Życzę wszystkim cierpliwości
jeszcze kilka dni i wszystko będziemy wiedziały.
Jak masz ochotę płakać to płacz, nie duś w sobie emocji, są bardzo ważne, ważne jest to co czujesz, Ty jesteś ważna
Dla mnie najgorsze są dni tak od 5 do 8 dpo. Wtedy nastrój taki, że masakra bo "czuję" że się nie udało. Teraz mam jakiś wewnętrzny spokój ale pewnie za 2 dni czyli też z 2 dni przed @ będę czuła to co Ty. Mamy prawo być smutne i czuć się źle.
Ja właśnie jestem u teściów, chowam się w pokoju bo od wczoraj pokazują zdjęcia nowego dziecka kuzynki męża. Dobrze wiedzą, że mnie to rani ale ich niepohamowanie w rozmowach o dzieciach ich przezwycięża. Mam ochotę stąd uciec