reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Filip je piątusia i do tego kromke z serkiem almette.
Dzis właśnie zjada tak jak napisałam ale w poniedziałek nie jadl prawie nic no i pije soczki lub herbatki.. do wody nigdy go chyba nie przekonam.
Rozcienczaj coraz bardziej i może się przestawi. No to nic mu nie jest jak je. Może miał chwilowy kryzys. Zęby, humor, brak apetytu jak u doroslego

A naturalnych jogurtów też nie lubi ?
 
reklama
Rozcienczaj coraz bardziej i może się przestawi. No to nic mu nie jest jak je. Może miał chwilowy kryzys. Zęby, humor, brak apetytu jak u doroslego

A naturalnych jogurtów też nie lubi ?
Te piatusie są całkiem spoko więc nie szukam nic innego. Wczoraj nawet parowke z szynki mu dalam i zjadl ze smakiem... Ale w poniedziałek nie jadl prawie nic.. rozkręca sie powoli.. zaraz zobaczymy czy zje ponidorowke. Owoce normalne i tubki owocowe zjada ze smakiem.
 
Te piatusie są całkiem spoko więc nie szukam nic innego. Wczoraj nawet parowke z szynki mu dalam i zjadl ze smakiem... Ale w poniedziałek nie jadl prawie nic.. rozkręca sie powoli.. zaraz zobaczymy czy zje ponidorowke. Owoce normalne i tubki owocowe zjada ze smakiem.
O widzisz to mi kiedyś ten piatus wpadł w ręce chyba truskawka i był naslodzony jak cholera, musze obczaic inne jak będę w sklepie.

Tubki moja wciąga na raz, bardzo lubi. Zazwyczaj je z kasza
 
O widzisz to mi kiedyś ten piatus wpadł w ręce chyba truskawka i był naslodzony jak cholera, musze obczaic inne jak będę w sklepie.

Tubki moja wciąga na raz, bardzo lubi. Zazwyczaj je z kasza
Piątus ma cukier w sobie to prawda ale ja go próbowałam i nie jest w smaku tak słodki jak inne. Ogólnie lubię produkty z Piątnicy
 
O widzisz to mi kiedyś ten piatus wpadł w ręce chyba truskawka i był naslodzony jak cholera, musze obczaic inne jak będę w sklepie.

Tubki moja wciąga na raz, bardzo lubi. Zazwyczaj je z kasza
Ma bardzo dużo cukru :) dopóki od nas to zależy to Igor nie dostaje cukru i soli, on tego nie zna więc na razie nie wymyśla :) czasami wymusza na nas tubki owocowe [emoji85] dajesz bezpośrednio z tubki ? Kiedyś czytałam, że nie powinno się dawać, ale nie wiem dlaczego nie pamiętam [emoji85] Igor czasami dostaje bezpośrednio bo on się rzuca na nie jak na najlepszy prezent życia [emoji1787]
 
Piątus ma cukier w sobie to prawda ale ja go próbowałam i nie jest w smaku tak słodki jak inne. Ogólnie lubię produkty z Piątnicy
Bo boxero jest to normalne, ja daję zawsze przez dobę paracetamol, my jesteśmy po NOP-IE więc mamy zalecenie podawania po każdym szczepieniu, po niektórych nie podaje jak 5w1 czy WZW B, ale po meningo, pneumo podaje :) Igor też wtedy jest taki nie swój, staramy się go wtedy nie rozdrażniać dodatkowo i wiemy, że ten dzień spisujemy na tulaski, zabawy :)
 
Ma bardzo dużo cukru :) dopóki od nas to zależy to Igor nie dostaje cukru i soli, on tego nie zna więc na razie nie wymyśla :) czasami wymusza na nas tubki owocowe [emoji85] dajesz bezpośrednio z tubki ? Kiedyś czytałam, że nie powinno się dawać, ale nie wiem dlaczego nie pamiętam [emoji85] Igor czasami dostaje bezpośrednio bo on się rzuca na nie jak na najlepszy prezent życia [emoji1787]
Nie powinno sie bo nie wiesz cos w srodku. Kiedyś rodzic otworzyl ta tubkę i srodek byl splesnialy. Ale wydaje mi sie ze ma to miejsce w momencie nieszczelnosci zakretki w tubce lub jak gdzieś opakowanie jest uszkodzone.

Co do cukru i soli to Filip go nie znal a słoiczka nie ruszyl . Zupy wg przepisów z ksiazek dla dzieci takze.. a jak zrobiłam nasza zupkę to wcina cudnie. Daje do picia soki co prawda te dla dzieci ale jednak cukru maja... Julia tez juz duza wychowana i zdrowa dziewczynka. Ja będę robic jak uwazam to za sluszne :)
 
Bo boxero jest to normalne, ja daję zawsze przez dobę paracetamol, my jesteśmy po NOP-IE więc mamy zalecenie podawania po każdym szczepieniu, po niektórych nie podaje jak 5w1 czy WZW B, ale po meningo, pneumo podaje :) Igor też wtedy jest taki nie swój, staramy się go wtedy nie rozdrażniać dodatkowo i wiemy, że ten dzień spisujemy na tulaski, zabawy :)
My tez po pneumo i meningo zawsze paracetamol... Ale bexero psuje dziecko na maxa. Odpuszczam chyba nimenrix. Od paru dni poza odrzutem mleka mam cud dziecko. W dzien ladnie sie bawi i taki pocieszny jest... Noce spi cale.. po kapieli zjada budyn i klade do łóżeczka, gaszę swiatlo i wychodzę a po 5min sprawdzam i juz spi. Niech tak juz zostanie.
 
Ma bardzo dużo cukru :) dopóki od nas to zależy to Igor nie dostaje cukru i soli, on tego nie zna więc na razie nie wymyśla :) czasami wymusza na nas tubki owocowe [emoji85] dajesz bezpośrednio z tubki ? Kiedyś czytałam, że nie powinno się dawać, ale nie wiem dlaczego nie pamiętam [emoji85] Igor czasami dostaje bezpośrednio bo on się rzuca na nie jak na najlepszy prezent życia [emoji1787]
Jadła z tubki od 7 miesiąca. Tubki nie są słodzone, tylko tyle co owoce więc z tym nie mam oporów. Kupuje też warzywne, więc te do dzioba, a owocowe wlewam na kaszkę.

To co się wczoraj wieczorem u nas działo to myślałam, że zwariuje. Taki wrzask, aż ją naciągalo :/ ani spać, ani nosić, ani chodzić tylko ryk.
 
reklama
Do góry