rzeczy do których mi sie tyłek nie mieścił, a teraz kupowałam jeszcze rozmiar mniejsze ciuchy... Robiłam badania na każdą strone - internista, endokrynolog, gastroenterolog (jeszcze czekam na gastro i kolonoskopie bo podejrzewa zaburzenia wchlaniania), nefrolog, ginekolog oczywiscie. Nawet o psycho sie otarłam, bo już trochę mi siadało na głowę, dlatego też troche sie boje kończyć na siłę kp. No cyrki kochana

Ale maluch wynagradza wszystko, zaczął być tak mega kumaty przez ostatnie pare tygodni, normalnie szok jaka jestem szczęśliwa [emoji14] a kiedy te 10mscy zleciało to nawet nie wiem [emoji33]

 

[Zmijka25]

A jeszcze co do mm, to jak na początku dokarmialam mm to miał bebilon prosyneo ha i też był ok. Od kiedy przeszliśmy na kp to potem już w ogóle nie chciał chwycić, butelkę też tylko gryzł ;p jakoś dotrwamy do konca kp! Ale też już zapomnialam jak to jest spać dłużej niż 3h ciągiem [emoji1787]

 

[paulina1994]

Szczerze mówiąc mi się już nie chce walczyć nawet, po roku będzie jadł jeszcze więcej w ciągu dnia i liczę, że kiedyś się odstawi [emoji85] tyle walczyłam o to kp, że trochę się boję czy moja głowa udźwignie teraz temat w drugą stronę
No zeszło mega długo... Klucze odebralismy jakoś w lipcu 2019, przeboje były straszne, termin odbioru przekładany 3x z winy dewelopera - szkoda gadać. A przez to opóźnienie, nasz wykonczeniowiec najpierw wziął mieszkanie które miał robić po naszym, potem miał problem z kręgosłupem i w sumie zaczął dopiero w styczniu tego roku działać.

A z tą wagą czuje się masakrycznie, 6 tygodni po ciąży w ogole wywaliłam wszystkie rzeczy do których mi sie tyłek nie mieścił, a teraz kupowałam jeszcze rozmiar mniejsze ciuchy... Robiłam badania na każdą strone - internista, endokrynolog, gastroenterolog (jeszcze czekam na gastro i kolonoskopie bo podejrzewa zaburzenia wchlaniania), nefrolog, ginekolog oczywiscie. Nawet o psycho sie otarłam, bo już trochę mi siadało na głowę, dlatego też troche sie boje kończyć na siłę kp. No cyrki kochana

Ale maluch wynagradza wszystko, zaczął być tak mega kumaty przez ostatnie pare tygodni, normalnie szok jaka jestem szczęśliwa [emoji14] a kiedy te 10mscy zleciało to nawet nie wiem [emoji33]

Ja karmiąc schudłam do 44 kg, przed ciążą ważyłam 52-54, w dniu porodu 57 kg, wszystko zaczęło wracać do normy jak przestałam karmić

 

[Lad]

A dzisiaj jakoś tak dobrze dzień się zaczyna, lepszy poniedziałek. Małe kolejki w laboratorium, zdążyłam wypić kawę i zjeść śniadanie, nawet pociąg ładny, nowy dali, a zawsze jeździłam rano do pracy takim staruszkiem. Ciekawe co poniedziałek przyniesie, co przyniesie ten tydzień. Oby same dobre wieści.
Miłego dnia dziewczyny!

 

[Maliina]

Cześć, zacytowałam tyle wiadomości, a na końcu wszystko szlak trafił, przede wszystkim gratuluję dziewczynom dwóch kresek na teście, nie mówię tego głośno nawet, ale kiedyś chciała bym drugie dziecko tyle tylko, że najpierw to poronienie później przedwczesny poród, o ile jeszcze urodziła bym tak jak Igiego i na chwilę obecną skończyło się na strachu to pół biedy, ale jeśli urodziła bym wcześniej, mój mąż nawet nie chce słyszeć o drugim dziecku, dla niego temat jest zakończony [emoji1745] jak macie jakieś pozytywne historię to z chęcią poczytam )
Ktoś też pytał ile Igor ma cm więc jakiejś 74 aktualnie ale ta waga 7300 [emoji33] a on 14 marca kończy 9 msc !
Co do jedzenia ceny poszły okropnie w górę, a dostajemy niestety wielkie G !
Ktoś pisał o żłobku, ja chcę oddać Igora w czerwcu, mam nadzieję, że nie będzie tyle wirusów i cokolwiek tej odporności nabierze, ale sama nie wiem czy to dobry pomysł [emoji1745] Igor miał by zacząć od 1 czerwca bo muszę z góry za cały msc zapłacić więc bez sensu posyłać go od połowy, ale z drugiej strony 13 czerwca mamy roczek i boje się żeby jakiegoś dziadostwa już wtedy nie przyniósł, ja w zasadzie aktualnie muszę pracy nowej szukać bo w poprzedniej skończyła mi się umowa, teoretycznie niby miejsce dla mnie znajdą, ale wątpię, że dogadam się z godzinami, a niestety tylko ja będę odbierała Igora ze żłobka.
Igor tak aktualnie wygląda w łupinie Zobacz załącznik 1089221

Kochana on ma jeszcze dosc fajny zapas nad glowa nie ma koniecznosci zmiany fotelika.

 

[Lad]

Przechwaliłam ten poniedziałek. Wypadek był na mojej trasie i jadę autobusem do innej stacji, żeby ominąć te tory i stamtąd na Gdańsk pociągiem. Najlepsze, że koleżanka ma podobna trasę i też spóźniona do pracy będzie. Ale dobra, najważniejsze, że bez przeszkód udało mi się pójść na pobranie krwi.

 

[Kaamilaaa]

Ale tu się ruch zrobił [emoji33] cześć dziewczyny [emoji41][emoji16]

Cześć, zacytowałam tyle wiadomości, a na końcu wszystko szlak trafił, przede wszystkim gratuluję dziewczynom dwóch kresek na teście, nie mówię tego głośno nawet, ale kiedyś chciała bym drugie dziecko tyle tylko, że najpierw to poronienie później przedwczesny poród, o ile jeszcze urodziła bym tak jak Igiego i na chwilę obecną skończyło się na strachu to pół biedy, ale jeśli urodziła bym wcześniej, mój mąż nawet nie chce słyszeć o drugim dziecku, dla niego temat jest zakończony [emoji1745] jak macie jakieś pozytywne historię to z chęcią poczytam )
Ktoś też pytał ile Igor ma cm więc jakiejś 74 aktualnie ale ta waga 7300 [emoji33] a on 14 marca kończy 9 msc !
Co do jedzenia ceny poszły okropnie w górę, a dostajemy niestety wielkie G !
Ktoś pisał o żłobku, ja chcę oddać Igora w czerwcu, mam nadzieję, że nie będzie tyle wirusów i cokolwiek tej odporności nabierze, ale sama nie wiem czy to dobry pomysł [emoji1745] Igor miał by zacząć od 1 czerwca bo muszę z góry za cały msc zapłacić więc bez sensu posyłać go od połowy, ale z drugiej strony 13 czerwca mamy roczek i boje się żeby jakiegoś dziadostwa już wtedy nie przyniósł, ja w zasadzie aktualnie muszę pracy nowej szukać bo w poprzedniej skończyła mi się umowa, teoretycznie niby miejsce dla mnie znajdą, ale wątpię, że dogadam się z godzinami, a niestety tylko ja będę odbierała Igora ze żłobka.
Igor tak aktualnie wygląda w łupinie Zobacz załącznik 1089221

Ale on ma przecież jeszcze dużo miejsca [emoji6]u nas to wygląda podobnie tym bardziej że wagę i wzrost Daga ma taką samą jak on [emoji6]

Ja karmiąc schudłam do 44 kg, przed ciążą ważyłam 52-54, w dniu porodu 57 kg, wszystko zaczęło wracać do normy jak przestałam karmić

Jeju ile ja bym dala za taką wagę [emoji15]

 

[Zmijka25]

Ja karmiąc schudłam do 44 kg, przed ciążą ważyłam 52-54, w dniu porodu 57 kg, wszystko zaczęło wracać do normy jak przestałam karmić

No ja zaczynałam od 60, w dniu porodu 69 a teraz 46,5 [emoji2358] mam 167cm wzrostu... ale pocieszyłaś, że waga wraca

 

[Fleur86]

Hej dziewczyny [emoji8] ale super widzieć tu was wszystkie [emoji4] ja chyba niedługo też tu dołączę na nowo[emoji2957] taką mam nadzieję[emoji6][emoji2957][emoji39] myślę, że w wakacje jak będę odstawiać małego od piersi to zaczniemy starania o drugie bobo [emoji7] w sumie to już teraz nie robimy nic żeby temu zapobiec[emoji39][emoji39][emoji39] aczkolwiek szanse marne, bo karmię małego całą dobę co 3 h z zegarkiem w ręku [emoji85] dzisiaj w nocy to nawet pobudki co 2 h[emoji2356] i też od 5 miesięcy nie spalam ciągiem dłużej niż 3 h, ale jakoś mi to nie przeszkadza, uśmiech Szymka wynagradza wszystko[emoji7]
No i ja też ważę już 5 kg mniej niż przed ciąża teraz ok 50 kg przy 165 i co z tego jak brzuch mi po ciąży został [emoji2356] jakie to niesprawiedliwe[emoji2957][emoji2957][emoji2957][emoji85]

@doomi03 kciuki mocno zaciśnięte [emoji110][emoji110][emoji110] wszystko idzie w dobra stronę z tego co widzę [emoji8]

@ForgetMeeNot cieszę się że z małą lepiej już no i ściskam mocno kciuki za czwartek[emoji8][emoji8][emoji110][emoji110]

@Migdalove wierzę, że i u Ciebie wszystko się ułoży w końcu. Niezmiennie trzymam kciuki i za Ciebie i za @IrenaX [emoji110][emoji110][emoji110]

@martoosia04, @Maliina, @paulina1994 śliczne wasze dzieciaczki są [emoji7][emoji3590]

@Magda 2791 a co tam u Ciebie kochana?? Jak się sprawy mają?? O Tobie też cały czas pamiętam i trzymam kciuki[emoji8][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]