reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Ja bym nie kupiła takiej osobistej rzeczy jak bransoletka bo nie spodoba się i poleci w kąt [emoji57]może coś bardziej praktycznego, jakaś ładna lampka, ramka, spersonalizowana poduszka czy kubek lub inna ozdobą do pokoju [emoji848]
Szczerze ci powiem, że po tych słowach to mam to w głębokim poważaniu czy jej się coś będzie podobać czy nie, ja zostałam inaczej wychowana i ciężko mi nawet mężowi powiedzieć, że zrobił totalną w tope z prezentem, a gdzie komuś innemu [emoji1751]tylko pytanie czy to też nie poleci w kąt [emoji1751]chyba rzeczywiście dam te pieniądze :)
To jesli bedziecie się widzieć to jak dla mnie kasa albo jakaś karta podarunkowa do sklepu w którym się ubiera. Ale bez ciśnienia ;) taka chrzestna "od święta" to musi być bardzo przykra sprawa, ale z tego co widze to w większości niestety do tego sie sprowadza. Żeby rzucić prezentem na okazję...
Prawda jest taka, że w obecnych czasach jeśli nie bierzesz najbliższych czyli rodzeństwa za chrzestnych albo się nie spotykacie regularnie to tak to wygląda, tyle tylko, że ja nie mam w przypadku Igora absolutnie o to pretensji, widzieliśmy się parę razy latem przez to, że my czy oni zapraszali nas na grilla, ale gdyby nie to, to kuzynka też by przyjeżdżała 2 razy w roku [emoji1745] jakoś nie wyobrażam sobie mieć do niej pretensji o taką pierdole, oni nigdy nie zadzwonili i nie zaprosili mnie na kawę, jak już wpadam to też nigdy nic nie przygotują tylko rzuca paczka ciastek więc sorry [emoji1745] jak przyjeżdża chrzestna Igora to zawsze jest ciasto i kawa, później robię ciepłą kolację nie wiem, ale zostałam nauczona szacunku jeśli już przyjeżdża kupuję prezent mojemu dziecku to wypada się odwdzięczyć, tak samo jak nie robimy prezentów dorosłym na gwiazdkę, ale Igor będzie miał dla każdego zdjęcie w ładnej ramce w formie podziękowania [emoji136]
 
reklama
Przestańcie rola chrzestnego to symbol. Nie można wymagać od drugiego człowieka by przyjeżdżał co chwilę i pomagał w wychowaniu..no chyba, że jest się głęboko głęboko religijnym. Ja mam 2 chrześniaków, ale spotykamy się sporadycznie, nie kupuje im co chwilę prezentów tylko jak jest okazja, czasami nawet zapominam o urodzinach. Każdy ma swoje życie, swoją rodzinę i głupio obrażać się o coś takiego. No i nie wybierasz chrzestnych tylko przez pryzmat prezentów, przynajmniej mam taką nadzieję. Mój Jasiek dalej bez chrztu i jak tak o tym pomyśle to jeszcze odczekam.
 
Wiktorka no właśnie jeśli chrzestnego traktujemy jako symbol, to skąd przez pół życia później wymagania o prezenty: przez urodziny i święta, komunię, na ślubie kończąc [emoji2370]
Paulina no właśnie chodzi mi o takie życzliwe traktowanie z szacunkiem. Jeśli decydujesz się już robić ten chrzest i zawracać ludziom głowę, to chociaż niech ma to ręce i nogi i chociaż raz na czas się zdzwonić można co słychać. O takich rzeczach jak miłe podjęcie gości to już nawet nie mówię, bo to chyba tylko zwykła kultura...
Janek też nie jest ochrzczony. Ja na początku odwlekałam, mąż chciał "bo co to szkodzi". W kościele ostatni raz z własnej woli byliśmy na naszym ślubie, potem to albo pogrzeby albo śluby. Więc dla mnie bez sensu było chrzcić... No i teraz on sam mówi, że dobrze że go nie chrzciliśmy.
 
Tak o to mi chodzi, ale większość ludzi chrzci no tak trzeba, a nie dlatego że jest praktykującym katolikiem. Dlatego później wychodzą jakieś chore pretensje o prezenty
 
Maz przyjechał po nas. Przez to, że był tydzień w szpitalu nie wchodził nawet do domu.. Lilka tak rozpaczała, babcia babcia, że prawie pękło mi serce. A teraz w aucie ja wyje, a ona śpi...
 
reklama
Tak o to mi chodzi, ale większość ludzi chrzci no tak trzeba, a nie dlatego że jest praktykującym katolikiem. Dlatego później wychodzą jakieś chore pretensje o prezenty
Dla mnie to totalna głupota. "bo co ludzie powiedzą" [emoji2356]
Moja dwójka nie chrzczona, jak kiedyś dorosną na tyle że sami będą świadomie podejmować decyzje i zdecydują się dołączyć do kościoła to proszę bardzo. Ja nie mam zamiaru podejmować za nich tak ważnej decyzji. Zresztą ja od kościola czy wiary od dawna trzymam się z daleka. Ostatnio w necie trafiłam na pewna dziewczyne, mocno wierząca a wręcz fanatyczkę i to co ona gada...[emoji2356] Cieszę się że ja nie mam tak zrytej bani[emoji2356]


Dziewczyny ma któraś z was takiego miska dla dzieciaczkow?[emoji848] Spodobał mi się i po opiniach jest niby całkiem spoko [emoji848]
Screenshot_20201114-214352.jpeg
 
Do góry