Też tak trochę mam. Ciągle gdzieś z tyłu głowy siedzi myśl czy to w ogóle jest sens, czy będzie zdrowe czy ja dam rade... Za kilka miesięcy skończę 41 lat. Ale próbuję, do przyszłego roku. Zrobię wszystko co w mojej mocy żeby się udało Jeśli będzie mi dane to będzieTo ja wiem że to wszystko w głowie siedzi. niestety
Ale ja po tym poronieniu jestem innym człowiekiem. Boję się i to też mi nie pomaga.
Wczesniej nie myslałam o takich rzeczach, a teraz coraz bardziej się zastanawiam czy moje dziecko będzie zdrowe... bo 40l minelo.... to mam z tyłu głowy najbardziej. itd..
No co ma byc to bedzie. Łapię dystans, staram się. SZczerze już zwątpiłam i mniej się spinam. Zobaczymy jak @ przyjdzie jak się zachowam.... a moze nie przyjdzie
Podobne tematy
- 174974
- Staramy się