reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2013

ysmena, prawie wszyscy :p Nie mam konta i jakoś się nie zapowiada, aby sobie założyła. Wiele znajomych ma konto na FB i strasznie są od niego uzależnieni. Widzę, że są normalni ludzie na GG. Ja zanim poznałam mojego męża byłam z takim jednym, którego poznałam przez Tlen (idiota i nie rób ja musiałam na niego robić). Wytrzymałam z nim 2 lata. Ale później poznałam mojego M w pracy i można powiedzieć, że to była miłość od pierwszego wejrzenia :) Mojego męża siostra poznała swojego męża na GG i też jest idiotą, nierobem. Nie pomaga jej przy dzieciach tylko siedzi na komputerze. Miał prace tylko przez 1,5 miesiąca, bo ciężko mu było jechać do pracy ;)

agniecha <przytul> kolejny cykl jest nasz :*

wiikki, mój mąż też ma 28 lat, a ja 25 :p Jesteśmy ze sobą 4,5 roku a 2 stycznia 4 lata po ślubie będziemy :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Co do sylwetki, to łażę na basen z samymi starszymi babami, bardzo fajne kobitki. I one mi ciągle mówią, że zazdroszczą figury i w ogóle, to im wczoraj odpaliłam, że ja to chciałabym przytyć i pokazałam wyraźnie na brzuch ciążowy. No i się zaczęło. Że się cieszą, że super, że na pewno zaraz się uda i swoje opowieści o dzieciach, każda ma po kilkoro :-) he he
Ale fajnie jest z nimi :-)
 
ja odpuszczam... tzn tak jak któraś z was dziś pisała za bardzo się nakręciłam, że to może jednak ciąża i że @ nie przyjdzie... będę czekać... co ma być to będzie... póki co odbija się to na moim zdrowiu, nie mogę spać, nie potrafię się na niczym skupić, jestem apatyczna, smutna, rozdrażniona itp
 
Jak już tak piszecie o sobie to może i ja coś o nas napiszę. Ja aktualnie mam 25 lat, mój mąż 32. Poznaliśmy się jak byłam w klasie maturalnej i też nam na początku rozkręcało się przez GG :) Pobraliśmy się 3 lata temu, a razem jesteśmy już 7. No i jak już zdarzyłyście zauważyć mamy 9 miesięczną córeczkę. Generalnie dużo przeszliśmy, bo po porodzie ja prawie przeszłam na tamten świat, dlatego mój mąż nie jest jeszcze przekonany i gotowy na drugie dziecko, bo się boi bardziej o mnie, ale to już inna historia... Mam nadzieję, że jakoś go przekonam, bo póki co "negocjujemy". Choć ja bardzo bym już chciała. Ale mąż tak nie do końca ze mną jeszcze współpracuje. Ale przekonam go...
 
agniecha przytulas ogromnias dla Ciebie :*

Malusiolka ja konto na fb mam ale praktycznie nie korzystam, bardziej do celów komunikacyjnych ale to też rzadko.

A mnie boli podbrzusze, mega mocno, takie mam skurcze, wiec chyba powitam dzisiaj @ :(

A ja będę chodzić z Miskiem moim na basen, juz sie umowilismy ze rano bedziemy po doprowadzeniu do przedszkola Amelki jezdzic i plywac razem. Przy nim sie nie wstydze ale ruch mi potrzebny a wode uwielbiam. I to tez bedzie taka godzinka dla nas zeby pobyc we dwoje i nabrac energii dla Amelki i na bobaska
 
mychunia bardzo dobre podejscie. Czasem mozna sie nakrecic i nic z tego a wlasnie w najmniej oczekiwanym momencie zobaczyc te dwie kreski. Najlpiej zajac sie czyms, moze... garncarstwem? Oj taki zarcik. Wiem ze ciezko jest ale bedzie dobrze i koniec kropka.

mikaaa tak czytam co napisalas i zastanawiam sie nad tym, czy wlasnie lepiej nie naciskac na niego? Wiesz jak oboje nie bedziecie chciec to mozesz sie rozczarowac po prostu. Chociaz co ja tam wiem, ja zaczelam dopiero próby. Trzymam kciuki za Wasze plany!!
 
zamęcze Was Kochane wiem, ale muszę sie wyzalic.
Głupi ten test mój jest co go robiłam, bo po 20 minutach pokazał druga kreske a przeciez to juz nie jest wazny wynik a kurcze nadzieje daje. Buuuuuuu
 
ysmena Bo to skomplikowane. On generalnie chce dziecko, ale się boi o tą sytuację co była. Ja byłam nie przytomna to nie wiem tak na prawdę co się działo ze mną, a on to wszystko widział na własne oczy i dlatego sie boi. Nie chodzi właśnie o dziecko, tylko o to co będzie przy porodzie. Bo zawsze nam się marzyło mieć 2-3 dzieci. I jak z nim rozmawiam to dalej chce, tylko mówi, że jeszcze ma przed oczami to co się działo. Nie naciskam na niego jakoś bardzo, ale staram się mu przedstawić pozytywne argumenty. Zobaczymy co z tego wyniknie. Może potrzebuje jeszcze czasu...
 
agamemnon no ja też wierzę w to i czuję, że moi bliscy nade mną też czuwają - szczególnie mój Tata, który zmarł jak miałam 15 lat, myślę, że On tam gdzieś patrzy z góry i wielu rzeczach pomaga :tak:

oj dziewczyny, zrobiłyście mi chętkę na basen, kurcze byłam ostatnio w sierpniu z koleżanką, która jest w ciąży :) i muszę się znów zebrać i zacząć jeździć na basen, tylko wcześniej muszę podreperować moje jeżdżenie samochodem, kurcze zrobiłam prawko 1,5 roku temu, na początku dużo jeździłam, nawet trochę sama, ale przez zimę miałam zastój i teraz mam obawy przed samodzielną jazdą, jak już jadę to z M., ale wtedy się zawsze kłócimy, więc to jest bezsensu,
i tak sobie wymyśliłam, że mogłabym zacząć do samodzielnego jeżdżenia wieczorkiem na basen :)
w ogóle ja muszę dużo pływać, bo mam spore skrzywienie kręgosłupa, skoliozę i jeszcze lekki skręt kręgosłupa wokół własnej osi :szok:
 
reklama
Ysmena to szansa jest duża, moja Siostra przy 2 ciąży tak miała, zrobiła test, który nie pokazał nawet bladej krechy, ale zapomniała go wyrzucić, wraca wieczorem z pracy, patrzy a tam 2 krechy, też stwierdziła, że to nieważny wynik, ale po 2 tygodniach jak dalej @ nie było, to test powtórzyła no i okazało się, że ciąża;
więc póki @ nie ma to jest nadzieja, a test powtórz np. juro rano
 
Do góry