Wiktorka88 O
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2016
- Postów
- 5 630
Ja moim dzieciom dawałam od początku wszystko, nigdy nie blendowalam. Jasiowi niania ugniatala widelcem, ale tylko przez moesiac. Wiadomo zjedzą mniej lub więcej, ale uczą się nowych faktur, smaków mają do tego prawo.
Liczba to nie jest tak, że dziecko bawi się jedzeniem, ono je poznaje, musi je dotykać, rozsmarowywać, ugniatać tak poznaje świat. To jest bardzo ważny etap, etap rozwoju sensorycznego, manualnego, nie da się go przeskoczyć. Poza tym dzieci które szybciej jedzą kawałki i szybciej odstawiają butelkę/ smoka szybciej zaczynają mówić ponieważ inne mięśnie twarzy się uaktywniają. A krztuszenie jest naturalnym zupełnie prawidłowym bodźcem, nie powinnaś się go bać.
Szczerze mówiąc nie oddzielam już jedzenia Jaśka. Dostaje tak samo przyprawione jak my. Z tym, że u nas soli się malutko, a cukier dodane np do bułek drożdżowych no wiadomo.
Na śniadanie dostaje placki, kanapkę później banana czy tubkę owocową, na obiad zupkę, a później już ze mną 2 danie jakieś ziemniaki i mięsko lub jajko czy makaron ( ja nie jem mięsa, więc często mam coś w zastępstwie) na kolację kanapkę czy kaszke mannę. Cyc na żądanie w dalsz ciągu czyli do spania w nocy i czasami w dzień. Na prawdę nie ma co fisiowac
Liczba to nie jest tak, że dziecko bawi się jedzeniem, ono je poznaje, musi je dotykać, rozsmarowywać, ugniatać tak poznaje świat. To jest bardzo ważny etap, etap rozwoju sensorycznego, manualnego, nie da się go przeskoczyć. Poza tym dzieci które szybciej jedzą kawałki i szybciej odstawiają butelkę/ smoka szybciej zaczynają mówić ponieważ inne mięśnie twarzy się uaktywniają. A krztuszenie jest naturalnym zupełnie prawidłowym bodźcem, nie powinnaś się go bać.
Szczerze mówiąc nie oddzielam już jedzenia Jaśka. Dostaje tak samo przyprawione jak my. Z tym, że u nas soli się malutko, a cukier dodane np do bułek drożdżowych no wiadomo.
Na śniadanie dostaje placki, kanapkę później banana czy tubkę owocową, na obiad zupkę, a później już ze mną 2 danie jakieś ziemniaki i mięsko lub jajko czy makaron ( ja nie jem mięsa, więc często mam coś w zastępstwie) na kolację kanapkę czy kaszke mannę. Cyc na żądanie w dalsz ciągu czyli do spania w nocy i czasami w dzień. Na prawdę nie ma co fisiowac