reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Tu się zgodzę ale nie do końca. Nie wyobrażam sobie żeby być z facetem, który nie potrafi po sobie po sprzątać i jego obowiązkiem jest tylko praca i zarabianie na rodzinę. Na szczęście ja nie mogę na swojego m narzekać choć czasami potrafi wkurzyc ale tylko czasami.

Ja tez sobie tego nie wyobrażam i dlatego bym z nim nie była . Poto jest okres narzeczeństwa żeby poznać druga osobę
 
reklama
Dokładnie acz kolwiek nie zawsze to działa. Mam koleżankę z liceum która była mega szczęśliwa ze swoim chłopakiem. Starali się o córkę pół roku. Oni przed porodem wzięli ślub kościelny. Córka się urodziła i facet się zmienił o 360 stopni ale nie na dobre tylko na gorsze. Wyliczal jej paliwo romansowal z inną. Później się uspokoiło zaszła w drugą ciąże i już pod koniec ciąży zaczął znowu pisać z inną czule słówka a gdy jego żona urodziła drugie dziecko to w dniu chrztu świętego synka chciał się spotkać z kochanka. Więc nawet jeśli ma się życie poukładane i po jakimś czasie przychodzi ciąża i dziecko nie oznacza że związek może się nie popsuć.

To nie wiem co to był za związek skoro potem takie jaja wychodziły. Nie byli do końca uformowani , poza tym trzeba o związek dbać i iść ma kompromisy. Większość teraz wymaga od drugiego człowieka a nie patrzy na siebie.
 
To ja się cieszę, że kopnelam swojego byłego chłopaka w tyłek a byliśmy razem 10 lat. Prośby, groźby i chwilowe rozstania pomagały tylko na chwilę więc ja nie wierzę w cudowne przemiany.
A teraz mam wspaniałego męża, który jest w moim odczuciu idealny ❤. Więc czasami dziewczyny nie warto się męczyć w imie miłości bo niektóre zmiany wychodzą nam na dobre.
 
To nie wiem co to był za związek skoro potem takie jaja wychodziły. Nie byli do końca uformowani , poza tym trzeba o związek dbać i iść ma kompromisy. Większość teraz wymaga od drugiego człowieka a nie patrzy na siebie.
Ten związek nadal istnieje są razem bo ona powiedziała że nie da mu tej satysfakcji że odejdzie i będzie sama z dziećmi.
 
To ja się cieszę, że kopnelam swojego byłego chłopaka w tyłek a byliśmy razem 10 lat. Prośby, groźby i chwilowe rozstania pomagały tylko na chwilę więc ja nie wierzę w cudowne przemiany.
A teraz mam wspaniałego męża, który jest w moim odczuciu idealny ❤. Więc czasami dziewczyny nie warto się męczyć w imie miłości bo niektóre zmiany wychodzą nam na dobre.
Potwierdzam. Moj byly byl damskim bokserem, natomiast obecny maz do rany przyloz 🥰
 
Potwierdzam. Moj byly byl damskim bokserem, natomiast obecny maz do rany przyloz 🥰
Masakra. Sprawiało mu frajdę bicie słabszych od siebie? Brak słów :/

Mój z kolei był "bawidamkiem". Do tej pory jest ale to już nie mój problem na szczęście :) moim problemem jest tylko teraz "zryta" głowa przez niego bo jestem meeeega zazdrosnicą o swojego męża. On, oprócz tego, że jest przystojny( :D ), nie daje mi żadnych powodów do bycia zazdrosną ale dawne doświadczenia swoje zrobiły...
 
Masakra. Sprawiało mu frajdę bicie słabszych od siebie? Brak słów :/

Mój z kolei był "bawidamkiem". Do tej pory jest ale to już nie mój problem na szczęście :) moim problemem jest tylko teraz "zryta" głowa przez niego bo jestem meeeega zazdrosnicą o swojego męża. On, oprócz tego, że jest przystojny( :D ), nie daje mi żadnych powodów do bycia zazdrosną ale dawne doświadczenia swoje zrobiły...
No bo chcial mi wybic kilka rzeczy w glowy. Wg jego osoby glupie, niewarte uwagi pomysly i przede wszystkim wymysly jak np.ze chce isc do pracy, ze chce stosowac antykoncepcje,ze nie chce z nim slubu... Szkoda gadac... Ucieklam i jestem mega szczesliwa teraz🙂 mok D to aniol w porownaniu z ex!!
 
Mnie tez sie rozregulowalo od czasu kiedy sie staramy i w sumie ta @ zaczela sie dziwnie od kilkudniowego plamienia a dopiero pozniej sie rozkrecilo. Nigdy tak nie mialam. Czyli w przyszlym miesiacu testujemy w podobnym czasie:)
U mnie i w tym i w zeszłym miesiącu też @ zaczynała się brązowymi plamieniami, gdzie wcześniej tego u mnie nie było..
 
reklama
Do góry