Hej Kobiety,
teraz witam się właściwie. Już się cofam o kilkanaście stron i będę nadrabiać.
Centka, Malusiolka - chciałam powiedzieć, że jestem zodiakalnym Bykiem (horoskopów nie czytam i w nie nie wierzę
), jestem z 14.05 - i już wszystko wiadomo
Centka - już wyrównałam na wykresie - dzięki, ja nigdy nie pamiętam rano, co mam dodać a co odjąć
, zapisuję jak jest, a potem już nie wracam. Rzeczywiście jakoś się unormował wykres, ale z wczorajszych przytulanek nici - ja się zaparłam i stwierdziłam, że nie będę na siłę się do niego dobierać, zwłaszcza, że w feralny wieczór sam stwierdził, "że pobroimy jutro". Ale to się pewnie miało skończyć tym, że znów ja rozpocznę....NIC Z TEGO.... Spisałam ten cykl na straty (tzn, po prostu czekam na @, nawet się nie łudząc) ale postanowienie mam!!! Nie mam zamiaru niczego Mąłżowi mówić (zawsze wspominałam, że po owu, że bolą mnie (.)(.), że tego i tego dnia testujemy - zawsze czekał ze mną na wynik - a teraz nic mu nie powiem.)
A jak dostanę @ i wtedy będzie próbował mnie pocieszyć i mu wtedy pocisnę - że jak mam być w ciąży, sama se dziecka nie zobię, a on BYŁ zmęczony.
Jesteśmy dorośli i uważam, że skoro świadomie oboje staramy się o dziecko, powinien pamiętać (zwłaszcza, że codziennie mówię na jakim etapie cyklu jesteśmy) że są dni płodne i to że się do niego dobieram nie znaczy, że nagle dostałam wścieku macicy i TAK mnie wzięło, że mimo tego iż padam na pysk, mam ochotę na seks.... Wkurza mnie ostatnio o tyle.
Jest zapalonym biegaczem, i od wrześniowego maratonu wciąż wszystko się koło tego kręci - gdzie jakie zawody, jaki maraton pobiegnie, że niby chce wykorzystać na maksa czas zanim pojawi się dziecko - tylko skąd wziąć to dziecko - a może zacznę się do sąsiada uśmiechać....mam jednego fajnego (też biegacz
)...uffff - generalnie się nie smutam :-), ale pamiętliwa jestem...
Poszukałam info i tym monitorze - ciekawa maszynka....przetestuj i daj znać.
Malusiolka - masz rację pałą w łeb i tyle....Przykro mi...nie lubię kiedy się smutasz...ale wiem, jak to jest... Mam nadzieję, że w końcu uda Wam się spędzić razem kilka spokojnych chwil. Kochana, masz Ty wesoło z córami
Małe Księżniczki ale potrafią dać w kość.
mamaTomeczka - u mnie zakaz na seks do owu nic nie da. Zanim zaczęliśmy starać się o dziecko, bywały takie miesiące, że kochaliśmy raz, lub raz na dwa miesiące. Nie mamy wielkiego apetytu, a sport, praca na zmiany (mąż), firma (ja), ogród, dom...czasem seks jest na końcu tej listy
Masz dziś niezły młyn, oj przydałaby się raz w tygodniu doba 48 godzinna, żeby nadrobić zaległości
Conti - szkoda, że nie załapałaś się na Izrael. Powodzenia w przyszłym roku...choć może lepiej....życzę na przyszły rok brzuszka ciążowego ;-)
wanda - Ty się nie zastanawiaj gdzie i jak...tylko się ciesz Kochana. Bardzo fajnie. Gratuluję
benfica - ja też zrobiłam sama badania hormonalne. Do lekarza mamy stawić się grudniu (jeżeli nie zaciążę do tego czasu) ale chciałam wiedzieć co i jak. Poza tym chcę mieć na wizytę jakieś badania, bo po co mi kolejna wizyta na której doktorek zaleci badania i zaś miesiąc w rzyci.... W listopadzie robimy badania nasienia męża.
Mnie nie denerwujesz, bardzo lubię Cię czytać ;-)
watpliwości - nikt nie uzna Cię za niedojrzałą tylko dlatego, że jesteś młoda. To raczej sposób pisania powoduje, że ktoś zaczyna drażnić. Kochana nie denerwuj się na "stare baby" ;-) - to o mnie jakby co
Forum śledzą również osoby, które rzadko zabierają głos i ja to rozumiem. Uważam, że jeżeli ktoś nie ma nic do powiedzenia w danej chwili, to tylko śledzi, a nie pisze cokolwiek aby tylko napisać. A miałam wrażenie, że u lamoreli było inaczej - nie miała co napisać to pisała o jogurtach...
Cytnia- bardzo, bardzo mi przykro. Wiem, że to przykre, ale pewnie wyniki badań się nie mylą.... Mam nadzieję, że szybko wszystko wróci do normy. Trzymaj się
Grzanka - Twój wykres wygląda pięknie. Gratki za obronę.
susel - dziękuję, miło się czyta takie słowa. Twoja rodzinka pewnie biegła dystans 21 km, ja się jeszcze nie odważyłam... może dlatego, że najważniejsze jest dla mnie dziecko. Mam nadzieję, że dwa-trzy dni plemniczki poczekały na pęcherzyk
mikaa - ja Ciebie rozumiem. Mnie udało się zdystansować od tego co na forum w stosunku do mojego cyklu. Powodzenia!
mycha - a czemu miałybysmy Cię nie pamiętać ??? Cieszę się, że udało Wam się zobaczyć serduszko. Jak się czujesz ?
Trzymaj się zdrowo!!
Piaska - może nie urojone....kto wie, co z tego wyjdzie, choć z tego co pamiętam, u Ciebie kosmos z tymi cyklami, prawda?
Conti - mnie zawsze kiedy ćwiczę w okolicach owu ciągną jajniki
ewka - ja jednego fluidka poproszę - łaps ;-). Fajnie, że nie masz typowych dolegliwości...choć jeszcze nie wszystko stracone
Trzymaj się zdrowo i zaglądaj do nas