Myślę, że też zależy od dziecka a nie tylko od organizacji rodzicow. Młody naprawdę dał popalić i nie byłabym w stanie mieć już drugiego dziecka. Syn ma teraz 14 miesięcy, jeszcze nie chodzi. Od miesiąca dopiero czworakuje. Nadal nie je nic poza papkami co też mi nie ułatwia. Do ukończenia pierwszego roku życia było naprawdę ciężko, miał problem, żeby przez chwilę zająć się sobą, nawet gdy byłam w poblizu i mnie widział. Mega dużo czasu spędzał na rękach, nie chciał spać w dzień (nawet jako noworodek), do tego dużo ulewania (do około pół roku), alergia na bmk, co chwilę płacz, krzyki. Teraz powoli wychodzimy na prostą więc i zdecydowałam się rozpocząć starania o kolejne dziecko. Mysle, że gdyby synuś był bardziej łaskawy to wcześniej byśmy się zdecydowali bo tak jak pisałam, też chciałam mieć dzieci z małą różnicą wieku.