reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

To samo wszystko co u mnie, kurde no...
Też ostatnie dwa cykle 26 dni...
I mój młodszy też tak suszy głowę o siostrę albo bratem, że już mi brakuje odpowiedzi. Wczoraj właśnie dostał w szkole jakąś paczuszkę z mini kredkami, przyszedł do mnie, pokazał mi je, przyłożył do brzuszka i powiedział to dla bejbika jak się wkońcu urodzi i odłożył na miejsce gdzie leżą zapakowane body, które dostałam na dzień matki jak byłam teraz w ciąży od starszego syna.....
Czyli masz za sobą poronienie? Bardzo mi przykro...
Ile się staracie? Macie jednego synka? W jakim wieku?

Już doczytałam. Dwóch synów?
 
reklama
Czyli masz za sobą poronienie? Bardzo mi przykro...
Ile się staracie? Macie jednego synka? W jakim wieku?

Już doczytałam. Dwóch synów?
Tak dwóch przekochanych, pyskatych mężczyzn( jak to karzą się tytuować). 16l i 8l.
Termin miałam na styczeń 2020.... W tą ciąże zaszłam za pierwszym razem. Dziś po poronieniu 5 cykl starań...
 
Tak dwóch przekochanych, pyskatych mężczyzn( jak to karzą się tytuować). 16l i 8l.
Termin miałam na styczeń 2020.... W tą ciąże zaszłam za pierwszym razem. Dziś po poronieniu 5 cykl starań...
Fajna ekipa:)
A przy nich długo trwały starania?
Jak poradziłas sobie z poronieniem? To straszne doświadczenie...
 
Cześć Wam wszystkim, postanowiłam do Was dołączyć, staramy się z moim M o rodzeństwo dla córy, póki co bezskutecznie.. Mam za sobą jedno poronienie w grudniu 2017. Do lipca 2019 miałam nieregularne cykle, od lipca nagle wszystko się unormowało, cykle 28 dniowe, ostatni 09.09. Przytulanko było w nocy z 20 na 21.09, następne 23.09. Potem już nic bo wyjechał do pracy do DE .. Mam cichą nadzieję że w końcu się udało, aczkolwiek za szybko by coś stwierdzić. Zawsze, ale to zawsze przed każdym okresem, zaraz po owulacji, zaczynały boleć mnie piersi, tym razem nie bolą wcale... Owulacja była niby 23.09. Zawsze wiem, że ją mam bo ledwo chodzę tak boli.. No nic, rozpisałam się, trzymam kciuki za wszystkie staraczki i pozdrawiam :wink:
Mam jak ty identycznie. Tez wiem kiedy owu bo ból okropny tez odrazu aż do @ bolą piersi. Teraz dopiero zaczęły boleć a okres za 3 dni Zawsze 3,4 dni wcześniej plamienia teraz nic.
 
Mam jak ty identycznie. Tez wiem kiedy owu bo ból okropny tez odrazu aż do @ bolą piersi. Teraz dopiero zaczęły boleć a okres za 3 dni Zawsze 3,4 dni wcześniej plamienia teraz nic.
Ja nigdy nie plamiłam przed, zawsze po owulacji bolały mnie piersi, teraz nie bolą wcale, wydaje mi się tylko że jakby nabrały objętości ;) i pobolewa podbrzusze jak nigdy. Może coś z tego będzie, bo powoli tracę nadzieję.. @ ma być dopiero 7 więc mam jeszcze czas.. oby nie przyszła..
 
Ja nigdy nie plamiłam przed, zawsze po owulacji bolały mnie piersi, teraz nie bolą wcale, wydaje mi się tylko że jakby nabrały objętości ;) i pobolewa podbrzusze jak nigdy. Może coś z tego będzie, bo powoli tracę nadzieję.. @ ma być dopiero 7 więc mam jeszcze czas.. oby nie przyszła..
Trzymam kciuki czekam za tem do 7 na wieści
 
Fajna ekipa:)
A przy nich długo trwały starania?
Jak poradziłas sobie z poronieniem? To straszne doświadczenie...
Wiesz pisałam tu wcześniej o moich starań, ale w kontekście odpuszczenia, uwolnienia głowy od stresu z tym związanego, skopiuje ten tekst:

Na pocieszenie i pokazanie jak nasze myśli i co mamy w głowie jest ważne i ma wpływ na ciąże, opowiem Ci moje historii z trzema ciążami:
1. Ciąża mimo młodego wieku 18 lat, stwierdziliśmy, że fajnie byłoby mieć już dziecko ślub i postanowiliśmy się nie zabezpieczać, ale bez ciśnienia, nawet jeszcze wtedy nie znałam swojego ciała, owulacji i innych takich.... Zaszłam od razu. Głowa zajęta całkiem czymś innym, maturą i głupotami..
2 ciąża to był stres.... Mąż bardzo chciał kolejne dzieciątko, ja też ale bez ciśnienia.. 7 lat przerwy między poprzednią ciążą... 6 mc starań i nic, w mojej głowie myśli, że jestem do niczego bo nie umiem dać mężowi kolejnego dzieciątka... I nadszedł czas wakacji, mąż do mnie, że odkładamy starania bo wykupiliśmy zagraniczne wakacje i ciężko, żebym do tego kraju jechała w ciąży... I co zaraz po zaliczce zaszłam w ciąże.. Oczywiście zrezygnowalismy z wakacji
3 ciąża stres bo 34 lata, ale wiedząc że szybko się nie uda bo wiek i wogóle bez myślenia liczenia napewno w pierwszym cyklu się nie uda!! A tu co ciąża, ale niestety w 9 Tc poroniona.

A jak sobie poradziła że stratą? Chyba jeszcze sobie nie poradziłam, boli bardzo, każda myśl, każde słowo... Ale czas leczy rany...
 
Fajna ekipa:)
A przy nich długo trwały starania?
Jak poradziłas sobie z poronieniem? To straszne doświadczenie...
Wiesz pisałam tu wcześniej o moich starań, ale w kontekście odpuszczenia, uwolnienia głowy od stresu z tym związanego, skopiuje ten tekst:

Na pocieszenie i pokazanie jak nasze myśli i co mamy w głowie jest ważne i ma wpływ na ciąże, opowiem Ci moje historii z trzema ciążami:
1. Ciąża mimo młodego wieku 18 lat, stwierdziliśmy, że fajnie byłoby mieć już dziecko ślub i postanowiliśmy się nie zabezpieczać, ale bez ciśnienia, nawet jeszcze wtedy nie znałam swojego ciała, owulacji i innych takich.... Zaszłam od razu. Głowa zajęta całkiem czymś innym, maturą i głupotami..
2 ciąża to był stres.... Mąż bardzo chciał kolejne dzieciątko, ja też ale bez ciśnienia.. 7 lat przerwy między poprzednią ciążą... 6 mc starań i nic, w mojej głowie myśli, że jestem do niczego bo nie umiem dać mężowi kolejnego dzieciątka... I nadszedł czas wakacji, mąż do mnie, że odkładamy starania bo wykupiliśmy zagraniczne wakacje i ciężko, żebym do tego kraju jechała w ciąży... I co zaraz po zaliczce zaszłam w ciąże.. Oczywiście zrezygnowalismy z wakacji
3 ciąża stres bo 34 lata, ale wiedząc że szybko się nie uda bo wiek i wogóle bez myślenia liczenia napewno w pierwszym cyklu się nie uda!! A tu co ciąża, ale niestety w 9 Tc poroniona.

A jak sobie poradziła że stratą? Chyba jeszcze sobie nie poradziłam, boli bardzo, każda myśl, każde słowo... Ale czas leczy rany...
 
reklama
Właśnie z emocji i nerwów zamknęła się w kuchni, pieke ciasta, i trochę już na obiad na jutro. Przynajmniej padnę zmęczona wieczorem i nie będę myśleć do tego lampka wina i ululana jak dzidzi!! :)
 
Do góry