reklama
skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
lady moja szwagierka straciła ciążę i lekarz zalecił, żeby odczekała 3 mies... ale zaszła już w 1cs - nie starali się, ale też nie unikali.. no i jest na świecie już 7 lat zdrowy, silny, mądry rozrabiaka - mój chrześniak:-)
jak się starałam o zajście z syniem, poszłam do gina, który najpierw mi wynalazł cystę, która jak oznajmił: może być przyczyną niepłodności.. podobno była ogrooomna... zrobiłam badania (nie muszę dodawać, że byłam przerażona) i lekarka aż mnie wyśmiała - jaka cysta, proszę się brać do roboty.. a jak zaszłam to stwierdził: no tak.. rzeczywiście.. ciąża, ale proszę nikomu nie mówić do 3 mies., bo może się zdarzyć martwa ciąża, puste jajo, poronienie przyjechałam do domu i wyłam, poszukałam do innego gina, który ciążę potwierdził, stwierdził, że nie ma powodu do niepokoju i pogratulował... wg mnie gin musi być dobrym psychologiem.. przyznam, że jak była w drugiej ciąży to nie mogłam się doczekać wizyty - facet mnie zawsze tak pozytywnie nastawił, że chodziłam cała w skowronkach, ale też nie bagatelizował niczego i jak miałam krwiaka to powiedział: w najgorszym przypadku może być tak, w najlepszym tak, spodziewam się tego, ale na razie nie ma sensu się przejmować, tylko robimy to i to... ja lubię rzetelną informację, bo jak nie wiem to się domyślę, albo w necie doczytam;-) i trauma gotowa:-)
jak się starałam o zajście z syniem, poszłam do gina, który najpierw mi wynalazł cystę, która jak oznajmił: może być przyczyną niepłodności.. podobno była ogrooomna... zrobiłam badania (nie muszę dodawać, że byłam przerażona) i lekarka aż mnie wyśmiała - jaka cysta, proszę się brać do roboty.. a jak zaszłam to stwierdził: no tak.. rzeczywiście.. ciąża, ale proszę nikomu nie mówić do 3 mies., bo może się zdarzyć martwa ciąża, puste jajo, poronienie przyjechałam do domu i wyłam, poszukałam do innego gina, który ciążę potwierdził, stwierdził, że nie ma powodu do niepokoju i pogratulował... wg mnie gin musi być dobrym psychologiem.. przyznam, że jak była w drugiej ciąży to nie mogłam się doczekać wizyty - facet mnie zawsze tak pozytywnie nastawił, że chodziłam cała w skowronkach, ale też nie bagatelizował niczego i jak miałam krwiaka to powiedział: w najgorszym przypadku może być tak, w najlepszym tak, spodziewam się tego, ale na razie nie ma sensu się przejmować, tylko robimy to i to... ja lubię rzetelną informację, bo jak nie wiem to się domyślę, albo w necie doczytam;-) i trauma gotowa:-)
LadyAges, a gdzie chodzisz do gina? Tez mi się nie podoba, że lekarka Cię źle nastawia....
Myślę, że Nospe spokojnie możesz zażyć! Ja na początku ciąży miała taki mocniejszy ból brzucha więc poleciałam do mojej cudownej pani dr i dała nospę, no i kazała się oszczędzać.
Myślę, że Nospe spokojnie możesz zażyć! Ja na początku ciąży miała taki mocniejszy ból brzucha więc poleciałam do mojej cudownej pani dr i dała nospę, no i kazała się oszczędzać.
Ostatnia edycja:
Lady Agnes
Fanka BB :)
Nie, mówiła, że można od razu. A później powiedziała, żeby ten 1 cykl odpuścić, właśnie ten, w którym zaszłam ;-)A po zabiegu też zalecali odczekanie 3 cykli? Ja wierzę że musi być dobrze ...
Twój chrześniak nastawia mnie pozytywnie do mojej ciąży No i mała księżniczka kamilove.lady moja szwagierka straciła ciążę i lekarz zalecił, żeby odczekała 3 mies... ale zaszła już w 1cs - nie starali się, ale też nie unikali.. no i jest na świecie już 7 lat zdrowy, silny, mądry rozrabiaka - mój chrześniak:-)
jak się starałam o zajście z syniem, poszłam do gina, który najpierw mi wynalazł cystę, która jak oznajmił: może być przyczyną niepłodności.. podobno była ogrooomna... zrobiłam badania (nie muszę dodawać, że byłam przerażona) i lekarka aż mnie wyśmiała - jaka cysta, proszę się brać do roboty.. a jak zaszłam to stwierdził: no tak.. rzeczywiście.. ciąża, ale proszę nikomu nie mówić do 3 mies., bo może się zdarzyć martwa ciąża, puste jajo, poronienie przyjechałam do domu i wyłam, poszukałam do innego gina, który ciążę potwierdził, stwierdził, że nie ma powodu do niepokoju i pogratulował... wg mnie gin musi być dobrym psychologiem.. przyznam, że jak była w drugiej ciąży to nie mogłam się doczekać wizyty - facet mnie zawsze tak pozytywnie nastawił, że chodziłam cała w skowronkach, ale też nie bagatelizował niczego i jak miałam krwiaka to powiedział: w najgorszym przypadku może być tak, w najlepszym tak, spodziewam się tego, ale na razie nie ma sensu się przejmować, tylko robimy to i to... ja lubię rzetelną informację, bo jak nie wiem to się domyślę, albo w necie doczytam;-) i trauma gotowa:-)
Faktycznie ten pierwszy pan to jakiś czarnowidz a nie lekarz, hehe moja aż tak bardzo nie popłynęła. Powiedziała tylko, żeby podejść do tego jak do sytuacji, którą należy wyjaśnić - chodziło jej o pomysł z tą cp - a później się miło rozczarować :-)
Dobrze, że teraz masz fajnego lekarza, bo od lekarza dużo zależy nastawienie pacjentki. I wiem, że nie powinnam doczytywać w Internetach, ale i tak to robię i oczywiście samych złych rzeczy się dowiaduję
Ja też tak słyszałam właśnie. Moja gin też mówiła, że nie trzeba czekać 3 miesięcyLady a ja znow od mojej lekarki uslyszalam ze to tylko jakas stara teoria i ze mam czekac do pierwszej @ i brac sie za dzialanie.Te trzy miesiace zaleca sie bardziej dla psychiki kobiet podobno
To kiepsko masz bez mężusia. Ja się tak do mojego przyzwyczaiłam, że jak nie ma go w łóżku to nie umiem zasnąćmąż właśnie na nockę poszedł... buuuuu...
dodam jeszcze, że ten złowróżebny gin jest teraz moim sąsiadem i co go widzę to mam mu ochotę synia dobitnie przedstawić
Lilolo
Fanka BB :)
Z I
Brawo mina jego byłaby bezcenna
Ja z młodą na pierwsze usg poleciałam między 7/8tyg do najlepszego specjalisty w mieście. Palant nastraszyl mnie zasniadem bo beta wysoka. Dwa nie zobaczył zarodka ni serca (ovu mialam sporo po 20dc ale on mnie nie słuchał bo to niemożliwe) pęcherzyk odpowiadał 9tc wiec powiedział, że z tego nic nie będzie i na drugi dzień do szpitala na zabieg. Wylam w domu jak głupia. Zadzwoniłam do swojego gina umówiłam się na za tydzień i było serce, zarodek i wszystko. Termin wg om powinnam mieć na 17.03 a wg usg wychodzil 27.03-01.04. Wiec miałam racje, że ovu była późno. Jeszcze na pamiątkę mam skan i opis mojego pustego jaja plodowego. Jak to potem pokazywałam w szpitalu to się za głowę łapali. Taki specjalista i taka wtopa
Tylko ciekawe kto by wziął odpowiedzialność za usunięcie zdrowej ciąży
mąż właśnie na nockę poszedł... buuuuu...
dodam jeszcze, że ten złowróżebny gin jest teraz moim sąsiadem i co go widzę to mam mu ochotę synia dobitnie przedstawić
Brawo mina jego byłaby bezcenna
Ja z młodą na pierwsze usg poleciałam między 7/8tyg do najlepszego specjalisty w mieście. Palant nastraszyl mnie zasniadem bo beta wysoka. Dwa nie zobaczył zarodka ni serca (ovu mialam sporo po 20dc ale on mnie nie słuchał bo to niemożliwe) pęcherzyk odpowiadał 9tc wiec powiedział, że z tego nic nie będzie i na drugi dzień do szpitala na zabieg. Wylam w domu jak głupia. Zadzwoniłam do swojego gina umówiłam się na za tydzień i było serce, zarodek i wszystko. Termin wg om powinnam mieć na 17.03 a wg usg wychodzil 27.03-01.04. Wiec miałam racje, że ovu była późno. Jeszcze na pamiątkę mam skan i opis mojego pustego jaja plodowego. Jak to potem pokazywałam w szpitalu to się za głowę łapali. Taki specjalista i taka wtopa
Tylko ciekawe kto by wziął odpowiedzialność za usunięcie zdrowej ciąży
Ostatnia edycja:
Lady Agnes
Fanka BB :)
Kamilove, dobrze, że zanim usuną ciążę, takie puste jajo musi potwierdzić minimum 2 lekarzy...
Jak rozumiem to "puste jajo" to teraz Twoja córa? Powinnaś iść mu ją przedstawić jak skaba ;-)
Ja w październiku też miałam orzeczone puste jajo, a później po 2 tyg był zarodek, ale nie było serduszka :-(
Jak rozumiem to "puste jajo" to teraz Twoja córa? Powinnaś iść mu ją przedstawić jak skaba ;-)
Ja w październiku też miałam orzeczone puste jajo, a później po 2 tyg był zarodek, ale nie było serduszka :-(
skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
Twój chrześniak nastawia mnie pozytywnie do mojej ciąży No i mała księżniczka kamilove.
I tylko tej wersji się trzymamy!!:-):-):-)
To kiepsko masz bez mężusia. Ja się tak do mojego przyzwyczaiłam, że jak nie ma go w łóżku to nie umiem zasnąć
no właśnie ja też tak mam:-(usypiam dopiero jak się baaardzo zmęczę... więc dziś noc na forum.. tylko, że jutro o 6 pobudka:-(
kamilove matko uchowaj Boże od takich specjalistów... masakra!! dobrze, że się wszystko szczęśliwie skończyło!
reklama
Lilolo
Fanka BB :)
Lady Agnes,
Dokładnie to puste jajo to Jagoda
Hihi on wie, że się pomylił. Gdy leżałam na wywołanie porodu to traf chciał, że miał dyżur. Mina jego bezcenna. Nawet słowem się do mnie nie odezwał.
Skaba,
Ten pan jest teraz ordynatorem. Ja mu nie umniejszam wiedzy, ale dla mnie to kiepski z niego specjalista. Ale kobiety bardzo go chwala
Dokładnie to puste jajo to Jagoda
Hihi on wie, że się pomylił. Gdy leżałam na wywołanie porodu to traf chciał, że miał dyżur. Mina jego bezcenna. Nawet słowem się do mnie nie odezwał.
Skaba,
Ten pan jest teraz ordynatorem. Ja mu nie umniejszam wiedzy, ale dla mnie to kiepski z niego specjalista. Ale kobiety bardzo go chwala
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10 tys
- Wyświetleń
- 341 tys
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 309 tys
1
- Odpowiedzi
- 21 tys
- Wyświetleń
- 820 tys
Podziel się: