reklama
Dziewczynki ja tylko na chwilke. Dzien pelen wrazen bo bylam z synkiem u okulisty. Wszystko wyglada ok. Mala nadwzrocznosc ale podobno fizjologiczna. Mamy sie pokazac za pol roku.
Czytalam wszystko ale nie mam sil odpisywac.
Trzymam kciuki za kazda z Was.
Czytalam wszystko ale nie mam sil odpisywac.
Trzymam kciuki za kazda z Was.
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Ja uważam, że każdy jest inny i ma do tego prawo. Jeden będzie testować od 4 dnia po owulacji i to codziennie (ja tak robiłam, więc pewno chodziło o mnie), a inny 4 dni po terminie miesiączki dopiero. Są osoby (większość osób na forum), które będą sobie gdybać nad każdym objawem, ale uważam, że nie ma nic w tym złego. Od tego tutaj jesteśmy - by się wzajemnie wspierać. Czasem psyche wypiera ratio, ale to dość częsty mechanizm (odruch mimowolny) u kobiet starających się o dziecko i nie ma co się wkurzać na to. Według mnie to jest urocze
Posyłam kolejną masę fluidków ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
U mnie fizycznie ok. Mdłości są (prawdziwe, serio nie zmyślam ). Częściej latam do kibelka (wcześniej potrafiłam siusiać dłużej niż co 4 godziny, a teraz co godzinę). Cycochy wrażliwe, ale bez przesady (o wiele bardziej potrafiły mnie boleć przez tę głupią mastopatię). W brzuszku czasem poboli, ale to raczej bóle delikatne, które po chwili przechodzą.Psychicznie różnie - boję się straty fasolki i ten lęk dominuje w moich myślach. Na czerwcówkach któraś kobietka napisała, że mamy się nie nastawiać do 5 miesiąca, że w ogóle urodzimy dziecko. Ja myślałam, że po 3 miesiącu jest bezpiecznie. No i ten tekst mi tak w łepetynie teraz siedzi.
Mam weekend wolny i zamierzam poleniuchować maksymalnie! Jutro pośpię tak długo jak się da P. dostał skierowanie na cito na endoskopię dwunastnicy. Ponoć ból brzucha to żaden objaw przebiałczenia - prędzej, albo najpierw miałby reakcje skórne lub bóle nerek. No nic - niech zrobi tę endoskopię.
W poniedziałek robię kolejną betę i idę z wynikiem na wizytę do gina we wtorek zobaczyć czy fasolka w dobrym miejscu (USG już zrobię). Wybrałam lekarza - nie znam kolesia, ale ma bardzo dobre opinie w internecie. Będę chodzić prywatnie, przynajmniej uniknę stresów z kolejkami i kaszlącymi chorymi na korytarzu przychodni ;-) Oby do piątego miesiąca ;-)
Czytam Was cały dzień na telefonie, ale głupio mi pisać Wam o sobie za często, bo w końcu ja już nie staraczka ale bardzo dziękuję, Malusiolka, że pytasz o mnie :* Bardzo Tobie i innym dziewczynom kibicuję!
Posyłam kolejną masę fluidków ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
U mnie fizycznie ok. Mdłości są (prawdziwe, serio nie zmyślam ). Częściej latam do kibelka (wcześniej potrafiłam siusiać dłużej niż co 4 godziny, a teraz co godzinę). Cycochy wrażliwe, ale bez przesady (o wiele bardziej potrafiły mnie boleć przez tę głupią mastopatię). W brzuszku czasem poboli, ale to raczej bóle delikatne, które po chwili przechodzą.Psychicznie różnie - boję się straty fasolki i ten lęk dominuje w moich myślach. Na czerwcówkach któraś kobietka napisała, że mamy się nie nastawiać do 5 miesiąca, że w ogóle urodzimy dziecko. Ja myślałam, że po 3 miesiącu jest bezpiecznie. No i ten tekst mi tak w łepetynie teraz siedzi.
Mam weekend wolny i zamierzam poleniuchować maksymalnie! Jutro pośpię tak długo jak się da P. dostał skierowanie na cito na endoskopię dwunastnicy. Ponoć ból brzucha to żaden objaw przebiałczenia - prędzej, albo najpierw miałby reakcje skórne lub bóle nerek. No nic - niech zrobi tę endoskopię.
W poniedziałek robię kolejną betę i idę z wynikiem na wizytę do gina we wtorek zobaczyć czy fasolka w dobrym miejscu (USG już zrobię). Wybrałam lekarza - nie znam kolesia, ale ma bardzo dobre opinie w internecie. Będę chodzić prywatnie, przynajmniej uniknę stresów z kolejkami i kaszlącymi chorymi na korytarzu przychodni ;-) Oby do piątego miesiąca ;-)
Czytam Was cały dzień na telefonie, ale głupio mi pisać Wam o sobie za często, bo w końcu ja już nie staraczka ale bardzo dziękuję, Malusiolka, że pytasz o mnie :* Bardzo Tobie i innym dziewczynom kibicuję!
Ostatnia edycja:
watpliwosci3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2013
- Postów
- 902
mi Ciebie osobiscie Cyntia85 tutaj mocno brakuje jakos tak nie wiem czemu ;p i jak na moje to pisz kiedy chcesz albo i czesciej opisz nam odczucia jakie mialas gdy domyslalas sie ze jestes w ciazy bo mnie to mocno ciekawi i odpoczywaj w spokoju a za 8 miesiecy na 'nasze twarze' zobaczymy sliczne Cyntiontko )) i jak sie bedziesz stresowac to kopa w ten zaciazony tylek dostaniesz na bardziej pogodne myslenie !!!! buziole :*
DOBRANOC DZIEWCZYNKI
DOBRANOC DZIEWCZYNKI
K
kobietka22
Gość
lamorela - kochana, jeszcze biopsja została i może wykluczyć ,że to nowotwór złośliwy np , także nie ma co się na razie załamywać powiem Ci tak mój tato miał nowotwór złośliwy pęcherza moczowego , miał operację ,a nawet nie bo to w sumie był nieinwazyjny zabieg i odpukać od 3 lat jest spokój chodzi na kontrole rzecz jasna ,ale puki co nie dzieje się nic złego i nie ma przerzutów i oby tak zostało, natomiast moja teściowa miała zaawansowany nowotwór złośliwy szyjki macicy, i musieli jej usunąć szyjkę ,macicę i przydatki czyli wszystko , i kobieta żyje i ma się dobrze , też nie ma żadnych rewelacji od tamtej pory nie miała nawet chemii sama operacja pomogła więc uszy do góry będzie dobrze , trzymam kciuki za Twoją mamę &&&&&&&&&&&&&&&
Lemonca - dzięki kochana no w poprzednim cyklu miałam spadek temperatury i potem wzrost następnego dnia zobaczymy co będzie jutro....
jeszcze któraś mi pisała ,że podejrzewa ,że owu na dniach u mnie ,ale ja mam sklerozę proszę o wybaczenie
no już po meczu :-)
co do nakręcania się to wszystko przede mną ,ale powiem Wam ,że jak zaszłam to w tamtym cyklu czułam się zupełnie nie w ciąży tylko zwyczajnie , nie miałam nawet objawów owulacji , zero śluzu i bólu owulacyjnego , piersi bolały normalnie jak to przed @ , brzuch też ćmił na @ , dopiero tuż przed dniem @ się pojawił taki biały gęsty śluz i mi towarzyszył do samego poronienia ,ale pierwszy test w dniu @ pokazał jedną kreskę ,a 5 dni potem pokazał już dwie i nawet lekarz po tym pozytywnym ciąży nie potwierdził bo nic nie było widać na usg , więc dopiero jak zaczęło się poronienie okazało się ,że na 100 % to była ciąża , ja czułam po pierwszym pozytywnym teście ,że jestem w ciąży bo sobie czasem pawika puściłam ,ale to może dwa razy się zdarzyło poza tym czułam się normalnie tylko piersi bolały bardzo , no i powiem krótko jeśli zajdziemy w ciążę to na pewno tego nie przegapimy ja chcę wiedzieć w miarę wcześnie ,ale przed @ raczej nie zatestuję.
Lemonca - dzięki kochana no w poprzednim cyklu miałam spadek temperatury i potem wzrost następnego dnia zobaczymy co będzie jutro....
jeszcze któraś mi pisała ,że podejrzewa ,że owu na dniach u mnie ,ale ja mam sklerozę proszę o wybaczenie
no już po meczu :-)
co do nakręcania się to wszystko przede mną ,ale powiem Wam ,że jak zaszłam to w tamtym cyklu czułam się zupełnie nie w ciąży tylko zwyczajnie , nie miałam nawet objawów owulacji , zero śluzu i bólu owulacyjnego , piersi bolały normalnie jak to przed @ , brzuch też ćmił na @ , dopiero tuż przed dniem @ się pojawił taki biały gęsty śluz i mi towarzyszył do samego poronienia ,ale pierwszy test w dniu @ pokazał jedną kreskę ,a 5 dni potem pokazał już dwie i nawet lekarz po tym pozytywnym ciąży nie potwierdził bo nic nie było widać na usg , więc dopiero jak zaczęło się poronienie okazało się ,że na 100 % to była ciąża , ja czułam po pierwszym pozytywnym teście ,że jestem w ciąży bo sobie czasem pawika puściłam ,ale to może dwa razy się zdarzyło poza tym czułam się normalnie tylko piersi bolały bardzo , no i powiem krótko jeśli zajdziemy w ciążę to na pewno tego nie przegapimy ja chcę wiedzieć w miarę wcześnie ,ale przed @ raczej nie zatestuję.
Kobietka często przed owulacją występuje spadek PCT o 0,2-0,3 stopnie - ale nie jest to regułą trzymam kciuki &&&&
Laorela wiem że jest Ci ciężko ale bądź teraz przy mamie.
mychunia, ja bym obstawiała że to plamienie okołoowulacyjne. Czy może zaobserwowałaś owu już wcześniej? jak długie masz cykle?
Cyntia łapię fluidki "łaps, łaps, łaps" Dziękujemy!!!
Natkusia a jak samopoczucie u Ciebie?
U mnie dziś 25dc i caaaaly dzień kluje lewy jajnik, za to bóli jak na @ nie było dziś w ogóle. Hmm... pożyjemy, zobaczymy. :-)
Laorela wiem że jest Ci ciężko ale bądź teraz przy mamie.
mychunia, ja bym obstawiała że to plamienie okołoowulacyjne. Czy może zaobserwowałaś owu już wcześniej? jak długie masz cykle?
Cyntia łapię fluidki "łaps, łaps, łaps" Dziękujemy!!!
Natkusia a jak samopoczucie u Ciebie?
U mnie dziś 25dc i caaaaly dzień kluje lewy jajnik, za to bóli jak na @ nie było dziś w ogóle. Hmm... pożyjemy, zobaczymy. :-)
Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
watpliwości - uśmiechnęłam się aż do monitora czytając Twoje słowa o kopaniu w tyłek ;-)
Z objawów, jakie mogłyby być inne od tych co wskazują na @, to był tylko taki inny ból - pobolewanie brzucha - jakbym miała na macicy zakwasy, a parę dni wcześniej poczułam silne ukłucie w podbrzuszu, promieniujące aż po udo (taki jakby ból od nerwa) - to było 2 dni przed testem, na którym był bladzioch, więc wydaje mi się, że był to objaw implantacji.
A tak było typowo małpowo - PMS (płaczliwość i nerwowość), trądzik, dzień przed testem szyjka nisko (zakładając, że umiem to określić ).
Z objawów, jakie mogłyby być inne od tych co wskazują na @, to był tylko taki inny ból - pobolewanie brzucha - jakbym miała na macicy zakwasy, a parę dni wcześniej poczułam silne ukłucie w podbrzuszu, promieniujące aż po udo (taki jakby ból od nerwa) - to było 2 dni przed testem, na którym był bladzioch, więc wydaje mi się, że był to objaw implantacji.
A tak było typowo małpowo - PMS (płaczliwość i nerwowość), trądzik, dzień przed testem szyjka nisko (zakładając, że umiem to określić ).
tekla23 hmm ciężko stwierdzić... jak brałam tabletki to były 28 dniowe, potem 24, potem 28, potem 32.... a ostatnią miesiączkę miałam 26 września nigdy nie miałam plamień okołoowulacyjnych... do tego te wzdęcia ciągłe i zaparcia ;/ a teraz gazy
K
kobietka22
Gość
Cyntia - no i co ,żeś już zaciążona ????masz się nam tu udzielać i przesyłać fluidki w hurtowej ilości bo jak nie to się pogniewamy ;-) ja w każdym razie łaknę ciążowych opowieści a co do lęku to po stracie to normalne ,bo jesteś po stracie z tego co pamiętam ???? chyba ,że coś pokręciłam , ja też po stracie i obiecuję sobie cieszyć się każdą chwilą w ciąży jak już zajdę ,ale wiadomo ,że strach pozostanie mimo wszystko , trzymam za Was kciuki mocno &&&&&&&&&&&&&&&&&&&
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 348 tys
- Odpowiedzi
- 155
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 909
- Wyświetleń
- 107 tys
- Odpowiedzi
- 157
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: