reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2013

KOBIETKA-no to super wiadomosc:-) w takim razie zycze owocnego cyklu:-) a ja dzis caly dzien czytam forum,przegladam rozne watki..majowki przelecialam od poczatku,a tez juz niezle naprodukowaly:-) mam cicha nadzieje,ze uda mi sie do nich dolaczyc,to musze byc na biezaco:-) no i oczywiscie im blizej @ tym bardziej sobie wkrecam..nawet mdlosci mam jak sie bardzo nad tym skupie hehe:-) ale tak na prawde to wcale mi nie do smiechu..boje sie,ze znowu nic z tego...ale nadzieje mam..za dwa dni test ..kto testuje ze mna?
 
reklama
dziewczyny dziękuje Wam ,że jesteście mocno trzymam za Was kciuki i dziękuję za Wasze kciuki wierzę ,że każda z nas doczeka się II tego widoku ja sama staram się nie nakręcać ,ale wiecie jak to jest ;-)
 
Galway czesc ty tez tutaj :) przykro mi z powodu poronienia :sad::sad::sad:

Kobietka ciesze sie ze wyszlas z choroby, twarda babka jestes. Trzymam kciuki za starania :) Rowniez znam pewna historie na temat schizofrenii ale nie jest tak pozytywna jak twoja wiec nie bede o niej pisac.

My juz po IUI, czuje rwanie w podbrzuszu i mam plamienia i bole w pipce. Moze mi cos tam zahaczyl:unsure:
 
KPe007 Kochana, poczekaj do niedzieli. Wtedy będziesz mieć towarzystwo, mnie i natkusie :) Tylko już sama nie wiec co tym testem sikanym.. mój mąż twierdzi, że to tylko strata kasy i chce zabrać mnie w niedziele na betę.

lamorela, jak tam u Ciebie? Nie odzywasz się :(

black_tea, a Ty jak się czujesz?
 
Ostatnia edycja:
kobietka, ściskam Cię najmocniej, jak potrafię :* Dużo w życiu przeszłaś, ale mam nadzieję, że teraz przed Tobą już same szczęśliwe chwile:tak:trzymam kciuki za jak najszybsze zafasolkowanie.
 
Malusiolka... miałam jutro rano robić... no ale oczywiście zrobiłam tez przed chwilą... :confused2: i dupa... negatywny jak cholera. Mam mega doła... skoro ciąży brak to niech już ta pieprzona @ przyjdzie, w poniedziałek dzwonię się umówić się do gina.
 
Kobietka, jesteś bardzo dzielną kobietą, podziwiam Ciebie i dobrze że masz takie wsparcie w rodzinie (w nas też!). Trzymam kciuki i teraz musi już być dobrze :-)
 
ufff, wróciłam od lekarza i tak: wyniki moich hormonów są ok. i jak to stwierdziła P. Doktor nie będzie się ich czepiać. Oczywiście pierwsze co to M. musi zrobić seminogram a ja dodatkowo posiew na mycoplazmy, ureaplazmy i chlamydię...
a tak to przepisała mi luteinę, choć nie do końca to rozumiem - mówiłam Jej, że mam teraz wyjątkowo jakieś dwa dłuższe cykle, ale że zgodnie z temp. za dwa, trzy dni powinna być @, zrobiła mi więc USG i rzeczywiście stwierdziła, że wygląda to jak przed @, że mam ładne jajniki, ale dość duże endometrium i że jeszcze jakiś niepęknięty pęcherzyk....
luteinę mam brać pomiędzy 16 a 25 dc. żeby je skrócić i że teraz też mam brać - ale nie bardzo rozumiem po co skoro widać, że @ na dniach
no i w ogóle nie wiem jak to jest, że wygląda wszystko jak przed okresem, wykres pokazuje, że ovu była, a tu jakiś niepęknięty pęcherzyk?
w sumie nie zapytałam, ale teraz się zastanawiam, czy sam skok temp. i faza wyższych temp. nie potwierdza, że ovu była i że pęcherzyk pękł??? mam mętlik w głowie :szok:
 
reklama
U mnie ok, mąż teraz w pracy. Po raz pierwszy do niego dotarło, że mi się to na prawdę nie podoba. Znowu wszystko wraca do normy. Co do zdrowia to liczę jutro na choć odrobinę wyższą temperaturę niż dziś, z ciekawości zrobiłam test owu i wyszedł negatywny, nie widać nawet cienia drugiej kreski, więc możliwe, że ja już po owu. Ochota na seks też przeszła, więc to bardziej niż prawdopodobne, że już po wszystkim. Coś zrobiłam sobie obok oka bo boli mnie niesamowicie od paru dni i nie ma w planach przejść.
 
Do góry