reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2014 w ciąży

Lisica, nie mam pojęcia, nie pomogę... Przede wszystkim to zalezy co jest powodem tej abstynencji, czasami chodzi o penetrację samą w sobie, czasem własnie o skurcze... To już jest jednak typowo ginekologiczna wiedza, ja jestem dopiero po 4 roku :p A nie chcę wymyslać ;)

Jussastar, termin z om mam na 15.04 :)

Taa, chciałabym kupować staniki w pepco, ale nie mają mojego rozmiaru niestety...

MOtylku, no u mnie wszystko ok, wczoraj mnie brzuch nie bolał, dzisiaj pobolewa, równowaga musi być :D A u Ciebie jak tam, kiedy masz połówkowe? Ta, mam to samo ze stanikami, z tym, że ja nie mam wielkich cycków, ale mało pod biustem.. I niestety nie wszędzie są rozmiary 65 G/H, już pomijając to, ile kosztują..
A ja dokładnie za tydzien mam to dokładne USG i ewentualną amniopunkcję...

NIemartwsie, to super wiadomosci, a prenatalnym i się nie martw, na pewno będzie ok :) Ooo Ty to jestes szczuplutka!!!! Zazdroszczę! :p

Dominika, już kupować? O kurde, my tak gadamy, ze mooooże jakos po swiętach zaczniemy myslec o jakichs zakupach dla dziecia :D No ale jak 2 to moze faktycznie lepiej zacząć wczesniej ;)

Kasia, to super, moje było identyczne na tym etapie :D A test na pewno wyjdzie ok, ja już wykorzystałam limit pecha w tym temacie na forum :p:p

O kurde, jakie zakupy :D Ale gacie ciążowe to tez by mi się przydały :p
 
reklama
Witam;)
Ubranek malutkich po syneczku nie mam,w ubieglym roku meza siostra urodzila dziecko i oddalam malutkie ubranka i wszystko do rozmiaru 74,a ona podobno oddala ubranka...:/
Musze kupic wszystko procz lozeczka;)
Ubranka,wozek blizniaczy wielofunkcyjny,foteliki,podklady,komplet poscieli na zmiane itd,itp.
W srode mam usg prenatalne i zobaczymy nasze groszki;) Mam nadzieje,ze bedzie wszystko dobrze.
Bede musiala kupic sobie kurtke nowa,bo jeszcze ze 2 mce i sie nie dopne w niej:)

Grubson,myslalam ze kolo 27tyg. zaczne kompletowac wyprawke,a okazuje sie ze od 30tyg. mam juz byc spakowana na wszelki wypadek..
Wolalabym troche pozniej robic zakupki,ale musze sie powoli zaczac rozgladac;) ponadto u mnie blizniaki,wiec wyprawka bedzie 2x drozsza:p
 
Ostatnia edycja:
No tak, to trochę inna sytuacja :)
My mam jedno body i czapeczkę, moja siostra nie mogła się powstrzymać i kupiła :D I jakies tam po kuzynkach, ale jeszcze tam nie zaglądałam :p No i łóżeczko - od koleżanki. Resztę, czyli w sumie wszystko, trza będzie skompletować. Wiem, że moi rodzice kupią/zapłacą za wózek. Zobaczymy czy tesciowie się dorzucą :p
W każdym razie ja jeszcze nigdy nic dla malucha nie kupiłam, jakos tak dla mnie ciągle jest bardzo wczesnie :p
 
Ehhh właśnie ogarnęłam część domu, jeszcze tylko umyć podłogę w łazience i na ganku i luzik...ale teraz muszę chwilę odpocząć bo się zmęczyłam...
Kasia super te mebelki, właśnie czegoś takiego będę szukać:) Niestety w Lublinie brak Ikei więc albo w innym sklepie się coś kupi albo przez internet, chociaż jeśli chodzi o meble, to wolałabym je obejrzeć na żywo:D Te leginsy też muszę sobie zamówić, fajne i tunika też bardzo ładna;) Spodnie ciążowe mam tylko jedne więc do h&m też wypadałoby się przejść..:)

Co do zakupów dla maluszka to jeszcze się wstrzymam, jeśli będzie córka to będę miała sporo ciuszków po mojej, a jeśli chłopak to po siostry synku... więc ciuchów dużo nie będę musiała kupować, wózek mam, fotelik mam, łóżeczko też mam, tylko materac będę musiała nowy kupić:) Ale też sporo rzeczy trzeba będzie dokupić:)

Grubson połówkowe mam 5 listopada:D dzień przed rocznicą ślubu:D Już mężowi zapowiedziałam, że na ten dzień ma wsiąść sobie wolne w pracy:) Ehhh ja mam stanik 75 G na dzień dzisiejszy...więc masakra... i ciągle rośnie...
Jussastar jeszcze odnośnie szkoły rodzenia, to ja chodziła do Świdnika do szpitala, bo tam miałam rodzić... ale wiem, że na Staszica jest szkoła rodzenia...przynajmniej tak mi kiedyś koleżanka mówiła...ale czy nadal tam jest....to nie wiem...
Dominika, zawsze bardzo mi się podobały te wózki bliźniacze...:)
 
Motylku, no to duży masz biust, ale masz o tyle łatwiej, że obwód 75 jest bardzo popularny, z 65 jest znacznie gorzej :/
O, no to już za chwilę! :) Ja jestem zapisana na połówkowe na 25 listopada, oby było mi dane na nie isć...
Pokaż brzucho! :p
 
Kasia – ja kupowałam podkoszulki dla siebie i dla męża i slipki i są bardzo dobre jakościowo. A staniki to jeszcze nie wypróbowałam. Ale Wy cytate jesteście! Ja zawsze miałam małe piersi 75B – ale męża mam akurat który lubi takie co się w dłoni mieszczą i teraz niestety nie za bardzo jest zadowolony, że już tak urosły… ale to podobno stan przejściowy więc git!
Niemartwsie – fajnie, że remont się udał, my ciągle coś robimy w domu, ale tych prac nie ma końca. Jak by tak się do nowego wprowadzać to by człowiek zrobił raz a dobrze, a tak to ciągle coś…
Butterfly – ja już zdjęcie wrzucałam, czekam na Twoje, pewnie od ostatniej foty sporo urósł! Ja kupić chcę tylko komodę do naszej sypialni – dzidziuś nie będzie miał jeszcze swojego pokoiku, wstawimy łóżeczko i komodę na ciuszki i powinno wystarczyć jak na razie. Z biegiem czasu będzie trzeba dół domu remontować pewnie…. Albo się pobudować gdzieś poza miastem… A łóżeczko wezmę od siostry – to takie łóżeczko pokoleniowe – jeszcze ja i moja siostra w nim spałyśmy, później bratów ciotecznych wszystkie dzieci, no a na końcu dzieci siostry. Mam straszny sentyment do takich rzeczy, więc nie chcę nowego. To się odczyści i odmaluje i będzie łóżeczko z duszą hehe : )
Aaa do szkoły rodzenia to ja pewnie pójdę do tej darmowej jak i tak nie mam konkretnej na oku : )Zawsze to 500 zł w kieszeni.
Co do kupowania rzeczy – ja już dziś dostałam rożek, moskitierę, butelkę nieużywaną od koleżanki z pracy. A na pewno i siostra mi to samo szykuje… Także będę miała dużo takich dziedziczonych… Będę miała – bo jeszcze nie chciałam do domu zabierać… Chcę minąć połówkę i dopiero myśleć o takich rzeczach…
Grubson – no ja też jeszcze nie myślę o kupowaniu, za wcześnie jak dla mnie, nie wiem może te przesądy tak na mnie działają, a może zdrowy rozsądek… jakoś mam opory. To termin mamy ten sam : ) Chociaż pewnie i tak tego samego dnia rodzić nie będziemy…
 
Hej Laski:)
Czy u was też tak zimno i deszczowo??? :/
Grubson, no właśnie nie jest tak łatwo z tymi stanikami, bo np. na targu już nie kupię bo jak jest duża miseczka to i obwód od razu ponad 100...;P Wiec masakra i zostają mi tylko markowe... Ale i Ty faktycznie łatwo nie masz bo obwód 65 to rzadkość... ehhh
Jussastar zazdroszczę małego biustu... To Ty mieszkasz w domku??? fajnie, Lublin to jednak się bardziej kojarzy z wieżowcami i blokami:) A można wiedzieć na jakim osiedlu?:)
Ja póki co też jeszcze nie kupuję ciuszków dla malucha... i żadnych innych rzeczy... póki co muszę się skupić na umeblowaniu i zrobieniu córce pokoju:D Więc mam zajęcie, tylko żeby jeszcze kasa była... bo ostatnio jakoś szybko znika...:/

Powiem Wam dziewczyny, że wczoraj to trochę przegięłam z porządkami... i wieczorem strasznie mnie brzuch bolał... już się bałam, że na pogotowie będę musiała jechać;/ A jeszcze nospa gdzieś mi zginęła i nawet nie miałam sobie czym ulżyć... Ale na szczęście minęło... Dziś się będę oszczędzać...

Kasia, Dominika, Niemartwsie, Lisica jak tam u Was???

A zdjęcie brzuchola zrobię później:D
 
Butterfly - no straszna pogoda, 1 stopień pokazuje termometr...
No mieszkamy w domu na Dziesiątej. Wiem, że się kojarzy z dresami hehe, ale my już w tej części bezpieczniejszej mieszkamy. Jest niby fajnie, bo mamy podwórko, szklarnię, teraz będziemy sadzić maliny, truskawki... więc na miasto to fajnie. No i dość blisko wszędzie, komunikacja miejska itp. No ale minus to sąsiedztwo bardzo ruchliwej ulicy, więc ciągle jest głośno i się strasznie kurzy. Bo np. okna trzeba myć raz na 1-2 miesiące bo są strasznie brudne. A ja już tego nie zrobię - raz się wzięłam to mąż mnie skrzyczał ;p
Domek to taka typowa kostka PRLowska - więc dół jest oddzielony od góry. No i nie wiem do końca czy to by się dało przerobić, żeby było połączenie. No i pewnie za jakieś 2-3 lata będzie nas czekała decyzja co dalej. Za miastem fajnie, ale dojeżdżać trzeba sporo.

A u Ciebie to dziś zakaz porządków, poleż może trochę jeśli możesz... Jednak nie można za dużo robić na raz... Ale ja też tak mam, jak zacznę sprzątać to już leci...
 
Witajcie w deszczowy, szaro bury dzień.. u nas niestety też tak jest.
Rano byłam na badaniach, to jak wracałam lało jak nie wiem.
Teraz zabrałam się za porządki, bo jutro ma mnie odwiedzić koleżanka (jest w 33 tc) i mamy pogadać:tak:a jeszcze nie była u nas w domku, bo wiecznie remont .. Teraz już jest ok. Został pokój małej, tzn. meble mają przyjechać w sobotę;-) także juz będziemy mieli powiedzmy wszystko porobione...noo zostały listwy przypodłogowe do parkietu do kupienia na przedpokoju, ale to już drobnostka:tak:
My mieszkamy w domu, na pierwszym piętrze, parter ma moja mama. Właśnie teraz jeszcze adaptujemy strych, żeby mąż mógł sobie tam gabinet zrobić i prowadzić tam firmę (dokumenty, komputery itp.).
Póki co jesteśmy zadowoleni, bo to mój rodzinny dom, w miarę nowy. Garaż mamy, ale na jedno autko teraz został garaż dla mojego ale to już chyba na wiosnę. Mieszkam w małej miejscowości, też trzeba dojeżdżać, ale przy mało ruchliwej ulicy, same domki jednorodzinne i szeregówki, wokół pola i rzeka;-) sklepy mamy teraz także spokojnie daleko jeździć nie trzeba.

Co do mojego samopoczucia, czuję się ok, we wtorek mam wizytę u gin.

butterfly nie przeginaj z porządkami, ja sobie staram dzielić. A że mąż ma teraz 2 dni urlopu to mi pomaga!:tak:
jussastar w waszych okolicach nigdy nie byłam.. z ciekawości weszłam na google map i mam tam ok 350 km
 
reklama
KasiaJ, dobrze, że macie duży metraż mieszkania i możecie kombinować. My mamy tylko 54 m2, 3 pokoje. Pewnie, jak dzieci będą starsze, to jednemu oddamy sypialnię, a my oddzielimy sobie salon od kuchni i tam będziemy spać. No ale to też nie jest rozwiązanie na dłuższą metę i kiedyś trzeba będzie kupić coś większego. Tym bardziej, że marzy mi się troje dzieci.

Grubson, ja to może jestem chudzina, ale cyc za to marny - 75 B i to małe B...a przed pierwszą ciążą miałam C. Tyle dobrego, że faktycznie staniki w pepco zwykle kupuję :D

Jeśli chodzi o zakupy dla dziecka, to my planujemy szybko zacząć. Mamy dużo do kupienia i jeśli zostawimy to na koniec, po prostu się nie wyrobimy z kasą. Poza tym, ja uwielbiam przekopywać net w poszukiwaniu okazji, a tu też potrzeba czasu :)

Jussastar, u nas to dopiero początek remontu. Jak tylko mąż dostanie urlop, będziemy jeszcze robić sypialnię i pokój synka...a później jeszcze kuchnię. W zeszłym roku kupiliśmy mieszkanie i zrobiliśmy wszystko na szybko, byleby tylko można było się wprowadzić. Teraz staramy się powoli doprowadzić do stanu, z którego będziemy zadowoleni :)
Dla Was powodzenia w remoncie, zwłaszcza, jeśli mieszkacie w domu. Wierzę, że jest ciągle coś do zrobienia. Zazdroszczę podwórka i szklarni! Ja musiałam się ograniczyć do upraw balkonowych :)

U nas wielkie sprzątanie, bo w sobotę robimy synkowi imprezę z okazji 3 urodzin :) Nie mogę uwierzyć, jak ten czas leci...dopiero co mieszkał u mnie w brzuszku, a tu już taki dorosły chłopak :D Dziś namówiłam go na podcięcie włosów, oczywiście nie obyło się bez przekupstwa, bo on nie znosi, jak ktoś mu majstruje przy włosach. O fryzjerze nie ma mowy, mam w domu nożyczki fryzjerskie i sama się bawiłam :) Niestety, biedulek, jest strasznie przeziębiony i nie puściłam go do przedszkola, jak mąż wróci z pracy, to jedziemy do lekarza.
 
Do góry