reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

reklama
A ja znowu w stresie, z ojcem się pokłóciłam... Wychodzę od nas z pokoju idę do po pranie a w korytarzu aż siwo od dymu i znowu ma pretensje, że przecież jest zimno, wieje na dworze i gdzie on ma palić, już mu żyć nawet nie wolno... Niby tak się cieszy że będzie dziadkiem ale zero rozumu, mama na niego już się drze o to, jeszcze trochę to i mąż coś powie i to dosadnie a ojciec już pewnie się obrazi na amen... W ogóle dramat z nim jest, bo tak miał odmę płuc samoistną tą od papierosów, teraz ma rozedmę, podejrzewają też gruźlicę a on dalej jara co dwadzieścia minut... Ręcę opadają...
To i tak cud, że udało się wyperswadować, że ma w pokoju nie palić... Ja nie palę papierosów i wyobraźcie sobie jakiego nerwa mam jak przejdę przez taki korytarz a np. świeżo umyte włosy walą fajkami...
znam to. moja mama jest poobna. wg niej ja powinnam wyjsc bo gdzie ona ma palic albo ze od troche dymu nikomu sie nic nie stalo.
tez nie pale i smród zle na mnie dziala. te ciuchy smierdzace i wlosy bleh...
 
oj na pewno choc moj wpisuje mi co miesiac w karte ciazy. z jednej str fajnie z drugiej boje sie patrzec na age jak staje:p
Ja przed ciążą ważyłam około tam 48kg, tak się utrzymało do 3tc, potem w 4tc już leekko ponad 49kg a wczoraj waga pokazała 46kg. Nie weszła bym na wagę pewnie wczoraj ale mąż mi mówi, że jakieś takie uda mam chudsze, że schudłam chyba. Koleżanka mówi, że może woda zeszła z organizmu i stąd ten spadek.
 
znam to. moja mama jest poobna. wg niej ja powinnam wyjsc bo gdzie ona ma palic albo ze od troche dymu nikomu sie nic nie stalo.
tez nie pale i smród zle na mnie dziala. te ciuchy smierdzace i wlosy bleh...
To mnie rozumiesz, mój ojciec najmocniej mnie wkur... zdenerwował jak powiedział "to sobie przez inny korytarz przechodź" no bardzo śmieszne...
 
Mam pytanie;p
umowilam sie na to badanie przeziernosci karkowej z ocena kosci nosowej..
termin mam na 1 pazdziernika.. ale tak myslę czy nie za szybko... odruchowo podalam ze zaczelam wczoraj 11 tydzien ciazy ale.. z tego calego podekscytowania nie spytalam czy 11 to 10+1 czy juz pelny 11 czyli te 11+1... zakrecilam sie juz w tym.
podano mi nazwisko lekarki wiec odruchowo spytalam o certyfikat.. i pani w rejestracji powiedziala ze nie wwie.... ze u nich wszyscy lekarze to USG wykonuja i nikt nigdy nie pytal o to. spodziewalam sie tego.
ale sprawdzilam na liscie i widnieje ta Pani doktor. teraz nie wiem czy powinnam przesunac to badanie o tydzien.. zwlaszcza ze wg ostatniego usg ciaza wyszla mlodsza o 4 dni. po 1szym USG byl tylko 1dzien roznicy.

Licza sie sie skonczone tygodnie.
 
A ja znowu w stresie, z ojcem się pokłóciłam... Wychodzę od nas z pokoju idę do po pranie a w korytarzu aż siwo od dymu i znowu ma pretensje, że przecież jest zimno, wieje na dworze i gdzie on ma palić, już mu żyć nawet nie wolno... Niby tak się cieszy że będzie dziadkiem ale zero rozumu, mama na niego już się drze o to, jeszcze trochę to i mąż coś powie i to dosadnie a ojciec już pewnie się obrazi na amen... W ogóle dramat z nim jest, bo tak miał odmę płuc samoistną tą od papierosów, teraz ma rozedmę, podejrzewają też gruźlicę a on dalej jara co dwadzieścia minut... Ręcę opadają...
To i tak cud, że udało się wyperswadować, że ma w pokoju nie palić... Ja nie palę papierosów i wyobraźcie sobie jakiego nerwa mam jak przejdę przez taki korytarz a np. świeżo umyte włosy walą fajkami...
Ojej z rodzicami mieszkacie? Najgorzej. Zawsze coś.

Ja dziś po nieprzespanej nocy. Miałam jechać na spotkanie chustowe, ale nie wiem jak to ogarnę z dwójką dzieci, ledwo stojąc na nogach. Kurka no :/
 
Ojej z rodzicami mieszkacie? Najgorzej. Zawsze coś.

Ja dziś po nieprzespanej nocy. Miałam jechać na spotkanie chustowe, ale nie wiem jak to ogarnę z dwójką dzieci, ledwo stojąc na nogach. Kurka no :/
No niestety tak, czasami są gorsze chwilę jak te z paleniem. Ale cóż jakoś się żyje. Dopiero będziemy mogli sobie pozwolić na jakieś marzenia o własnym domu jak wyjedziemy za granicę. Bo sto razy wolę mieszkać z rodzicami w domku jednorodzinnym z podworkiem własnym niż w bloku. A na taki własny dom z podworkiem długo będzie trzeba czekać. ;)
 
Wiecie co... Jestem na l4 ale tesknie za praca. Choc baby pracuja tam straszne to w domu na leb dostaje i ten czas tak wolno leci a w pracy tak szybko to wszystko sie dzieje. Dziwne by bylo jakbym po tym zwolnieniu wrocila do pracy?
 
reklama
znam to. moja mama jest poobna. wg niej ja powinnam wyjsc bo gdzie ona ma palic albo ze od troche dymu nikomu sie nic nie stalo.
tez nie pale i smród zle na mnie dziala. te ciuchy smierdzace i wlosy bleh...
Ja mam tak z ojcem... Też kopci. Generalnie sama paliłam przed ciaza, wiec rozumiem.nalog, ale kuzwa nir mam zamiaru chodzic z brzuchem i śmierdzieć petami... Ma od tego piwnice, taras, balkon... A on jak nie ma mamy, to kopci w kuchni u siebie. A kuchnie mają otwartą i caly ten smrod leci nam na górę. Juz ostatnio sie z nim pozarlam, bona korytarzu u gory mam suszarke z praniem i całe swieze wyprawne pranie smoerdzialo mi fajkami. Powiedzialam, ze zacznie mi kase oddawać za płyny do prania i płukania [emoji23][emoji23] do tego na dole u noch wozek stoi i powiedzialam, ze jak mi zaśmierdnie fajkami, to dam go do najdroższej pralni i tez mi kase odda. [emoji23][emoji23]i jak narazie pali w piwnicy hahah.
 
Do góry