reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2014 w ciąży

Witam się i ja : )
Kasiu – daj znać jak wizyta! Nie wiedziałam, że miałaś takie przejścia z córką… dobrze, że wszystko dobrze się skończyło! A co do samochodu… ja robiłam prawko w liceum jeszcze. Jak jeździłam to po swojej miejscowości małej. A teraz mieszkam w dość dużym mieście i trochę się bałam jeździć… No ale tak samo… jak zaczęłam w tym roku jeździć do pracy to za nic nie przerzucę się na autobus!
Dominika – biegunka? To niedobrze, żebyś się nie odwodniła.
Aschlee – odezwij się!
Grubson, Butterfly , Lisica – jak tam?
Ja byłam dziś na badaniach – morfologia, mocz i dodatkowe zlecone przez lekarza hormony tarczycy i cytomegalia. A na ten konflikt płytkowy trzeba jakąś deklarację ze strony wypełnić, ale jest czas do 20 tygodnia, więc zrobię przy następnych badaniach. Podobno jest to sponsorowane przez Norwegów i projekt jest czasowy… To podobno można w całej Polsce zrobić za darmo. Robicie?
Kupiłam sobie trzy sweterki i bluzkę : ) Więc zbroję się na zimę!
 
reklama
Ja już po wizycie, wszystko ok. Mam skierowanie na morfologię, mocz. Do tego dalej mam brać duphaston 2 razy dziennie i kwas foliowy.
Mam też skierowanie na badania prenatalne. Czyli za tydzień. Mam dalej l4, do 28 października, wtedy też mam wizytę.
Troszkę mi się przybrało ;-) +3kg:szok: w 2 tyg... a co będzie dalej!

jussastar ja dokładnie tak samo:tak:prawko jeszcze w LO, potem jeździłam rzadko i po mojej małej miejscowości. Potem praca 25 km od domu i autobus mnie wykańczał. I w kwietniu mąż kupił mi autko i od tej pory jeżdżę:tak: najbardziej lubię to, że nie muszę się ubraniem przejmować, butami... bo pogoda bywa zmienna. Niekiedy cała przemoczona wracałam autobusem, albo marzłam po 2 godz. na przystanku w zimę:-( Teraz opony zimowe kupione i będę jeździć w pierwszą zimę hehe.

Z córką miałam niezły meksyk po urodzeniu, jak miała 2 latka okazało się, że jest wszystko ok :tak: Nawet nie chciałam myśleć o 2 dziecku, mąż też.. ale zawsze chcieliśmy, także teraz decyzja i jest. Oby tym razem było wszystko ok. Musi być:-)

Grubson, Butterfly , Lisica, Aschlee co u was?


 
Kasiu super że wszystko w porządku :tak: wizytujemy razem 28 ;) ja o 16.

Jussastar mi się już marzą zakupy, ale takich ciążowych ciuchów :-p
 
Kasia - a jak maluch? Podgląłaś go trochę, czy nie?

Lisica - ja to ciążowych w ogóle nie chcę kupować, oby jak najmniej. Ani mi się nie podobają jakoś, są drogie i do tego później się nie przydadzą... Będę się starać normalne kupować, chociaż pewnie z jedne spodnie typowo ciążowe trzeba będzie kupić. Jak na razie to mogę kupować normalne ciuchy więc git!
 
Nie podglądal wczoraj bo za tydzień mam usg prenatalne.

Ja tez chce jak najmniej kupować ale jeginsy i bluzkę w Hm kupię,oglądałam ostatnio i śliczne.

Dzisiaj bez komputera,pożyczylam mamie na delegację. Dobrze,że jest komórka;-)
 
No to tak, generalnie nasze ryzyka nie są tragiczne, w przypadku ZD wzrosło z 1:4300 do 1:390, w pozostałych tez wzrosły, ale nie aż tak bardzo. Generalnie ryzyko mniejsze niż 1:300 jest uznawane za niskie i nie jest wskazaniem do amnio, ale poniewaz u mnie nastąpił aż 10krotny wzrost, a do tego poziom samego białka PAPPA jest bardzo niski, u mnie wskazanie jest.


No i teraz ostatecznie robimy tak: umówiłam się oficjalnie na amnio za 2 tygodnie, a przed nią będę mieć bardzo dokładne USG. I teraz: jesli USG nadal będzie prawidłowe, nie będzie budzić żadnych wątpliwosci to w 99% wylucza nam zepoły Edwardsa i Patau, w ok 85% Downa więc amnio nie zrobimy. Jesli w USG wyjdą jakies nieprawidłowosci - robimy amnio.


A decyzję taką podjęlismy dlatego, że jesli to Edwards albo Patau to... no nie ma sensu kontynuować ciąży i rodzić dziecka tylko po to żeby umarło.. Za dużo wiem o tych 2 chorobach, wiem jak straszne są to uszkodzenia.. Z resztą postępowanie i tak jest paliatywne, to są zespoły letalne. I tak, cuda się zdarzają, ale nigdy nie słyszałam o cudzie zmiany DNA także...


A jesli USG będzie ok to nadal zostaje ryzyko ZD, ale.. no cóż, przecież to nie jest smiertelna wada, takie osoby żyją, są szczęsliwe, chociaż to życie na pewno często nie jest usłane różami. Ale takiego płodu na pewno i tak bysmy nie usunęli.
No i skoro już liczby zdominowały nasze zycie - ryzyko, ze dziecko ma Downa wynosi 0,003% a ryzyko poronienia to minimum 0,5% także nie zaryzykujemy tylko po to, żeby mieć pewnosć.
Szczególnie, że na USG połówkowym już w ponad 90% da się zidentyfikować chore dzieci.
Także taka sytuacja.
Strach nadal jest, ale.. przecież i tak nic już nie zrobię, jak zdrowe to wspaniale, jak bardzo chore to..., a jak zespół Downa to będziemy kochać tak samo jak zdrowe.
Będzie co ma być.
 
Grubsonku zobaczysz,że będzie dobrze. Widzę,że myślicie bardzo racjonalnie. Trzymam kciuki.
Moja koleżanka miała amnio i spokojnie. Stres jest,bo długo na wynik się czeka. Będzie dobrze. Ja teraz o niczym innym nie myślę tylko o wtorku i badaniu..
 
Grubson czekamy zatem na usg, ale ja tam swoje wiem, że urodzisz zdrowe dziecko! Zobaczysz. Musisz też w to wierzyć. Myślę o Tobie i cały czas trzymam kciuki!

Kasiu a wiesz że majówki już ruchy odczuwają? Masakra... Niby stare doświadczone baby a takie pierdoły piszą...
 
Ostatnia edycja:
Lisica szkoda słów,ja mało tam pisze. Jak napisałam,że mam skierowanie na prenatalne to pisały ze tylko 3 zwykle się należą.. A ja 3 juz mialam i na 2 prenatalne mam skierowanie. Ehh..tak samo z badaniami krwi..
Ale ruchy w 12 tc.. chyba jelit ;-)

Ja dosyć ze bez komputera to jeszcze do 12 nie było prądu..
 
reklama
Witam,Grubson jak znajde chwile czasu to przewertuje swoje usg i napisze jakie u nas byly wyliczenia.Bedzie dobrze,wierze w to!

Co do tych ruchow,to ekhmmm... rozumiem wielorodki 18 tydzien,no 16,ale 12...?Szok:p
Pare razy zagladalam na watek majowek (zeby zerknac), ale po poczytaniu stwierdzilam ze nie odnalazlabym sie tam...:p i nie odzywam sie.Tu mi dobrze,jest kameralnie i w ogole;)

a ja dzis mialam pobierana krew i zaslablam:/
 
Ostatnia edycja:
Do góry