Dwa+Trzy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2019
- Postów
- 4 839
Przykro mi zapewne biochemiczna albo test wadliwy.Nie.. teraz cala krwawie. Nie wiem co mam robic czy to bedzie obfity okres czy jechac do lekarza gdzies..
Podziwiam za cierpliwość! U mnie kolejny biały test i temperatura znowu 36.3 przy najwyższej 36.7 tyle, że szyjka postanowiła się podnieść ale po 2 porodach jakoś jej nie ufam bo robi co chceWitajcie dziewczyny. Ja mam dzis dola. Od rana pobolewaja mnie jajniki, dodatkowo temp spadla do 37.09... Przeczuwam najgorsze, ze sie nam nie powiodlo [emoji17] dzis sroda, testuje w piatek ale specptycznie nastawiona [emoji17][emoji17][emoji17]
Na dzisiejsze standardy ta Twoja 30tka to jak kiedyś nieletniaDzieki za te slowa ale ja czuje ze nie podolam. Jestem po 30, wiec znacznie trudniej zajsc mi w ciaze... Zwlaszcza ta pierwsza... Sama nie wiem co robic...
Dasz radę tylko zrób już ten test haha
Haha Jak wyżej Dziś te 33 lata to żadna rzadkośćA czy ktoś jeszcze tu walczy o pierwsze dziecko w wieku 33 lat lub więcej? Czy tylko ja jestem tu taka stara prukwą, która się ocknęła, że chce mieć w końcu dziecko? :/
35 i też przyszedł czas na nr3Ja mam 37, ale staram się o 3-cie :-) Po długiej przerwie. I boję się, że za późno :-(
Też mam taką nadzieję i tak, szyjkę jak temperaturę bada się zawsze o tej samej porzeJa rowniez zauwazylam ze szyjka bywa roznie ulozona w zaleznosci od pory dnia. Wydaje mi sie ze powinno badac sie o jednej porze-u mnie zazwyczaj z rana...
Co do wykresu temp to mam nadzieje ze u mnie nie bedzie spadku...
Mi się udało nie zwariować ale za każdym razem to ten sam strach i tak naprawdę nie opuścił mnie nigdy. Taka rola Matki Całe życie się martwimy o dzieciaczki.W tym roku straciłam bliźnięta, kuzynka syna, byłam w szpitalu gdzie codziennie kobiety traciły dzieci. Jedna nawet w 39 tygodniu ciąży... Ja się nie boję że dziecko będzie chore. Boję się że się urodzi za wcześnie albo martwe bez wcześniejszych oznak...Boje się że nie zauważe że coś jest nie tak, albo nie zdarze odpowiednio zareagować. Mam nadzieję że nie zwarjuje w ciąży heh
Po nocnych turbulencjach odkopałam forum aby poczytać moje początki poprzednich ciąż Obydwie, jak pisałam rozpoczęte bólem gardła I za każdym razem taka sama panika bo boli bo rwie bo kłuje bo kolkowo bo chodzić się nie da hahaha
Cudowne wspomnienia
P.S. Te okropne rwania minęły w nocy, teraz jest ok więc zdążyłam pomyśleć,że to może implantacja. Głupia głowa!