reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Oni mieszkają 10 min od nas, są u nas 3 razy w tygodniu popołudniu po kilka godzin i co drugi weekend, jak dla mnie to dużo. Za dużo. Jak prosiłam żeby zmniejszył ilość tych spotkań z 3 na 2 w tygodniu to obiecał że od września z nimi pogada. Nie muszę pisać że jest listopad i nic się nie zmieniło. Czasem to nawet nie mam już siły się denerwować. Ja wszystko próbuje rozumieć, wiem że to jego dzieci ale musi też pamiętać że decydując się założyć druga rodzinę musi też od siebie coś dac, ja musiałam się godzić na te wszystkie spotkania i weekendy a on nie potrafi im powiedzieć że chciałby zmienić ilość spotkań.
Ola, one go potrzebują w tym wieku. To normalne. Za kilka lat jak będą miały 16-18 lat spotkania ze "starym" będą obciachem. Zobaczysz. A Facet woli 11 latka od 2 latka. Zapeniam Cie. Mój gdyby mógł od razu urodziłby sobie 5latka zeby ominąć pierwsze 3 lata :)
 
reklama
Nikt z nas nie wie jak będzie po rozstaniu. Zostać w dobrych relacjach nie jest łatwo. Nie raz mam ochotę walnąć w łeb ale po tylu latach nauczyłam się że nie warto .
Odpuszczam łapią gleboki wdech ,wydech . Mowie co myślą A jak nie działa to odpuszczam
Staram się nie wkurwiac na rzeczy na które nie mam wpływu których nie mogę zmienić.
Myślę że on tak naprawdę nie chce źle ale nie potrafi tego połączyć A Tobie dac poczuć że możesz na niego liczyć. Druga sprawa zawsze lepiej wyjść niż karmić małe dziecko zupka. Faceci są w gruncie rzeczy bardzo wygodni i prości
Trzeba tylko dac im wrażenie że to oni mają jaja A robić tak jak dla nas jest wygodnie
Bardzo Ci dziękuję za te wszystkie słowa.
 
Wiecie co ja chyba skończę ze sobą ... wtedy nie będzie tak bolało...
Czytam Was cały czas, ale się nie udzielam, ale to co przeczytałam.. Nie mogę tego zostawic bez komentarza...
Ja rozumiem załamanie, depresja, brak sił, ale tym stwierdzeniem już mnie wkurzyłas..
Ile ty masz lat, żeby tak pisać i myśleć?
Z tego co pamiętam to po 30...
Masz dzieci, masz dla kogo żyć... Ogarnij się i myśl pozytywnie.. Kurde no...
Jeżeli Ci tu nikt nie da przysłowiowego kopa w cztery litery to będziesz ciągle się użalac nad sobą.... A nie tędy droga... Co mają powiedzieć dziewczyny, które jeszcze nigdy nie zaznały macieżyństwa ...
Proszę cię myśl pozytywnie, głowa do góry, cycki do przodu, uśmiech na usta i walcz, a nie składaj broń!!!!!
 
Wiecie co ja chyba skończę ze sobą ... wtedy nie będzie tak bolało...
Chyba zwariowałas... Nie róbmy z tego forum sali samobójców... Mi lekarz ostatnio powiedział: "nie jesteś maszyną! nie zaprogramujesz się ot tak teraz ma być ciąża teraz nie itp czasem jesteśmy bardziej płodni innym razem mniej. Spokojnie babo nie nakręcaj się wyluzuj bo widzę że strasznie się nakrecasz tym co przeszłaś ale jesteś zdrowa zaszlas w ciążę dwa razy zajdziesz i trzeci to wszystko jest normalne!" No i tym mnie strasznie uspokoil ( Pierwsza ciąża poroniona podejrzenie pozamacicznej, druga donoszona) nie ten cykl to inny pozwól swojemu ciału zadecydować i działać a zamartwianie się jeszcze to wszystko pogarsza [emoji8][emoji8][emoji8][emoji8] będzie dobrze cycki w górę [emoji177][emoji177][emoji177][emoji177]
 
Rozmawiaj z nim na bieżąco za każdym razem . Mów jak to dla Ciebie wygląda może wtedy i on zauważy
Staram się ale jak widzę że to coś zmienia na chwilę to ręce mi powoli opadają.
A Ty potrafiła byś swojemu dziecku powiedzieć nie możesz przychodzić kiedy chcesz?
Nie wiem, nie byłam w takiej sytuacji. Domyślam się że pewnie mu ciężko. Tylko gdzie w tym wszystkim jestem ja? Ja też chcę przyjść z pracy i najnormalniej w świecie odpocząć w spokoju, nie mieć ciągle jakby nie było gości w domu. Może jakbym miała taką możliwość to też stosunek do nich miałabym inny ale on nie daje mi takiej możliwości. Co innego jakby widywało się tylko co drugi weekend jak w większości przypadkow które znam to co innego, ale oni się widują na prawdę dużo.
Ola, one go potrzebują w tym wieku. To normalne. Za kilka lat jak będą miały 16-18 lat spotkania ze "starym" będą obciachem. Zobaczysz. A Facet woli 11 latka od 2 latka. Zapeniam Cie. Mój gdyby mógł od razu urodziłby sobie 5latka zeby ominąć pierwsze 3 lata :)
Wszystko to rozumiem, przynajmniej staram się ale właśnie przez to że faceci są wygodni ja i masz syn czuję się ciągle na drugim planie. Widocznej trzeba zacisnąć zęby i wytrwać te parę lat.
 
Staram się ale jak widzę że to coś zmienia na chwilę to ręce mi powoli opadają.

Nie wiem, nie byłam w takiej sytuacji. Domyślam się że pewnie mu ciężko. Tylko gdzie w tym wszystkim jestem ja? Ja też chcę przyjść z pracy i najnormalniej w świecie odpocząć w spokoju, nie mieć ciągle jakby nie było gości w domu. Może jakbym miała taką możliwość to też stosunek do nich miałabym inny ale on nie daje mi takiej możliwości. Co innego jakby widywało się tylko co drugi weekend jak w większości przypadkow które znam to co innego, ale oni się widują na prawdę dużo.

Wszystko to rozumiem, przynajmniej staram się ale właśnie przez to że faceci są wygodni ja i masz syn czuję się ciągle na drugim planie. Widocznej trzeba zacisnąć zęby i wytrwać te parę lat.

Myślę że walcząc z tym nic nie ugrasz wręcz przeciwnie
Uważam że musisz tak ustalać te dni by mieć czas dla siebie . Np niech on jeździ do nich jak chce się z nimi widzieć czesciej niż ustaliliscie
Albo niech ich gdzies zabiera. Może wtedy mu się zechce pomyśleć.
 
reklama
Do góry