skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
Kami dziękuję. Ale niestety zaczęło się plamienie i pewnie dzisiaj się rozkręci. Oby tylko nie było potopu szwedzkiego, bo dziś mam siedzieć 6 godzin na szkoleniu. Pewnie cały czas się będę stresować... Wrrrrr...A co do jedzenia... Najgorsze jest to, że jak nawet człowiek chce się dobrze odżywiać to nie ma czym.. Wpada z jednej pułapki w drugą. Ja już różnych rzeczy próbowałam, ale na koniec okazywało się, że właściwie tylko uspakajam swoje sumienie, bo od chemii i rak się nie uwolniłam.