reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2015 : )

Wy narzekacie na teściów a ja nawet nie mam na kogo narzekać :p
A my mieszkamy prawie 1500 km od rodzinnych domów :-( Jest jeszcze w NL siostra TŻ-ta ale prawie 40 min. autem od nas i brat TŻ-ta, 30 min. autem od nas. A tak to żadnej rodziny. Tęskni mi się okrutnie a ciężko mi sobie wyobrazić jak sobie poradzimy sami jak pojawi się dziecko. Przed oczami mam same czarne scenariusze, że ja będę łaziła ciągle wściekła z powodu niezaspokojenia swoich potrzeb (nie mam wygórowanych wymagań - sen, pełny brzuch i ze 2 godziny dziennie świętego spokoju) a mój chłop zarobi się na śmierć aby nas utrzymać. A ja nie chcę czekać z dzieckiem. Moja mam urodziła mnie w wieku 43 lat i mam wrażenie, że wiele mnie przez to ominęło i nie mam takich wspomnień jak moja 20 lat starsza siostra (ona miała mamę zdrową i pełną energii a już nie :-().
 
reklama
Paraplu dasz radę! Mój wyjedzie po narodzinach dziecka lub jeszcze przed do De i też będę sama. Tesciowej dziecka nie powierze, a rodzice mają swoje firmy i niestety zapracowani są.
 
Paraplu dasz rade kochana :tak: to tylko sie wydaje trudne ale potem jak juz dzidzia sie pojawi zobaczysz jak sobie to wszystko poukladasz :tak: i nawet czas dla siebie i meza znajdziesz wieczorkiem :tak:
Wazne ze jestescie tam razem:tak:
 
Ewel nie ma to jak w domu :)

Dzięki za słowa otuchy. Też mam nadzieję, że się jakoś ułoży ale nie zmienia to faktu, że boję się jak to będzie. Starania zaczniemy pewnie w drugiej połowie roku aby mieć czas na jako takie dokończenie mieszkania. Ja nie wiem, to jakaś studnia bez dna :wściekła/y: Już tyle kasy popłynęło a ciągle jest dalej niż bliżej. Potem odpadnie nam moja pensja i już wtedy pewnie nie będzie za co kupić żyrandola czy drzwi do szafy. Kurczę, a ja JUŻ bym chciała zobaczyć 2 mocne krechy na teście :-D straszne niecierpliwiec ze mnie :sorry:
 
Paraplu my też w mieszkanie i wyposażenie pakujemy teraz, póki nie ma dziecka :) zobaczysz jak Ci szybko czas zleci i ujrzysz dwie kreski :)
 
reklama
Karla, no a jak mam zabiegany dzień to frytki robię i już :)
ja jakoś do frytek nie wiem jak sie zabrac, jak miałam frytkownice to robiłam a bez to jakos nie mam checi hahaha:)

Wy narzekacie na teściów a ja nawet nie mam na kogo narzekać :p
A my mieszkamy prawie 1500 km od rodzinnych domów :-( Jest jeszcze w NL siostra TŻ-ta ale prawie 40 min. autem od nas i brat TŻ-ta, 30 min. autem od nas. A tak to żadnej rodziny. Tęskni mi się okrutnie a ciężko mi sobie wyobrazić jak sobie poradzimy sami jak pojawi się dziecko. Przed oczami mam same czarne scenariusze, że ja będę łaziła ciągle wściekła z powodu niezaspokojenia swoich potrzeb (nie mam wygórowanych wymagań - sen, pełny brzuch i ze 2 godziny dziennie świętego spokoju) a mój chłop zarobi się na śmierć aby nas utrzymać. A ja nie chcę czekać z dzieckiem. Moja mam urodziła mnie w wieku 43 lat i mam wrażenie, że wiele mnie przez to ominęło i nie mam takich wspomnień jak moja 20 lat starsza siostra (ona miała mamę zdrową i pełną energii a już nie :-().
Ja akurat zawsze chciałam być młodą mamą mam nadzieje ze sie uda, ale kochana zobaczysz wszystko bedzie dobrze:)
Paraplu dasz radę! Mój wyjedzie po narodzinach dziecka lub jeszcze przed do De i też będę sama. Tesciowej dziecka nie powierze, a rodzice mają swoje firmy i niestety zapracowani są.
kochana dasz rade kto jak nie Ty??:) a po co wyjezdza? do pracy?

Umylam włosy, zjadłam kolację i jeszcze podłoga mi została do wytarcia :)
szalona widze dzisiaj nakrecona na sprzatanie:) my z D dopiero obiad niedawno jedliśmy bo wrócił dopiero z pracy. teraz poleciał szybko do fryzjera:)

a ja juz mysle tylko o tym, że jutro musze iść do pracy. masakra.
 
Do góry