reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

A umial ci lezec na lozku z wami lub spac? Nasz kompletnie nie umie. Dla niego nasze łóżko to kraina zabaw, skokow itp..
Ja zostawie go i powiem kolezance ktora jest w naszej grupie zeby dala mi znać jak tylko zauwazy ze mały juz ma dość. On lubi dzieci i zabawe ale nie wiem jak bedzie beze mnie.. zdam sie na rzetelnosc jej.. jesli bedzie plakal i cierpial po godzinie to zabiorę go po godzinie.
Nie leży z nami na łóżku, czasami w nocy zostawał u nas po mleku, ale od dłuższego czasu to jakieś pojedyncze sytuację są :) też miałam obawy, dla mnie to był jakiś kosmos,że on ma sam zasnąć i byłam przekonana,że spadnie z tego leżaka, ale najwidoczniej nie spada :) jeśli pytasz o takie spanie,że mogę go zostawić samego to absolutnie nie:) jak mąż wychodził do pracy to przysunął szafkę nocną, zrobił z kołdry zabezpieczenie, a i tak spałam bo spałam bo się rzucał :)
 
reklama
I tu mam ogromna nadzieje [emoji4]
Jejku jak dobrze was miec. Jednak ktos z zewnatrz trzezwiej spojrzy na sytuacje niz mama w ktorej mysli się kotłują.

Lecę juz z naszywkami do rzeczy małego a to co nie da sie przyszyc opisze naklejkami samoprzylepnymi..
Poniedziałek juz tuz tuz
Zobacz załącznik 1242718
My też mamy takie naklejki wodoodporne bo musimy mieć podpisany kubek :) chyba się sprawdzają :))
 
I tu mam ogromna nadzieje [emoji4]
Jejku jak dobrze was miec. Jednak ktos z zewnatrz trzezwiej spojrzy na sytuacje niz mama w ktorej mysli się kotłują.

Lecę juz z naszywkami do rzeczy małego a to co nie da sie przyszyc opisze naklejkami samoprzylepnymi..
Poniedziałek juz tuz tuz
Zobacz załącznik 1242718
Powodzenia dla Filipa i ciebie jutro! Będzie dobrze, czasami to mamy bardziej przeżywają niż dzieciaki które mogą dość szybko się przyzwyczaić do nowej sytuacji [emoji6] dacie radę!
 
Dziewczyny było strasznie! Tylko weszlismy do budynku i byl placz! Panie po dwoje dzieci nosiły.. wiekszosc bardzo plakala.. moj maly jak go odbierali rowniez! I niestety odwróciłam sie a sa przejrzyste drzwi. Widzialam spojrzenie Filipka błagalne i nie mogłam nic zrobić. Wyje jak bóbr. Jesli do końca tygodnia bedzie tak samo to ja odpuszczę żłobek.
 
Dziewczyny było strasznie! Tylko weszlismy do budynku i byl placz! Panie po dwoje dzieci nosiły.. wiekszosc bardzo plakala.. moj maly jak go odbierali rowniez! I niestety odwróciłam sie a sa przejrzyste drzwi. Widzialam spojrzenie Filipka błagalne i nie mogłam nic zrobić. Wyje jak bóbr. Jesli do końca tygodnia bedzie tak samo to ja odpuszczę żłobek.
Ja założyłam sobie dając małą do żłobka, że jeśli przez tydzień zobaczę jakieś niepokojące objawy w jej zachowaniu to odpuszczę, ale okazało się być na szczęście inaczej.
Twój dzieciaczek i znasz go najlepiej. Ale dajcie sobie jeszcze chwile. Cierpliwości Malina :)
Mały będzie płakał, bo nie rozumie jeszcze co się dzieje. Wszystko jest nowe. Ale ja wierzę w Filipka :)
 
Dziewczyny było strasznie! Tylko weszlismy do budynku i byl placz! Panie po dwoje dzieci nosiły.. wiekszosc bardzo plakala.. moj maly jak go odbierali rowniez! I niestety odwróciłam sie a sa przejrzyste drzwi. Widzialam spojrzenie Filipka błagalne i nie mogłam nic zrobić. Wyje jak bóbr. Jesli do końca tygodnia bedzie tak samo to ja odpuszczę żłobek.
Zobaczysz jak będzie dalej. Tylko nie przeżywaj bardziej niż on, bo będzie tylko gorzej. Dzieci czują i się nakręcają. Zrób atmosferę, że to coś fajnego, radosnego. Przecież się tam krzywda mu nie dzieje :)
Tak jak wyżej- po tygodniu już będziesz miała swoje zdanie i zadecydujesz. Nie pamiętam czy Ty wróciłaś do pracy ? Jeśli nie, to masz jeszcze komfort, że nie ma ciśnienia na żłobek.

Ja chętnie bym moja oddała do żłobka, jednak to duzy koszt i teraz znalazłam staż zdalny wiec i tak jestem w domu.
Dzieci zaczęły wychodzić na osiedle więc cieszę się, że jest z innymi chociaż w taki sposób.

Ile u Was kosztuje żłobek ?
 
Ostatnia edycja:
Malinka daj wam jeszcze trochę czasu. To jego pierwszy raz, a początku są zawsze trudne. Mój był starszy jak poszedł do żłobka (miał ponad dwa lata). Pierwszy dzień to była totalną masakra. Zaprowadziłam go na 4h. Specjalnie wzięłam wolne na ten dzien. Jak odebrałam to panie powiedziały że dużo płakał ale też były momenty że ładnie się bawił. Jak weszłam na salę to akurat dzieci zaczęły leżakowanie a mój zaryczany synz panią na sali został. Jak mnie zobaczyl to rzucił się w ramiona i nie chciał puścić a ja zaczęłam płakać z nim. Ale na drugi dzień już bylo lepiej. PrZez tydzien płakał przy zaprowadzaniu, przy odbiorze wychodził z sali uśmiechnięty. Po tygodniu już było normalnie. Także musicie spróbować i 3kam mocno kciuki żeby Filipek szybko się zaklimatyzował
 
Kochane ja wiem ze tu czas potrzebny a i ja w glowie musze sobie poukladac.
Nie mam jeszcze pracy, ale warunek jest bym ją miala zeby utrzymać miejsce w żłobku.
Kwota to 100zl poniewaz nasza grupa jest w projekcie unijnym aktywizacji matek by mogły wrocic na rynek pracy. Normalnie jak sie skonczy projekt za 2 lata to cena bedzie jak w pozostałych grupach 500zl plus wyzywienie jakies 160zl. Jest to placowka panstwowa wiec wg mnie cena kosmos.. wiecej jak za prywatny miejscami.
Ale tłumacza to tym ze to osobny budynek i cale utrzymanie spoczywa na tych 3 grupach dzieci.

Dzis Fifi nie plakal rano w szatni.. rozplakal się jak go Pani odbierala. Ogolem jak przyszlam po Filipa to była cisza w sali. Dzieci skupione byly na zabawie z balonami.
Oczywiscie moj Fifi jak mnie zobaczyl to w placz.
Przyjelam ze do konca tygodnia bede go prowadzić. W przyszlym tygodniu bedzie robil to M. I podejmiemy decyzję co dalej.
Jeszcze jutro idzie maly na 2h i w czwartek ma byc juz na 3h.
Ale przezywa to.. wracajac do domu rozplakal mi sie mocno 2 razy tak nagle..a ja sie boje ze zaburzam mu jego poczucie bezpieczeństwa tym zostawianiem 😭😭😭
Mam nawet kilka fotek mojego zaplakanego dzióbka 😘
 

Załączniki

  • received_432558101188510.jpeg
    received_432558101188510.jpeg
    131,1 KB · Wyświetleń: 74
  • received_169704741627141.jpeg
    received_169704741627141.jpeg
    129,2 KB · Wyświetleń: 68
  • received_4057962724221929.jpeg
    received_4057962724221929.jpeg
    191,4 KB · Wyświetleń: 66
  • received_242604654232458.jpeg
    received_242604654232458.jpeg
    235,9 KB · Wyświetleń: 72
  • received_420133712387764.jpeg
    received_420133712387764.jpeg
    59,8 KB · Wyświetleń: 66
Ostatnia edycja:
Będzie dobrze kochana [emoji8] widać że mimo płaczu też się fajnie bawił [emoji6]
Co do cen w państwowym żłobku to u nas podobnie wychodzi. Jeszcze pamiętam że za czasów Huberta było 7zl za wyżywienie a teraz mają 10zl/dzień+czesne. U nas w mieście w prywatnych ponoć w prywatnych nie ma miejsc [emoji85]
Też się muszę zmobilizować i zadzwonić do żłobka w miejscowości obok i zapytać czy są miejsca. Ale tak mi szkoda tej mojej panny [emoji85][emoji85][emoji85]ona tak malutka i cały czas podchodzi i się przytula, całuje. Więc wyobrażam sobie jak to przeżywasz. Moja jesZcze nie chodzi a już choruje że muslalabym ja zaprowadzać [emoji1787]
 
reklama
Będzie dobrze kochana [emoji8] widać że mimo płaczu też się fajnie bawił [emoji6]
Co do cen w państwowym żłobku to u nas podobnie wychodzi. Jeszcze pamiętam że za czasów Huberta było 7zl za wyżywienie a teraz mają 10zl/dzień+czesne. U nas w mieście w prywatnych ponoć w prywatnych nie ma miejsc [emoji85]
Też się muszę zmobilizować i zadzwonić do żłobka w miejscowości obok i zapytać czy są miejsca. Ale tak mi szkoda tej mojej panny [emoji85][emoji85][emoji85]ona tak malutka i cały czas podchodzi i się przytula, całuje. Więc wyobrażam sobie jak to przeżywasz. Moja jesZcze nie chodzi a już choruje że muslalabym ja zaprowadzać [emoji1787]
To u nas czesne 500zl i wyzywienie ma stawke 8zl. Bardziej oblegane sa prywatne jak ten bo w prywatnym maja taniej.
 
Do góry