reklama
Natkusia - spoko, to dopiero początek buntów - później będzie już tylko gorzej I weselej...
U nas pomału zaczyna się bunt dojrzewania - ciężki orzech do zgryzienia... O zgrozo jak nazwę Wiktora dzieckiem, przecież to jest nastolatek ;-)
U nas pomału zaczyna się bunt dojrzewania - ciężki orzech do zgryzienia... O zgrozo jak nazwę Wiktora dzieckiem, przecież to jest nastolatek ;-)
Ej liczyłam na pocieszenie a nie skopanie leżącego
wiem wiem.. będzie trzeba się przyzwyczaić ale kupiłam sobie sławną książkę "poskramianie małego dziecka" więc liczę, że ona mi pomoże o ile w ogóle coś jest w stanie pomóc ;-)
Kinia oby było dobrze ale niestety też wiem, że jak nowe dziecko się pojawia to dopiero jest bunt
wiem wiem.. będzie trzeba się przyzwyczaić ale kupiłam sobie sławną książkę "poskramianie małego dziecka" więc liczę, że ona mi pomoże o ile w ogóle coś jest w stanie pomóc ;-)
Kinia oby było dobrze ale niestety też wiem, że jak nowe dziecko się pojawia to dopiero jest bunt
Kinia1
Wrześniowa mama '10
Natkusia jakoś będziemy musiały poradzic sobie z buntem
iwo:)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2013
- Postów
- 4 168
hej dzieczynki
ja po imprezce, zabawa była cudna - dzis połowa dnia na coli coby nie pawikować ale powoli wrazam do ludzi
po jutrze powinny się u mnie zacząć dni płodne wiec biorę się w garść
Emalia - gratuluje bety!! dajesz nadzieje i wiarę że każdy z nas bedzie miał swoją fasolkę w bliższej lub dalszej przyszłosci
Kinia - co do pracy to mozemy sobie po dac ręce, też nie mam rożowo, wiec czekam na fasolkę jak wybawienie
Benfica - przykro słuchać że szef to dupek , mam nadzieje że nie zrobił ci przykrości :-(?
Julka - a może zetnij włosy na krótko, wiem że to ciezko krok ale powinno pomóc włosom
Malusiolka - aż wkurw bierze jak się czyta o bezduszności w pracy u twojego męża, podziwiam go że jeszcze miał siłę dotrwac do końca pracy
Mam nadzieje że uda sie z odszkodowaniem.
Watpliwości, Gosia - czyli niechlubnie dołaczacie do mnie w grudniowym testowaniu
Mam cichą nadzieje że wszystkie dostaniemy niezapomniany prezent na Mikołaja
ja po imprezce, zabawa była cudna - dzis połowa dnia na coli coby nie pawikować ale powoli wrazam do ludzi
po jutrze powinny się u mnie zacząć dni płodne wiec biorę się w garść
Emalia - gratuluje bety!! dajesz nadzieje i wiarę że każdy z nas bedzie miał swoją fasolkę w bliższej lub dalszej przyszłosci
Kinia - co do pracy to mozemy sobie po dac ręce, też nie mam rożowo, wiec czekam na fasolkę jak wybawienie
Benfica - przykro słuchać że szef to dupek , mam nadzieje że nie zrobił ci przykrości :-(?
Julka - a może zetnij włosy na krótko, wiem że to ciezko krok ale powinno pomóc włosom
Malusiolka - aż wkurw bierze jak się czyta o bezduszności w pracy u twojego męża, podziwiam go że jeszcze miał siłę dotrwac do końca pracy
Mam nadzieje że uda sie z odszkodowaniem.
Watpliwości, Gosia - czyli niechlubnie dołaczacie do mnie w grudniowym testowaniu
Mam cichą nadzieje że wszystkie dostaniemy niezapomniany prezent na Mikołaja
kasiula222
Fanka BB :)
Hej dziewczyny mogę do was dołączyć ?? Staramy się o drugiego dzidziusia 4 mies. i jak na razie nic , teraz na dniach mam mieć @ więc czekam z niecierpliwością .
mychunia bidulko, trzymaj się jakoś :-( ja bym chyba jednak pojechała do szpitala... żeby Tobie się nic nie stało...
watpliwości no smutno tak zobaczyć, a potem nie zobaczyć II :-( uda się Wam w końcu
gosia no wstrętna @ a z facetami to już tak jest - mnie mój A też tak potrafi wkurzyć, że płaczę i w brodę sobie pluję, że wyszłam za mąż ale ja się wściekam i mi szybko przechodzi taki nasz babski los, że wszystko mocniej przeżywamy
iwo bezpośrednio przykrości to nam (bo poszłam razem z koleżanką) nie zrobił, ale generalnie obraził dziewczyny w ciąży z mojej pracy choć powinien się spodziewać wysypu, bo u mnie na 21 osób jest 15 kobiet, a w tym 14 młodych potencjalnych matek... no ktoś na emerytury będzie kiedyś musiał zapracować jakbym wygrała w totka, to bym na dwójce nie poprzestała, bo ja świetnie się czuję w roli kury domowej
kasiula witaj, nasze drzwi otwarte ;-)
watpliwości no smutno tak zobaczyć, a potem nie zobaczyć II :-( uda się Wam w końcu
gosia no wstrętna @ a z facetami to już tak jest - mnie mój A też tak potrafi wkurzyć, że płaczę i w brodę sobie pluję, że wyszłam za mąż ale ja się wściekam i mi szybko przechodzi taki nasz babski los, że wszystko mocniej przeżywamy
iwo bezpośrednio przykrości to nam (bo poszłam razem z koleżanką) nie zrobił, ale generalnie obraził dziewczyny w ciąży z mojej pracy choć powinien się spodziewać wysypu, bo u mnie na 21 osób jest 15 kobiet, a w tym 14 młodych potencjalnych matek... no ktoś na emerytury będzie kiedyś musiał zapracować jakbym wygrała w totka, to bym na dwójce nie poprzestała, bo ja świetnie się czuję w roli kury domowej
kasiula witaj, nasze drzwi otwarte ;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 348 tys
- Odpowiedzi
- 155
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 909
- Wyświetleń
- 107 tys
- Odpowiedzi
- 157
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: