reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Tak już nawet nie będę go o to zmniejszenie prosić bo wiem że byłoby mu przykro ale pogadam chociaż o tych godzinach. Żeby wilk był syty o owca cała. No właśnie mnie też jakoś z synem idzie lepiej niż z córką. Ona jest strasznie podobna do matki, pod każdym względem i mi to dodatkowo utrudnia to dogadywanie się.
Kochana to nie jest tak, że ona jest taka zła. Coś wpłynęło na fakt, że nie możecie się porozumieć. Ja, jako córka opuszczona przez ojca również do świetych nie należałam, ogarnęłam to po jakimś czasie, że coś tu nie gra. Ba z poczatku byłam niewinnym 7-latkiem, ale jak oprzytomniałam to uważałam, że to "kochanica" mojego ojca sprawiła, że moja rodzina została rozbita. To ona niepotrzebnie się zakręciła, niepotrzebnie zawiesiła oko - w końcu wiedział, że ma rodzinę. Wierz mi - my kobiety to jednak zołzy i wredoty jesteśmy. Sama Anka z początku akceptowała mnie, zapraszała na obiady i chciała mnie poznać. Ale jak byly dni gdy potrzebowałam ojca: rozmowa, pomoc w zadaniach domowych, wycieczki, sprawy w szkole, czy nawet spedzenie z nim czasu z racji tesknoty - był foch i to kończący się awanturą. Pamiętam, że kiedys zostałam zaproszona przez ojca na obiad niedzielny i nie uwierzysz, ale mi nie podała nawet talerza, bo była zaskoczona moim istnieniem. Jakbym byla przedmiotem/meblem w mieszkaniu i ten tekst "a co Ty tu jeszcze robisz?". To przesądziło szale, bowiem zaczełam inaczej postrzegać całą sytuację. Byłam nieco starsza, doszły do mnie sluchy o powodzie rozstania rodziców i zaczeły się jazdy ze mną. Ja potrzebowałam ojca, ją to ruszało. Było tak jak pisałam wcześniej. Nawet raz ojciec zapytał mnie w jej obecnosci czemu się nie zaprzyjaźnimy, wiec ja odpowiedziałam, że to obca baba, która zabrała mi ojca i wrecz osaczyła go jak wąż. Możesz wyobrazić sobie macochy złość. I tak pozostało. Toczyłyśmy taką wojnę przez 14 lat, aż do momentu śmierci ojca. Choć nie, po niej też walczyłyśmy, ale już w sądzie :) ogólnie to ja afere zrobiłam, że mnie nawet o jego pogrzebie nie poinformowała - ją to mało obeszło. Skontaktowała się ze mną przez Sąd bo był podział majątku po ojcu... Jazdy bez trzymanki przez kolejne lata...

Morał z tej opowieści taki, żebyś nie patrzyła na dzieci męża wrogo, nie uznawała ich za problem w Waszym związku, nie myślała, że on się wywija od obowiązków z obecnym dzieckiem na rzecz tych starszych. Jak któraś zauważyła: z mniejszym dzieckiem jest mniej pracy niż ze starszymi. One potrzebują zapewnień, że pomimo wszystko są rodziną, że mogą polegać na ojcu a od Ciebie oczekują (może na głos tego nie powiedzą), ale akceptacji i nie stania na ich drodze do ojca.

Kochana zaproś męża na kolację romantyczną, porozmawiajcie na spokojnie, bez zali, pretensji. Przyznaj że jest Ci momentami ciężko i liczysz że Ci pomoże. W końcu jest świetnym facetem, ojcem i mężem. Niech się wykaże ;)

O żesz....Alem się rozpisała :D
 
Któraś z Was pisala że przy pierwszych objawach równocześnie miala bol gardla i zatkany nos. Myślę sobie OMG !!! Jestem juz po owu a wczoraj i dzis boli mnie gardlo i mam mega katar :p a za chwile myśl "weź się babo palnij w łeb i nie myśl tyle" haha
Tak, Smerfekta tak miała i ja również zaobserwowałam to u siebie. Ale nie wiem czy warto brać te sygnały do siebie... Wydaje mi się, że ja większość objawów biorę nad wyraz tego co znaczą. Powinnam skupić się na faktach: kremowy śluz, podwyższona temperatura i bol sutków a od dzis całych piersi oraz pobolewające podbrzusze. Czekam 3 dni zostały...
 
Któraś z Was pisala że przy pierwszych objawach równocześnie miala bol gardla i zatkany nos. Myślę sobie OMG !!! Jestem juz po owu a wczoraj i dzis boli mnie gardlo i mam mega katar :p a za chwile myśl "weź się babo palnij w łeb i nie myśl tyle" haha
Też tak zaczynałam obie ciąże ;) W drugiej miałam non stop zawalone zatoki :/ I oczywiście co mi się teraz przytrafiło? W nd myślałam, że choroba mnie łapie a do dzisiaj mam nos przytkany ehhhs
Szkoda tylko , że tak mi rwie podbrzusze i krzyż jakby tsunami się szykowało jakieś ;)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny pytanie!
Byłam dziś u nowego lekarza kazał działać w lewym jajniku pecherzyk 18 mm
Ale od mojej "starej" ginki mam jeszcze duphaston na ten cykl i jak brać?
 
Też tak zaczynałam obie ciąże ;) W drugiej miałam non stop zawalone zatoki :/ I oczywiście co mi się teraz przytrafiło? W nd myślałam, że chproba mnie łapie a do dzisiaj mam nos przytkany ehhhs
Szkoda tylko , że tak mi rwie podbrzusze i krzyż jakby tsunami się szykowało jakieś ;)
Ok, ja mam delikatnie bolące podbrzusze ale krzyż również daje o sobie znać. Nigdy tak nie było, tylko wyłącznie w 1 dc. A teraz non stop. Również mam zatkany nos :p nie strasz mnie Kochana!!
 
reklama
Któraś z Was pisala że przy pierwszych objawach równocześnie miala bol gardla i zatkany nos. Myślę sobie OMG !!! Jestem juz po owu a wczoraj i dzis boli mnie gardlo i mam mega katar :p a za chwile myśl "weź się babo palnij w łeb i nie myśl tyle" haha
Ja tak mialam. Bol gardla i zatkany nos ale bez kataru
 
Do góry