karola1986-21 – ja też sobie pluję w brodę, bo namawiali mnie żeby zaraz po urodzeniu pierwszego brać się za drugie, a ja zwlekałam, żeby odpocząć, a teraz się nie udaje.
No HSG rzeczywiście powinnaś zrobić, ale nie pamiętam, czy męża badałaś. Może to u niego problem, a u facetów przeważnie łatwiej się leczy problemy.
W szpitalu na to badanie bez problemu wystawiają L4.
agamemnon – ja przez rok się bawiłam spontanicznie, a teraz kiedy rzeczowo podeszłam do sprawy, przynajmniej wiem, jakie są potencjalne przyczyny niepowodzeń i mam strategię, jak je pokonać. Czy da to rezultaty, to się okaże, ale w niektórych przypadkach zamiast spontanu niezbędne jest zaplanowane działanie.
A wiecie co, ja odkryłam taki sposób na ból głowy i ogóle takie poczucie osłabienia. Nie zawsze działa, ale często tak. Robię sobie szklankę letniej wody i wrzucam saszetkę elektrolitów mojego dziecka i powoli wypijam. Często po tym mi ból głowy mija i dostaję energii. Spróbujcie, może pomoże, a na pewno nie zaszkodzi.:-)
Joaro – rewelacyjnie, że Ci zlecono zrobienia badania na poziom witaminy D.
Jest ona mega ważna do bardzo wielu procesów, a w naszej strefie klimatycznej niedobory są ogromne. Sama wybieram się za miesiąc na to badanie, aby wiedzieć jakie ilości będę musiała przyjmować w diecie i suplementach.
Cyntia85 – też mam kibola w domu. :-) Nieraz całe dnie coś ogląda, jak mu zwracam uwagę, że już chyba 3-ci mecz leci, to on obrażony, że to tylko skróty. Poza tym jest fanem angielskiej i regularnie lata na mecze. Ale chyba wolę to, niż jakby na nasze stadiony chodził.
A czytałyście nowego Focusa? „Zróbmy sobie wnuka”. Jest o późnym macierzyństwie i płodności.
Ogólnie bardzo fajny numer.:-)
No HSG rzeczywiście powinnaś zrobić, ale nie pamiętam, czy męża badałaś. Może to u niego problem, a u facetów przeważnie łatwiej się leczy problemy.
W szpitalu na to badanie bez problemu wystawiają L4.
agamemnon – ja przez rok się bawiłam spontanicznie, a teraz kiedy rzeczowo podeszłam do sprawy, przynajmniej wiem, jakie są potencjalne przyczyny niepowodzeń i mam strategię, jak je pokonać. Czy da to rezultaty, to się okaże, ale w niektórych przypadkach zamiast spontanu niezbędne jest zaplanowane działanie.
A wiecie co, ja odkryłam taki sposób na ból głowy i ogóle takie poczucie osłabienia. Nie zawsze działa, ale często tak. Robię sobie szklankę letniej wody i wrzucam saszetkę elektrolitów mojego dziecka i powoli wypijam. Często po tym mi ból głowy mija i dostaję energii. Spróbujcie, może pomoże, a na pewno nie zaszkodzi.:-)
Joaro – rewelacyjnie, że Ci zlecono zrobienia badania na poziom witaminy D.
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Cyntia85 – też mam kibola w domu. :-) Nieraz całe dnie coś ogląda, jak mu zwracam uwagę, że już chyba 3-ci mecz leci, to on obrażony, że to tylko skróty. Poza tym jest fanem angielskiej i regularnie lata na mecze. Ale chyba wolę to, niż jakby na nasze stadiony chodził.
A czytałyście nowego Focusa? „Zróbmy sobie wnuka”. Jest o późnym macierzyństwie i płodności.
Ogólnie bardzo fajny numer.:-)