Trzymam mocno kciuki i czekam na foto w czapce ;DKochane mialam dać znać jakby coś się zaczynalo, więc chyba powoli sie zaczyna. Leżę już na porodówce, trafilam ze skurczami, jedynie słabo z rozwarciem więc trochę to może potrwać. Tak czy siak trzymajcie kciuki zeby nastąpiło to bliżej niż dalej. Mam nadzieję ze jutro będę mogła się już pochwalić synkiem
Podobne tematy
- 174974
- Staramy się