Biorę kilka drobnych zabawek. Zasypia w śpiworze jak leżę obok i później do łóżeczka, więc turystyczne zabraliśmy. my jechaliśmy w jedną stronę od 5 rano i było fajnie, bo spala do 8. Powrót cały dzień więc spala w swoich godzinach, na jedzenie nie wybudzam nigdy. Zawsze mam spakowana apteczkę dla niej w pudełku takim lunchbox (sól fizjo, paracetamol, coś na biegunkę, Nurofen, bepanthen, Wit c, fenistil) , biorę też książeczkę zdrowia zawsze.Dziewczyny, ale odchodząc od tematu butów, potrzebuję kilku porad za tydzień wyjeżdżamy i moje pytanie czy zabierać Igorowi zabawki ? Wiecie w domu to on je omija szerokim łukiem i chodzi za mną w kuchni albo patrzy co wyrzucić z szuflady czy szafki, ale jednak tam będzie miał ograniczone możliwości otwierania wszystkiego i wszędzie, z ubraniami radzą mi brać wszystko co przyklei mi się do ręki [emoji86] nie wiem jak będzie z usypianiem, ale chyba jakoś ogarnę, w domu od dwóch nocy śpi w swoim pokoju, a od kilku dni nie usypiamy się już na rękach tylko wkładam go do łóżeczka i czytam książeczki
Planujemy wyjechać w nocy żeby większość trasy przespał, ale nie chciałabym go wybudzać tylko najlepsi jakby wstał na mleko, a z tym bywa różnie więc zobaczymy [emoji85] powrót planujemy wieczorem żeby to była pora snu Igora i może też jakoś to będzie [emoji86]
Leki ? Paracetamol, Ibuprom czy coś jeszcze ?
Kapiecie normalnie pod prysznicem czy braliście wanienkę ? Nie wiem czy są jakieś podkładki żeby nie siadał bezpośrednio na płytkach czy w brodziku [emoji848]
Kąpaliśmy ja tak, że wchodziłam z nią pod prysznic, trzymałam na rękach, mylam, a mąż polewał woda łazienka tam była niezbyt. Myślę, że tarmoszenie się z wlasna wanienka nie ma sensu.