reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

reklama
Ja też z tych nieco większych xD i to jeszcze nigdy nie rodzącą :p co to będzie po :p
Ja w ciąży schudłam 10kg. Właśnie podobno większe kobiety bardzo mało tyją, a te chude które znam to nawet po 30kg pooszlo

Jeszcze o tej wadze, kiedy chodziłam do lekarza mówił mi, że moja oczywiście może wpływać na to, że nie mogę zajść w ciążę, ale mówił też że zbyt niska działa tak samo.
 
W nocy był okropny płacz, kaszel, katar. I z tego ryku wymioty. Padam dzisiaj i się martwię. Oczywiście mąż ją zaraził :/ Zrobiłam inhalacje i wszystko co ostatnio przy przeziębieniu, oby odpuscilo. A jak nie to trzeba będzie iść na osłuchanie do tej wylęgarni przychodni :/
 
Żmijka teraz to bez sensu przechodzić na butelkę, 10 mcy to czas by już w ogóle ja odstawić.
Paulinka rozwaz może nianie Igor ma obniżoną odporność, jest wcześniakiem to może ci chorować jeszcze bardziej ( lub wcale to właściwie loteria ).
Nie da się oszukac organizmu kp jest dużym obciążeniem, ale jeśli ktoś jest zmotywowany to warto doprowadzić to do końca. Dla mnie też te emocje są najtrudniejsze choć dostałam nakaz odstawienia Jasia całe szczęście już ma rok.
U mnie jest różnica 2 lata między dziećmi. Nie powiem początki były koszmarne, było mega ciężko za to teraz jest ok. Młody ciągnie za siostra bardzo, zaczyna nawet gadać... No nawet czasami fajnie się pobawią. Uratowała mnie wtedy chusta. Mogłam bawic się na dywanie że starszą, a syn spal w chuście.
 
48kg... prawie połowa mnie [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
Mozna żyć z taka waga?
Ja to mając 68kg czułam sie jak młody bóg! Nie wyobrażam sobie miec mniej. Juz chyba źle bym wygladała. [emoji849]

Teraz marze choc o 70! [emoji23]
Da się, ale jest ciężko [emoji1787] chociażby pod kątem siły - Janek jak się rodził to jego waga to było jakieś 4% mojej. Teraz to prawie 20% i noszenie go jest wyzwaniem...
Wyobraźcie sobie, że przy wadze waszej 100kg, macie dziecko które nie umie chodzić i waży 20kg. Już nie jest tak fajnie :)
Ja w ciąży schudłam 10kg. Właśnie podobno większe kobiety bardzo mało tyją, a te chude które znam to nawet po 30kg pooszlo

Jeszcze o tej wadze, kiedy chodziłam do lekarza mówił mi, że moja oczywiście może wpływać na to, że nie mogę zajść w ciążę, ale mówił też że zbyt niska działa tak samo.
Liczba różnie to bywa z wagą, chyba nie ma reguły. Ale jak płód ma "z czego" czerpać, to faktycznie schudnąć w ciąży można i to jest super [emoji14] a jak ja teraz zaszlabym w ciążę i przytyła 30kg to miałabym 76 [emoji1787] więc wcale nie jakaś waga mega ciężka... wszystko zależy od perspektywy
Żmijka teraz to bez sensu przechodzić na butelkę, 10 mcy to czas by już w ogóle ja odstawić.
Paulinka rozwaz może nianie Igor ma obniżoną odporność, jest wcześniakiem to może ci chorować jeszcze bardziej ( lub wcale to właściwie loteria ).
Nie da się oszukac organizmu kp jest dużym obciążeniem, ale jeśli ktoś jest zmotywowany to warto doprowadzić to do końca. Dla mnie też te emocje są najtrudniejsze choć dostałam nakaz odstawienia Jasia całe szczęście już ma rok.
U mnie jest różnica 2 lata między dziećmi. Nie powiem początki były koszmarne, było mega ciężko za to teraz jest ok. Młody ciągnie za siostra bardzo, zaczyna nawet gadać... No nawet czasami fajnie się pobawią. Uratowała mnie wtedy chusta. Mogłam bawic się na dywanie że starszą, a syn spal w chuście.
Chcę dociągnąć do tych 13-14 mscy i może uda się mocno ograniczyć pierś :) taka różnica wieku to totalny hardkor, ale przynajmniej szybciej z głowy pieluchy :D kumate dziecko, to już totalnie inna sprawa :))

Gosia fajnie że masz jakieś resztki tabsów, bo takie tsh przy ewentualnej ciąży, to średnia sprawa... dzwoń jak najszybciej, może Ci sie uda dostać. A kiedy betujesz? W środę/czwartek? Bo mi ten progesteron też mimo wszystko podejrzany się wydaje :)
 
Da się, ale jest ciężko [emoji1787] chociażby pod kątem siły - Janek jak się rodził to jego waga to było jakieś 4% mojej. Teraz to prawie 20% i noszenie go jest wyzwaniem...
Wyobraźcie sobie, że przy wadze waszej 100kg, macie dziecko które nie umie chodzić i waży 20kg. Już nie jest tak fajnie :)Liczba różnie to bywa z wagą, chyba nie ma reguły. Ale jak płód ma "z czego" czerpać, to faktycznie schudnąć w ciąży można i to jest super [emoji14] a jak ja teraz zaszlabym w ciążę i przytyła 30kg to miałabym 76 [emoji1787] więc wcale nie jakaś waga mega ciężka... wszystko zależy od perspektywyChcę dociągnąć do tych 13-14 mscy i może uda się mocno ograniczyć pierś :) taka różnica wieku to totalny hardkor, ale przynajmniej szybciej z głowy pieluchy :D kumate dziecko, to już totalnie inna sprawa :))

Gosia fajnie że masz jakieś resztki tabsów, bo takie tsh przy ewentualnej ciąży, to średnia sprawa... dzwoń jak najszybciej, może Ci sie uda dostać. A kiedy betujesz? W środę/czwartek? Bo mi ten progesteron też mimo wszystko podejrzany się wydaje :)
Nie wiem czy by nie pójść w czwartek na betę, mam nawet skierowanie na nfz jeszcze z 18 lutego jak lekarz zobaczył ten pęcherzyk więc mogę wykorzystać. Nawet dzisiaj chciałam siknąć (głupia ja, przecież sikance ze mnie drwią 😂). Dzisiaj wzięłam dawkę euthyroxu 50 i tak na razie będę brała. Za tydzień zobaczę czy są jakieś zmiany.
 
Nie wiem czy by nie pójść w czwartek na betę, mam nawet skierowanie na nfz jeszcze z 18 lutego jak lekarz zobaczył ten pęcherzyk więc mogę wykorzystać. Nawet dzisiaj chciałam siknąć (głupia ja, przecież sikance ze mnie drwią [emoji23]). Dzisiaj wzięłam dawkę euthyroxu 50 i tak na razie będę brała. Za tydzień zobaczę czy są jakieś zmiany.
W Twoim przypadku sikaniec to akurat głupi pomysł [emoji85][emoji1787] betuj w czwartek!
 
Żmijka teraz to bez sensu przechodzić na butelkę, 10 mcy to czas by już w ogóle ja odstawić.
Paulinka rozwaz może nianie Igor ma obniżoną odporność, jest wcześniakiem to może ci chorować jeszcze bardziej ( lub wcale to właściwie loteria ).
Nie da się oszukac organizmu kp jest dużym obciążeniem, ale jeśli ktoś jest zmotywowany to warto doprowadzić to do końca. Dla mnie też te emocje są najtrudniejsze choć dostałam nakaz odstawienia Jasia całe szczęście już ma rok.
U mnie jest różnica 2 lata między dziećmi. Nie powiem początki były koszmarne, było mega ciężko za to teraz jest ok. Młody ciągnie za siostra bardzo, zaczyna nawet gadać... No nawet czasami fajnie się pobawią. Uratowała mnie wtedy chusta. Mogłam bawic się na dywanie że starszą, a syn spal w chuście.
Rozmawiałam z pediatra z doświadczenia mi powiedziała, że wcześniaki chorują tak samo często jak dzieci donoszone, jeśli miała bym zatrudnić opiekunkę to nie opłacało by mi się wracać do pracy to już nie te czasy, że ktoś siedzi z dzieckiem za tysiąc złotych miesięcznie :) opiekunka też chce mieć normalną wypłatę więc jaki sens oddać moją wypłatę opiekunce [emoji1745] a żłobek to jednak tysiąc złotych więc zdecydowanie mniej
 
reklama
Była 3 dni i potem dwa tygodnie choroby. Wyładowała ba antybiotyku. Złapała wirusa RSV i zrobiło się nadkażenie bakteryjne.
A sam zlobek dramat. Trauma dla niej.
Jak w czwartek na wizycie okaże się, ze z dzieckiem wszytsko ok to nie daje jej do żłobka. Zostanie ze mną w domu. Sama zreszta boje się tego, co może mi przynieść w pakiecie.
Nie strasz :( gdybym była na twoim miejscu to też bym nie oddała, ale ja wracam do pracy :(
 
Do góry