martini87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2018
- Postów
- 7 345
No i super i będziesz miała czarno na bialym na czym stoiszA pierdziele te testy. Jutro idę i tak zrobić badania do endokrynologa to przy okazji zrobię bete
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No i super i będziesz miała czarno na bialym na czym stoiszA pierdziele te testy. Jutro idę i tak zrobić badania do endokrynologa to przy okazji zrobię bete
No w ciazy rozumiem ale jak stwiedzil poronienie to na tej wizycie napomknal ze tylozgiecie mam a dzien pozniej bylam w szpitalu na zabiegu i mam w papierach przodozgiecie hehe wiec dosc dziwneMój gin mi mówił że tyłozgięcie się zmienia z postępem ciąży bo im dalej tym macica się prostuje w skrócie.
ZazdroszczęNo dokładnie. Chociaż ja dziś juz 1dc =)
Po takiej stracie zupelnie zmienia sie myslenieO i tu masz rację. Jestem tego samego zdania
Dokładnie. Ja po każdej stracie sobie tłumaczyłam że w końcu się uda i urodze szczęśliwie. Jednak nie jest mi dane. Ostatnia strata parę tygodni temu spowodowała że nie chce słyszeć o żadnej ciąży i cały czas siedzi we mnie strach że każda kolejna ciąża będzie się tak tragicznie kończyć.Po takiej stracie zupelnie zmienia sie myslenie
W ciazy z synem miałam tydzień przesunięcie.U mnie niestety tyłozgięcie i większe ryzyko poronienia. Pęcherzyk młodszy o 6 dni co też mnie martwi.
Dlatego ja tez kiedys pisalam.Dokładnie. Ja po każdej stracie sobie tłumaczyłam że w końcu się uda i urodze szczęśliwie. Jednak nie jest mi dane. Ostatnia strata parę tygodni temu spowodowała że nie chce słyszeć o żadnej ciąży i cały czas siedzi we mnie strach że każda kolejna ciąża będzie się tak tragicznie kończyć.
Jeśli kiedyś bym zaszła w ciążę bez starań to wolę się dowiedzieć chwilę przed porodem lub na porodowce nie wcześniej. Myśl o kolejnej świadomej ciąży mnie paraliżuje i powoduje strach.
Bardzo dobre myślenie kochana. Teraz jak ci się uda zająć w ciążę to napewno będzie wszystko w porządku. W każdą z was wierzę, ale w siebie już nie potrafię mimo że jestem młodą osoba.Dlatego ja tez kiedys pisalam.
Nie chce testow, nie chce latac wcześniej po lekarzach.
Chciałabym sie dowiedziec np w 7-8 tygodniu jak jest juz serduszko.
Bo jedna ciaze donosilam to wiem ze jesli przetrwam te 5-6 tygodni w drugiej to później bedzie już dobrze.
Różnie bywa...Dlatego ja tez kiedys pisalam.
Nie chce testow, nie chce latac wcześniej po lekarzach.
Chciałabym sie dowiedziec np w 7-8 tygodniu jak jest juz serduszko.
Bo jedna ciaze donosilam to wiem ze jesli przetrwam te 5-6 tygodni w drugiej to później bedzie już dobrze.
Problemu w zajscie nie mam, to ze teraz tak sie stalo..zdarza się tak czesto i nie bylo to z naszej winy.Różnie bywa...
Moja znajoma najpierw poronila na początku, a druga ciążę w 5 miesiącu... To był szok. Teraz jest w kolejnej ciązy i nawet się jesscze z niczego nie cieszy.