reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Od razu daj znac jakie wyniki 😊 To moje pierwsze w zyciu II kreseczki i bety i wszystko wiec strasznie sie tym wszystkim denerwuje i jak widze Wasze dobre wyniki to mi sie jakos tak lepiej robi 😊
Moje tez pierwsze takze na pewno dam znac :) tyle sie naczytalam tu o poronieniach pustych jajach itd ze boje sie i nie wierze jeszcze, dopiero jak juz bedzie wszystko pewne, zobacze na usg to moze zaczne sie cieszyc tak na prawde :) nie opuszczam grupy jak cos:)
 
Moje tez pierwsze takze na pewno dam znac :) tyle sie naczytalam tu o poronieniach pustych jajach itd ze boje sie i nie wierze jeszcze, dopiero jak juz bedzie wszystko pewne, zobacze na usg to moze zaczne sie cieszyc tak na prawde :) nie opuszczam grupy jak cos:)
Robie dokladnie tak samo. Niby przyrost bety wyszedl ok, szczegolnie ze nie mialam jak zrobic po 48h wiec tym bardziej szaleje 😂 ale odetchne z ulga i zaczne sie cieszyc jak zobacze ze jest fasolka z serduchem ❤
 
Hej Dziewczyny. Ja jutro rano zatestuje, będzie 35 dc. Problem w tym że jak wyjdzie pozytyw to chyba skisnę w pracy potem 🤦‍♀️🙈
Po drodze mam diagnostykę więc może ewentualnie zaszłabym od razu na betę. Chciałam żeby mąż był przy teście a rano będzie spał no ale trudno, nie chce już czekać do 1 stycznia z testem.
 
Ja się dziś w Rossmanie musiałam puknąć w głowę bo oczywiście stanęłam przy testach... Ale nie kupowałam. Twarda będę. Zatestuje dopiero jak się @ spóźni.
 
Nigdy nie robilam tego badania. A co do tego, o czym pisałaś o Twoich przejściach to doskonałe Cię rozumiem. To jest moje 3. poronienie i o każdym pamiętam, jeśli chodzi o to obecne to jest świeża sprawa więc inaczej jeszcze do tego podchodzę ale jeśli chodzi o te wcześniejsze to wspomnienia czasem wracają i łezka się w oku kręci. A w którym byłaś tygodniu ciąży jak ją straciłaś?
Bardzo ci współczuje twoich strat :(
Byłam w 6 tygodniu wiec sam początek ale ja byłam w ciąży pozamacicznej która niestety prawidłowo się rozwijała tylko nie tam gdzie tzreba. Nawet biło już serduszko. Beta 3500. Straciłam prawy jajowod- znów czyszczenie otrzewnej, dren, kolejna operacja i dochodzenie do siebie. A tak cholernie się ciesYLam bo po urodzeniu syna doczekaliśmy dwa lata bo ja miałam
Ogromne komplikacje przy porodzie. Zawsze miałam plany na trojke dzieci w małym
Odstępie czasu. Ale plany sobie a życie sobie. Cieszę się ze mam chociaż jedno dziecko. Bo niektóre dziewczyny tutaj nie maja jescze dzieci a i problem z zajściem jest to już naprawdę ciężka sytuacja. Ja kocham dzieci od zawsze. Niestety podczas porodu aby uratować macice musieli mi podwiązać obie tętnice maciczne. Dlatego tez mam teraz dwa problemy. Jeden to taki ze przez stan mojego brzucha - zrosty i blizny- grozi mi pozamaciczna kolejna a dwa ze nawet jak zajdę w ciaze to nie wiadomo czy uda się ciaze utrzymać albo czy dzoecko będzie zdrowe bo jak wiemy ukrwienie macicy jest cholernie ważne przy rozwoju zarodka. Także nie jest za ciekawie. Chwile soe staraliśmy z mężem teraz przez trzy mieisace ale poszłam do i nego lekarza i mocno nas nastraszył wiec kontynuuje badania i opinie lekarzy zanim podejmę decyzje czy ryzykuje i bawię się w to czy zostaje prY jednym dziecku. Teraz przez trzy mce się nie udało mało tego zrobiła mi się torbiel na jajniku wiec ciagle coś. Cykl 46 dniowy nie pomaga w badaniach itp. Plan na nowy rok jest odwiedzic jak największa liczbę lekarzy i zdobyc ich opinie. Niestety w Polsce jest tylko 30 dzieci urodzonych z kobiety z podwoazana jedna tętnica. Ja mam podwoazane dwie. Nie znane są statystyki szczęśliwie rozwiązanych CIAz po takim
Zabiegu albo wynoszą poprostu zero. Ale kto powiedział ze nie mogę być nr jeden?
 
Ostatnia edycja:
No i siedze tu i wyje, zaraz Męża obudzę a tak się wczoraj pokłóciliśmy, że się chyba ostatni dowie :wściekła/y:
Moj też jeszcze nie wie, też mnie nerw wziął i stwierdziłam, że w takim razie to się nie dowie zanim nie wrócę z Polski za ponad tydzień (teraz mamy gości to nie pasuje powiedzieć nawet jak jest ok między nami już, a potem lecę do Pl sama bez niego). Powiedziałam tylko przyjaciółce żeby mi pomogła z kryciem mojej szklanki bezalkoholowej ;)
 
Witam sie z Wami 😊 odebralam dzis wyniki drugiej bety i wyglada to tak:
1 beta- 23.12.2019 wynik 53.1
2 beta- 27.12.2019 wynik 445.3
To chyba dobrze?
Przyrost 2 krotny patrząc na to że były 4 dni odstępu :) więc super książkowy
Też mam doła. Ani kresek ani @ :-( a owu była 16-17 grudnia... gdzie u mnie faza lutealna trwała 10-11 dni...

Dziewczyny po stracie/biochemicznej czy u was pierwszy cykl PO był taki jak zawsze normalny czy coś było inaczej ?
Jestem w połowie cyklu, chyba mi się deczko owulacja przesunela ale glowy nie dam. Dam znać koło 11.01 czy @ lub || w terminie czy wszystko przesunięte
Same tu testujące a na owulacje to tylko ja czekam hihi
Ja chyba jestem w trakcie ale nie wiem gubię się;p sama na pewno nie jesteś
Ja właśnie po owulce, najgorsze te 2 tyg czekania [emoji23]
To jest chyba najgorszy czas, czemu nie moze byc takiej muzyczki jak w simsach czy ciaza czy nie na samym komcu bara-bara xD
To ja wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę i mam nadzieję, że w tym cyklu już będzie owulacja 😊 Tylko nie mam pojęcia jak się liczy taki pierwszy cykl po odstawieniu, skoro to nie okres, tylko krwawienie z odstawienia..
Teraz moze byc bezowulacyjny ale kazdy jest inny, obserwuj się ale nie nastawiaj bardzo bo jeszcze nic się może nie zmieniać. Ja w pierwszym cyklu po plastrach nie mogłam się doszukać wielkich zmian w sluzie itd dopiero w 2 cyklu były różnice
 
Z owulacją i testami jest niezła zabawa. Moja Ginka kazała mi testy odpuścić bo niby mi tylko w głowie mieszały. Stwierdziła, że zbyt dobrze znam swoje ciało, żeby zawracać aobie nimi głowę.
I np w tym cyklu moje testy tak się przedstawiały (skończyłam robić bo mi się skończyły ;) )
Najśmieszniejsze jest to, że do tej pory cykle z niekończącym się pozytywem uznawałam za bezowulacyjne ;)
 

Załączniki

  • Screenshot_20191231-074945(1).png
    Screenshot_20191231-074945(1).png
    456,9 KB · Wyświetleń: 108
  • Screenshot_20191231-074932(1).png
    Screenshot_20191231-074932(1).png
    483,6 KB · Wyświetleń: 93
reklama
Hej, jestem nowa/ stara😉 Czytam Was od dawna, ale dopiero teraz postanowiłam dołączyć. O drugie dziecko starałam się od Czerwca 2018.Bez rezultatu. Na początku na spokojnie, z czasem już mi zaczęło odbijać. Teraz odpuszczam, widocznie nie jest mi dane. Jestem zrezygnowana.Ale bardzo się ciesze Waszymi pozytywnymi testami.Czytam i mam łzy w oczach z radości:) Aktualnie jestem 24 dc czekam na @.Objawów PMS brak, zero objawów. Cykle 26-28. W nowym cyklu zrobię tylko badanie AMH bo mój gin się uparł i to na tyle. Życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku, oby wszystkie zobaczyły II kreski na testach i bijące mocno serduszka na USG.
 
Do góry