karola1986-21
Dream it. Wish it. Do it.
susełku no tylko progesteron mi przychodzi do głowy...
łatwo to "naprawić" Luteiną lub Duphastonem, śmigaj go Gina po receptę
buziaki
u mnie kicha na całego... normalnie porąbało się u mnie wszystko, albo owulacja już była albo jej nie będzie, bo śluzu rozciągliwego nie ma ani troszeczkę, za to dużo kremowego, śluz by wskazywał, że już po owu ale temperatura nie poszła w górę i jeśli patrzeć by na śluz to jestem po owu a jak tylko na temperaturę to jestem przed owu
wtf?
łatwo to "naprawić" Luteiną lub Duphastonem, śmigaj go Gina po receptę
buziakiu mnie kicha na całego... normalnie porąbało się u mnie wszystko, albo owulacja już była albo jej nie będzie, bo śluzu rozciągliwego nie ma ani troszeczkę, za to dużo kremowego, śluz by wskazywał, że już po owu ale temperatura nie poszła w górę i jeśli patrzeć by na śluz to jestem po owu a jak tylko na temperaturę to jestem przed owu
wtf?
A ja za to mam do bani dzień. Przez szwagiereczkę i jej mężulka pokłóciłam się z mężem. Nie dość, że przyjechali na gotowy obiadek, to cały syf nam zostawili i na dodatek jej starszy syn ciągle Oliwkę bił, a wszystko szło na nią ;/ Myślałam, że przywalę Marcinkowi za takie wychowywanie dzieci. Nie lubię jak przyjeżdżają, bo zawsze są najważniejsi. Szwagierka w lutym broni inżyniera na kierunku Technologia rolnicza i leśna, a uważa się, że może nawet być księgową w zakładzie, w którym pracuje mój mąż i szwagier, bo Twierdzi, że mając inżyniera wszędzie muszą jej dać pracę. A i że za 1500 nigdzie nie pójdzie pracować, bo nie po to studia robi. Co za pustak z niej. Przez nich nie miała jak się nawet uczyć ;/ A zostało tylko jutro i we wtorek na 10-tą egzamin. Jak znowu nie uda się, to nie wiem co zrobię ;/ Na pocieszenie kebaba z mężem sobie zrobiliśmy z tortillą 
Wklejam fotkę na dobry początek dnia:
no nic zrobię, więc będzie jak jest 
ale to nie to samo 
