Witam się z rana
Już od godziny leżę w łóżku i staram się zebrać do pracy..
Jakaś taka depresja mnie złapała.
Już tyle czasu po ślubie. Rok się kończy. A ja jakoś coraz więcej problemów mam.
A dziś zaliczam "depresję ciążową".
I jeszcze nigdzie w mieście nie mogę dostać swoich leków. Normalnie jakieś magiczne muszą być.
Już od godziny leżę w łóżku i staram się zebrać do pracy..
Jakaś taka depresja mnie złapała.
Już tyle czasu po ślubie. Rok się kończy. A ja jakoś coraz więcej problemów mam.
A dziś zaliczam "depresję ciążową".
I jeszcze nigdzie w mieście nie mogę dostać swoich leków. Normalnie jakieś magiczne muszą być.