reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2015 : )

reklama
lady moja szwagierka straciła ciążę i lekarz zalecił, żeby odczekała 3 mies... ale zaszła już w 1cs - nie starali się, ale też nie unikali.. no i jest na świecie już 7 lat zdrowy, silny, mądry rozrabiaka - mój chrześniak:-)

jak się starałam o zajście z syniem, poszłam do gina, który najpierw mi wynalazł cystę, która jak oznajmił: może być przyczyną niepłodności.. podobno była ogrooomna... zrobiłam badania (nie muszę dodawać, że byłam przerażona) i lekarka aż mnie wyśmiała - jaka cysta, proszę się brać do roboty.. a jak zaszłam to stwierdził: no tak.. rzeczywiście.. ciąża, ale proszę nikomu nie mówić do 3 mies., bo może się zdarzyć martwa ciąża, puste jajo, poronienie:no: przyjechałam do domu i wyłam, poszukałam do innego gina, który ciążę potwierdził, stwierdził, że nie ma powodu do niepokoju i pogratulował... wg mnie gin musi być dobrym psychologiem.. przyznam, że jak była w drugiej ciąży to nie mogłam się doczekać wizyty - facet mnie zawsze tak pozytywnie nastawił, że chodziłam cała w skowronkach, ale też nie bagatelizował niczego i jak miałam krwiaka to powiedział: w najgorszym przypadku może być tak, w najlepszym tak, spodziewam się tego, ale na razie nie ma sensu się przejmować, tylko robimy to i to... ja lubię rzetelną informację, bo jak nie wiem to się domyślę, albo w necie doczytam;-):no: i trauma gotowa:-)
 
LadyAges, a gdzie chodzisz do gina? Tez mi się nie podoba, że lekarka Cię źle nastawia....
Myślę, że Nospe spokojnie możesz zażyć! Ja na początku ciąży miała taki mocniejszy ból brzucha więc poleciałam do mojej cudownej pani dr i dała nospę, no i kazała się oszczędzać.
 
Ostatnia edycja:
Lady a ja znow od mojej lekarki uslyszalam ze to tylko jakas stara teoria i ze mam czekac do pierwszej @ i brac sie za dzialanie.Te trzy miesiace zaleca sie bardziej dla psychiki kobiet podobno
 
mąż właśnie na nockę poszedł... buuuuu...

dodam jeszcze, że ten złowróżebny gin jest teraz moim sąsiadem i co go widzę to mam mu ochotę synia dobitnie przedstawić:-D
 
A po zabiegu też zalecali odczekanie 3 cykli? Ja wierzę że musi być dobrze ...
Nie, mówiła, że można od razu. A później powiedziała, żeby ten 1 cykl odpuścić, właśnie ten, w którym zaszłam ;-)

lady moja szwagierka straciła ciążę i lekarz zalecił, żeby odczekała 3 mies... ale zaszła już w 1cs - nie starali się, ale też nie unikali.. no i jest na świecie już 7 lat zdrowy, silny, mądry rozrabiaka - mój chrześniak:-)

jak się starałam o zajście z syniem, poszłam do gina, który najpierw mi wynalazł cystę, która jak oznajmił: może być przyczyną niepłodności.. podobno była ogrooomna... zrobiłam badania (nie muszę dodawać, że byłam przerażona) i lekarka aż mnie wyśmiała - jaka cysta, proszę się brać do roboty.. a jak zaszłam to stwierdził: no tak.. rzeczywiście.. ciąża, ale proszę nikomu nie mówić do 3 mies., bo może się zdarzyć martwa ciąża, puste jajo, poronienie:no: przyjechałam do domu i wyłam, poszukałam do innego gina, który ciążę potwierdził, stwierdził, że nie ma powodu do niepokoju i pogratulował... wg mnie gin musi być dobrym psychologiem.. przyznam, że jak była w drugiej ciąży to nie mogłam się doczekać wizyty - facet mnie zawsze tak pozytywnie nastawił, że chodziłam cała w skowronkach, ale też nie bagatelizował niczego i jak miałam krwiaka to powiedział: w najgorszym przypadku może być tak, w najlepszym tak, spodziewam się tego, ale na razie nie ma sensu się przejmować, tylko robimy to i to... ja lubię rzetelną informację, bo jak nie wiem to się domyślę, albo w necie doczytam;-):no: i trauma gotowa:-)
Twój chrześniak nastawia mnie pozytywnie do mojej ciąży :) No i mała księżniczka kamilove.
Faktycznie ten pierwszy pan to jakiś czarnowidz a nie lekarz, hehe moja aż tak bardzo nie popłynęła. Powiedziała tylko, żeby podejść do tego jak do sytuacji, którą należy wyjaśnić - chodziło jej o pomysł z tą cp - a później się miło rozczarować :-)
Dobrze, że teraz masz fajnego lekarza, bo od lekarza dużo zależy nastawienie pacjentki. I wiem, że nie powinnam doczytywać w Internetach, ale i tak to robię i oczywiście samych złych rzeczy się dowiaduję :blink:

Lady a ja znow od mojej lekarki uslyszalam ze to tylko jakas stara teoria i ze mam czekac do pierwszej @ i brac sie za dzialanie.Te trzy miesiace zaleca sie bardziej dla psychiki kobiet podobno
Ja też tak słyszałam właśnie. Moja gin też mówiła, że nie trzeba czekać 3 miesięcy
mąż właśnie na nockę poszedł... buuuuu...

dodam jeszcze, że ten złowróżebny gin jest teraz moim sąsiadem i co go widzę to mam mu ochotę synia dobitnie przedstawić:-D
To kiepsko masz bez mężusia. Ja się tak do mojego przyzwyczaiłam, że jak nie ma go w łóżku to nie umiem zasnąć :shocked2:
 
Z I
mąż właśnie na nockę poszedł... buuuuu...

dodam jeszcze, że ten złowróżebny gin jest teraz moim sąsiadem i co go widzę to mam mu ochotę synia dobitnie przedstawić:-D

Brawo :D mina jego byłaby bezcenna :)

Ja z młodą na pierwsze usg poleciałam między 7/8tyg do najlepszego specjalisty w mieście. Palant nastraszyl mnie zasniadem bo beta wysoka. Dwa nie zobaczył zarodka ni serca (ovu mialam sporo po 20dc ale on mnie nie słuchał bo to niemożliwe) pęcherzyk odpowiadał 9tc wiec powiedział, że z tego nic nie będzie i na drugi dzień do szpitala na zabieg. Wylam w domu jak głupia. Zadzwoniłam do swojego gina umówiłam się na za tydzień i było serce, zarodek i wszystko. Termin wg om powinnam mieć na 17.03 a wg usg wychodzil 27.03-01.04. Wiec miałam racje, że ovu była późno. Jeszcze na pamiątkę mam skan i opis mojego pustego jaja plodowego. Jak to potem pokazywałam w szpitalu to się za głowę łapali. Taki specjalista i taka wtopa :mad:

Tylko ciekawe kto by wziął odpowiedzialność za usunięcie zdrowej ciąży :mad::mad::mad:
 
Ostatnia edycja:
Kamilove, dobrze, że zanim usuną ciążę, takie puste jajo musi potwierdzić minimum 2 lekarzy...
Jak rozumiem to "puste jajo" to teraz Twoja córa? Powinnaś iść mu ją przedstawić jak skaba ;-)

Ja w październiku też miałam orzeczone puste jajo, a później po 2 tyg był zarodek, ale nie było serduszka :-(
 
Twój chrześniak nastawia mnie pozytywnie do mojej ciąży :) No i mała księżniczka kamilove.

I tylko tej wersji się trzymamy!!:-):-):-)

To kiepsko masz bez mężusia. Ja się tak do mojego przyzwyczaiłam, że jak nie ma go w łóżku to nie umiem zasnąć :shocked2:

no właśnie ja też tak mam:-(usypiam dopiero jak się baaardzo zmęczę... więc dziś noc na forum.. tylko, że jutro o 6 pobudka:-(

kamilove matko uchowaj Boże od takich specjalistów... masakra!! dobrze, że się wszystko szczęśliwie skończyło!
 
reklama
Lady Agnes,

Dokładnie to puste jajo to Jagoda :)
Hihi on wie, że się pomylił. Gdy leżałam na wywołanie porodu to traf chciał, że miał dyżur. Mina jego bezcenna. Nawet słowem się do mnie nie odezwał.

Skaba,

Ten pan jest teraz ordynatorem. Ja mu nie umniejszam wiedzy, ale dla mnie to kiepski z niego specjalista. Ale kobiety bardzo go chwala :tak:
 
Do góry