reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2013

Doska
No to rzeczywiscie nieciekawie macie, ale pomysl o tym, ze jak juz skonczycie bedziecie miec piekne swoje gniazdko:tak: My mieszkamy u rodzicow i mamy swoj pokoj na gorze gdzie cala reszta na pietrze jest niewyremontowana. Ide do pracy i mysle ze na wiosne sie uda cos ruszyc i bedziemy remontowac, zrobimy sobie odrebne mieszkanko, jakies niecale 60 m2 bedzie wiec tez nas bedzie czekal wielki remont. Mam nadzieje ze sie nic w temacie nie zmieni i rodzice sie nie rozmysla. Jak macie ciasny pokoik i male lozko to wiesz :-) Im ciasniej tym w nocy milej:-D;-)Zycze szybkiego ukonczenia remontu i owocnych staran ;-)

Malus
no ja pisalam wczesniej ze odkladamy starania narazie:sorry:Niestety ta umowa jest do bani... :-( szkoda mi macierzynskiego, wolalabym uniknac tego ze moga mnie z 3 dniowym okresem wypowiedzenia wywalic, a kto pozniej brzuchata zatrudni. Nie mam nawet nikogo znajomego kto ma firme zeby mi pomogl, a kuzyn sie nie zgodzi na pewno, z reszta ciezko byloby mi go prosic nawet:sorry: Takze poki nie dostane normalnej umowy to czekamy :-/ , jeszcze przed chwila maz przyszedl z gory i mowi ze do kadrowej dzwonil i tta sie pytala czy wraca z l4 bo mial 3 dni na kolano i moj na to ze tak, ze wraca to ona mu powiedziala zeby sie dobrze zastanowil nad tym.... Czyli starycos kombinuje, 2 juz wylal teraz pewnie i jego bedzie chcial zwolnic dlatego mu to powiedziala. I teraz tez nie wiemy co robic... Sypie sie cos nam ostatnio :-/ tyle dobrze ze ja mam ta prace to nie bedziemy az tak w czarnej d.... Jak jego zwolni. Ehh i tak wlasnie. Musimy odlozyc te staranka, juz drugi raz :-/
 
reklama
doska1 wspolczuje... my z M jakm mieszkalismy z tesciami tez mielismy taka klitke ze minac sie nie mozna bylo... tylko lozko i komoda...

hehe nom niestety. U nas jak jedno z nas stoi w pokoju to drugie musi leżeć na łóżku bo inaczej tłok.

missiiss1301 to też będziecie mieć spore mieszkanko. Ostatnio jak małż wyliczył to styknie nam koło 80 m. Tylko my robimy w domu szeregowym, teściowie mają dół, a my górę z osobnym wejściem (na pytanie Wasze czy byśmy chcieli oddzielnie mieszkać, tak byśmy chcieli, ale dom należy do mojego męża i mówi że obcym nie będzie płacił jak ma swoje. W sumie nie dziwie mu się.) Nasz metraż niby fajny, ale mało ustawny, jak to w szeregowcach bywa okna tylko z 2 stron. Generalnie mieszkanko przypomina wagon - strasznie długie i wąskie. No cóż, nie będe wybrzydzać, cieszę się z tego co mamy :)
 
doska1 dokładnie twoj M ma racje:) ja nigdy nie chcialabym mieszkac w bloku...:)
My mieszkamy w domku pietrowym ( zajmujemy dół) i pomieszczenia dokladnie tak jak mowisz... dlugie i waskie
 
Witam!
Jak już kiedyś pisałam, podczytuję Was na bieżąco, ale nie udzielam się. Ten cykl miał być luźny i miałam nadzieję, że będzie owocny, ale póki co owulacji ani widu ani słychu i jestem "trochę" tym podłamana że ten cykl będzie w plecy... :/ A dziś to w ogóle mam jakiś masakrycznie ciężki dzień. Słaba jestem jak nie wiem, głowa mnie boli, ale mierzyłam tempke i jest normalna więc nie powinno mnie rozkładać. Nie wiem czy ciśnienie czy co. W każdym bądź razie samopoczucie do dupy :(

Nie piszę do każdej z Was z osobna, bo już nie pamiętam po tylu stronach :(

Gratuluję wszystkim nowo zafasolkowanym! Nudnych ciąż życzę!!

Bardzo współczuję tym, które straciły swoje fasolki. Nie wyobrażam sobie co musicie/musiałyście czuć. Oby jak najszybciej udało Wam się zajść w ciążę i zdrowo ją donosić!

Dla Was wszystkich dużo zdrówka! Oraz ujrzenia II wymarzonych kreseczek!!!
Pozdrawiam i nadal podczytuję i mocno trzymam &&& za każdą z Was!!! :*
 
Doska
to tak jak my, my na gorze moi rodzice na dole;-) Tyle ze u nas jest dom blizniak. Ale tez mamy mało ustawny sa dwa pokoje i jeden duuzy z ktorego zrobimy salon z aneksem kuchennym i fajnie by bylo jeszcze lazienke ale nie wiem czy sie zmiescimy. Najchetniej jeden pokoj co ma byc nasza sypialnia podzielilibysmy na lazienke ale jest tylko jedno okno i ni jak zrobic drugie zeby na fazienke bylo:-/ dlugie mieszkania tez ciezko rozplanowac jak mowisz. Ale dokladnie co u siebie to u sie ie, po co splacac kredyt i kupowac noweczy wynajmowac. Dlatego cisne rodzicow zebysmy tez mogli wyremontowac. Tylko u mnie minus bo nie bedziemy mieli osobnego wejscia niestety, ale jak sie wchodzi do domu to od razu sa schody na gore wiec wspolny tylko korytarz bedzie.
 
Doska
to tak jak my, my na gorze moi rodzice na dole;-) Tyle ze u nas jest dom blizniak. Ale tez mamy mało ustawny sa dwa pokoje i jeden duuzy z ktorego zrobimy salon z aneksem kuchennym i fajnie by bylo jeszcze lazienke ale nie wiem czy sie zmiescimy. Najchetniej jeden pokoj co ma byc nasza sypialnia podzielilibysmy na lazienke ale jest tylko jedno okno i ni jak zrobic drugie zeby na fazienke bylo:-/ dlugie mieszkania tez ciezko rozplanowac jak mowisz. Ale dokladnie co u siebie to u sie ie, po co splacac kredyt i kupowac noweczy wynajmowac. Dlatego cisne rodzicow zebysmy tez mogli wyremontowac. Tylko u mnie minus bo nie bedziemy mieli osobnego wejscia niestety, ale jak sie wchodzi do domu to od razu sa schody na gore wiec wspolny tylko korytarz bedzie.

no my niestety łazienke będziemy mieć bez oknaaa:crazy: ale stwierdziłam, że wolę tak i tym sposobem zyskam większy salon z aneksem kuchennym i wyjściem na balkon :) ba, nawet mam wygospodarowaną "mini-pralnie - schowek" w której będe trzymać pralkę, żelazko, suszarkę i rzeczy typu latarkę, baterię itp. A jeżeli chodzi o Wasze wejście oddzielne to jeszcze z tymi schodami nie jest u Was źle, my jakbyśmy mieli wspólne, to niestety musiałabym przejść przez cały salon teściowej bo dopiero na samym końcu schody są. Chcąc nie chcąc musiałabym się z nią widywać.:confused2:
 
reklama
Maluś do lekarza idę dopiero 28 listopada (w celu ustalenia dalszych badań) i raczej wcześniej nie pójdę,
no jak tak patrzę na mój wykres to chyba rzeczywiście ta ovu się przesunęła i @ powinna najpóźniej do piątku przyjść, więc póki co czekam, nie było u nas za dużo serduszek w tym miesiącu więc nadzieje też są już niewielkie, choć jak dziś zobaczyłam że temp. znów poszła w górę to musiałam zatestować, no ale nic z tego...

Mikaa dobrze Cię widzieć;)
 
Do góry