Contie oczywiscie ja sie czuje młodo i czuję, że to już czas na drugiego bobaska. Nawet z Amelka rozmawiałam ostatnio o tym i ona stwierdziła, że chce brata i to malutkiego i takiego, żeby mogła go wózku dla lalek wozić hihihi
agamemnon szczerze Ci napiszę, że Amelka też stara się pokazać nam, że ona ma swoje zdanie ale staramy się nie dawać i ona już wie, że płaczem nic nie zdziała. Bałam się kiedyś że będzie mówić, że nie chce z nami być ale jest naprawdę dobrze. Jeżeli chodzi o Twojego Chłopaka to nie dziw się, musi pokazać, że jest facetem i to już nie takim małym. To co mogę doradzić to jedno, nie dajcie się, nie ustępujcie, czasem to trudne ale potem będzie dobrze i Wy i synek będzie zadowolony. Trzeba dużo tłumaczyć dzieciom. Czasem wydaje mi się, że Amelka jest np za mała, żeby jej coś tłumaczyc ale to nie jest prawdą. Ona wszystko rozumie, tylko trzeba być szczerym w każdej sytuacji. Ja to nawet jak na szczepionki jezdzilismy to jej mowilam, ze bedzie boleć i niech nie wstydzi się płakać, bo płacz to nic złego, ale to potrwa sekundę a potem przecież jedziemy na mega duże lody hihihi
agamemnon szczerze Ci napiszę, że Amelka też stara się pokazać nam, że ona ma swoje zdanie ale staramy się nie dawać i ona już wie, że płaczem nic nie zdziała. Bałam się kiedyś że będzie mówić, że nie chce z nami być ale jest naprawdę dobrze. Jeżeli chodzi o Twojego Chłopaka to nie dziw się, musi pokazać, że jest facetem i to już nie takim małym. To co mogę doradzić to jedno, nie dajcie się, nie ustępujcie, czasem to trudne ale potem będzie dobrze i Wy i synek będzie zadowolony. Trzeba dużo tłumaczyć dzieciom. Czasem wydaje mi się, że Amelka jest np za mała, żeby jej coś tłumaczyc ale to nie jest prawdą. Ona wszystko rozumie, tylko trzeba być szczerym w każdej sytuacji. Ja to nawet jak na szczepionki jezdzilismy to jej mowilam, ze bedzie boleć i niech nie wstydzi się płakać, bo płacz to nic złego, ale to potrwa sekundę a potem przecież jedziemy na mega duże lody hihihi