reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2013

Julia ja tez miałam depresję, oj straszną przez 2 tyg pobytu w szpitalu ( Nadia miała ostrą żółtaczkę ) każdego dnia wyłam jak wół, że jednak mogłam się nie spieszyć z dzieckiem jeszcze ze 2 lata poczekać i w ogóle. Po powrocie do domu po kolejnych 2 tyg zakochałam się w niej na zabój i z każym dniem kocham ją coraz mocniej, nawet w takie dni jak ten ( przeplakała pół dnia :)
 
reklama
gochson Gabryś jak jest ze mną w domu, to średnio umie się sam sobą zająć :baffled: ja go chyba tak nauczyłam, że mama jest zawsze i patrzy nawet jak siku robi :-p więc jak wychodzę z pokoju to za 10-20 sek jest wołanie "mama" :szok: ale cóż ja poradzę, że nie potrafię nie wymyślać mu zabaw i bawić się razem z nim :confused: natomiast na dworze już daaawno nie jeździ w wózku i w sumie, to ładnie chodzi, na placu zabaw pobawi się sam :tak:
 
wikki no u mnei to troche dluzej trwalo:( okolo 2 miesiecy, AMelia wiecej byla u babci bo ja niemoglam kolo niej robic, i mi w pewnym momencie odpowiadalo odwiedzac ja i do domu..porazka jakas! pewnie pomyslicie ze wyrodna matka jestem!:-(
Niestety po dlugi czasie dopiero zebralam wszystko do kupy i oswiecilo mnie ze mam depresje:(:-(
 
Ja miałam SN i choć mój poród trwał tylkk 2,5h to swoje wycierpiałam ;-) ale nie chciałam cc i ciesz się że udało mi się urodzić o własnych siłach. Na następny dzień skakałam jak kózka przy Michale i wszyscy byli zdziwieni, że dzień wcześniej rodziłam i dodam, że byłam cięta :sorry2: ja wspominsm super poród :-) ale depresję też miałam.. mało pokarmu, wklęsłe brodawki i płaczące dziecko - horror :confused:

Misis ja słyszałam, że ten rodzaj umowy jest najgorszy :dry: albo się uda albo nie.. strasznie ryzykowne ale decyzja należy do Ciebie :tak: a Abezela jest naszą staraczką, teraz czerwcówką i wpada tu czasami :tak:

Ludzik no to mocnk &&&& zaciśnięte!

Iwo ja bym zrobiła ;-)

Susel no brawo! Gratki za serducho :tak: oby to było to serduszko ;-)

Kinia dzisiaj rozmawiałam z mężem i powiedziałam, że Michała zapiszę do psychologa a niech go zobaczy żeby potem nie żałować :-) Misiek jest grzecznym dzieckiem ale jego nadpobudliwość i niektóre zachowania mnie martwią.. muszę tylko psychologa dziecięcego znaleźć. U Ciebie będzie dobrze :*

Grzanka na pewno jest dobrze :tak: a za tydzień usłyszczysz piękne serduszko :tak:

Wikk test jak najbardziej pozytywny więc do dzieła :-D

A ja mam taki luz w tym cyklu, że aż sama sobie się dziwie :-) gdyby jie suwaczki to bym nawet jie wiedziała który mam dc :-D
 
Natkusia
Dzieki, boje sie ryzykowac ale nie chce kolejny raz odkladac starnek :( juz w kwietniu odlozylismy po pol roku staran i teraz znow... :( smutno mi i mam depreche jakas dzisiaj :(

Wanda
Dziekuje za pomoc, bardzo dziekuje!!

Kiepski dzien mam dzisiaj, czarne mysli i zqczynam miec mysli zastanawiajace czy w ogole podpisywac ta umowe, nie chce tak pracowac, nie wiedziec do kiedy jest umowa, jak bede w ciazy nie wiem czy dostane macierzynski, a jak zaczne szukac cos innego to musze to zrobic przed szkoleniem bo jak zalicze szkolenie wyjazdowe i zwolnie sie w ciagu pol roku to bede musiala oddawac kase za to szkolenie a to kolo 2000 jest. I teraz noe wiem co robic :-( Do tego okropnie mnie glowa boli odokolo 16 tej .... Przewial mnie ten mrozny wiatr dzisiaj.... Jeszcze jakies wzdecia mam a to od tej glupiej luteiny :( ktora mi spowolńilaprace jelit pewnia :( przepraszam ze jecze i marudze :( bardzo was przepraszam, ale nie mam sily, nic po mojej myslii nie idzie :(
 
Ostatnia edycja:
To w poniedzialek dzwon do Zusu lub niewiem moze Urzedu pracy i dowiedz sie wszystkiego ...jak bedziesz wiedziec na 100% to wtedy podejmij decyzje, a jesli pojdziesz na l4 chyba niebedziesz musiala oddawac tych pieniedzy za kurs ?
 
Julia
Mysle ze nie, bo bede zatrudniona, a jakby ta laska sie pojawila i mi umowa by sie skonczyla to nie ja bym ja zarwala... Tak jak ostatnio, kurs mialam zrobione tzn szkolenie ale po 5 miesiacach u,owa mi sie skonczyla i kolejnej nie podpisalam i nie placilam tej kasy. A co do ZUSu to oni beda wiedzieli takie rzeczy? Czy lepiej do pipu zadzwonic? Glupieje od tego wszystkiego juz naprawde... Dzieki Julia za pomoc i podtrzymanie na duchu, no i za zainteresowanie:tak:

Boje sie tylko ze oni ja zwerbuja zeby na dzien wrocila do pracy zeby mi sie umowa rozwiazala, wiem glupie, ale mozliwe.... Albo sama wroci na chwile bo jej sie w do,u bedzie nudzilo :/


I znow pewnie bede musiala odlozyc starania Płakac mi sie chce :-:)-:)zawstydzona/y::-:)sad:

Juz Was nie bede męczyć :(, naprawde chyba mam jakies stany depresyjne
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam już nocnie, bo prawie 24 na zegarku :-D

wieczór bardzo udany :-) choć butelka wina białego na głowę obalona :baffled:

cały czas się zastanawiam czy dziecko i być może budowa to dobry pomysł, czy może nie lepiej by było odłożyć staranka :confused:

mnie coś dziś jajniki bolą :baffled:

w ogóle tak wszystko na mnie wpływa, że nawet na seks nie mam ochoty :baffled: niby miało czy powinno być co dwa dni a od wizyty u lekarza tylko 3 seksy były :baffled:

missis witaj w klubie zagubionych :baffled: damy radę głowa do góry :tak:

dobranoc :tak:
 
Do góry