Dziękuję Wam bardzo dziewczyny :* Co ja bym zrobiła bez takiej grupy wsparcia ;-)
Pytacie mnie o śluz... a ja nie wiem co mam napisać. JA ogólnie mam baaardzo mało śluzu. Nawet jak mam ovu, to zawsze się głowię czy to ten płodny, czy nie bo tak go mało jest. Dlatego prawie zawsze musimy też używać lubrykantów. Teraz nie mam go dużo i jest raczej wilgotny. Ale jeszcze kilka dni temu był lepki. Hehe, to pomogłam;-) Myślę, że każda z nas ma inaczej, pewnie nie ma na to reguły.
Co do staranek, to był nasz 2-gi cykl i właściwie pierwszy tak mocno ukierunkowany na fasolkę. Udostępniłam nasz czas współżycia, trochę tego było, biedny ten mój mąż
A co do objawów, to zapomniałam Wam napisać, że ja uwielbiam słodycze. A teraz zupełnie straciłam na nie ochotę. Strasznie mnie to zastanawiało, ale teraz chyba wiem dlaczego tak jest;-)
I już od kilku dnia jakoś tak czułam, że ta fasolka chyba jest. Robiłam kilka dni temu testy i wychodził taki baaardzo mały cień cienia i zaczęłam podejrzewać, że może jednak... acha i pisałam Wam kilka dni temu, że miałam straszne gazy. Straszne, naprawdę. Któraś z Was też pisała, że dziś ma, więc to chyba dobry objaw
Trzymam za Was wszystkie kciukaski. Na razie zostanę z Wam troszkę tutaj jeśli pozwolicie, bo jakoś nie mogę uwierzyć w to co się stało i boję się, że może to zbyt piękne i ta bańka zaraz pryśnie.
sagaa, gratuluję !!! u mnie też na początku ledwo się ta kreseczka odznaczała
lamorela, na Ciebie czekam szczególnie, może będziemy razem chodzić do szkoły rodzenia &&&&&&&&&&&&&&& :-)
Dziewczyny, jeszcze raz przesyłam pozytywne fluidki ~~~~~~~~~~~~~~
Acha i nie wiem, czy to ma znaczenie, ale ja też leżałam zawsze "po" z nogami do góry. Mój mąż strasznie się z tego zalewał