Ja na szczęście będę mieszkać od teściowej daleko. Ach serce mnie tylko boli. Najgorsze że mój mąż przez nią cierpi. Zamiast się cieszyć z ciąży to płacze i się cała aż trzese z nerwow. Idę 14 do ginekologa i boję się że nie zobaczy serduszka bo te nerwy tak wpłynęły że coś nie tak z dzidzia Będzie;(
Unikaj jej i tyle. Niech tylko maz sobie z nia rozmawia, bo bedziesz sobie pol ciazy wmawiac, ze kolejna klotnia zaszkodzilas dziecku. Poczatek jest najwazniejszy wiec nie widze sensu rozmawiac z ludzmi ktorzy doprowadzaja nas do takiego stanu.