reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Kochana, powiem Ci krótko, skisłam, otworzyłam w pracy i zaczęłam chichotać przy biurku

Póki nie ma @, jeszcze jest nadzieja!!!


Witam i przykro mi z powodu twojej straty!
Z nami raźniej!

A robiłaś test? to, że się czujesz na okres nie znaczy, że on przyjdzie! I tego ci życzę :)

Już precyzuję Kochana. Od piątku plamię śladowymi ilościami, wczoraj miałam prawie dobową przerwę w plamieniu, wróciło wieczorem, dzisiaj znowu skąpe plamienie. Za długie na implantacyjne. Idę jutro do lekarza, nie robię testu bo myślę, że to niemożliwe, żeby to była ciąża.
 
reklama
Cześć Dziewczyny :)

Nie było mnie na tym forum... ponad 5 lat. Przeżyłam z BB dwie ciąże, dwa porody, z częścią dziewczyn poznanych na forum spotykałam się jeszcze wiele miesięcy później, ale proza codzienności jakoś tak mnie odciągnęła od tego forum, że dopiero teraz poczułam że tego potrzebuję. Próbowałam zalogować się na swoje konto, jednak pech chciał że z miłości do głupoty założyłam wtedy konto powiązane z jakimś nieznanym mi dzisiaj mailem i chyba nic się nie da zrobić.

Dołączam z wielką radością do grona Staraczek i mam nadzieję, że się uda.
Moje dwie pierwsze ciąże były trudne, ale jeżeli chodzi o zaciążenie to 1 cykl i po sprawie. Obecnie synowie mają już 5,5 i 9 lat. Z racji, że drugi syn ważył ponad 4,5kg (SN) miałam ogromną traume i nigdy nie myślałam, że chciałabym więcej dzieci.

Po tylu latach mogłabym założyć, że moja sytuacja jest tak sielankowa, że właściwie można pomyśleć o trzecim. Tym bardziej, że od wielu lat nie jestem z ojcem moich dzieci (los taki przewrotny...) i staram się jakoś to wszystko poukładać. Moja druga połówka - człowiek do rany przyłóż, kocha te moje szkraby, one kochają jego... ale wiem, że chciałby mieć swoje dziecko. Zresztą ja też długo dojrzewałam do tej decyzji.

I co?

Jak już dojrzałam, to się okazało, że to już nie takie proste że raz figo fago, jeden cykl i bęc. Lata lecą, człowiek młodszy nie będzie.
Ale mam wrażenie, że spotkał mnie jakiś pech, żart losu.. do maja 2019 miałam cykle książkowe: 28 dni, mogłam określić kiedy była owulka, każdy cykl od zawsze sobie monitoruję (zaraziłam się tym od dziewczyn na BB). Od maja, kiedy to był pierwszy cykl "starań" wszystko się poprzestawiało. Cykle coraz krótsze. z 28 dni zrobiło się 18 dni. Wczoraj przyszła @ w 18 dc :( Okres jest znacznie bardziej obfity niż zwykle. Morze czerwone! Ale i krótszy. Teraz np. od rana nie ma nic i już nie wiem czy się rozkręci czy jak... zwariować można. Robiłam testy owu od 10dc i w 11dc i 12dc miałam pozytywny.
Chłop mój nawet robił badania, bo przecież skoro ja mam dzieci, to na pewno u mnie wszystko ok (tak myślał) no i wyszło wszystko perfekto.
Więc dodając do tego te moje dziwne cykle, to coś musi być u mnie.
Ledwo skończyłam 30 lat i poczułam się jakbym witała się z menopauzą.

Umówiłam się do ginka, ale dopiero pod koniec października.
Czy doradzicie jakie badania powinnam wykonać wcześniej? Niedawno wykonałam badania hormonów tarczycy i wszystko bardzo w normie.
Umawiając się na wizytę, lekarka powiedziała że to mogą być zaburzenia hormonalne dot. progesteronu. Pomyślałam, że sprawdzę to ale czytam w necie, że takie badania wykonuje się w określonym dniu cyklu?

Przepraszam, że zalałam was całą moją historią... ale wydawało mi się, że zajście w ciąże jest mega proste. I jakież było moje zdziwienie...
jeden cykl, drugi, trzeci.. a teraz to już mam okres 2 razy w miesiącu.
Załamać się można. Jak człowiek nie chciał to pewnie mógł, a teraz człowiek chce i nie może..
 
Zebys wiedziala. Moj chlop to uwaza, ze ja za bardzo chce, za bardzo pragne i za duzo o tym mysle-jednym slowem,ze sie nakrecam. Ale kurczatko, to nie on uslyszal ze fasolka w JEGO brzuchu nie ma serduszka. Tak, chce dziecka ale nie za wszelka cene. Co nam bedzie dane to bedzie. Ale jesli jest szansa to czemu temu nie dopomoc wlasnie sprawdzajac owu itp?! Chlopy tego nie pojma chyba
Chłopy to już takie są [emoji3]
 
Cześć Dziewczyny :)

Nie było mnie na tym forum... ponad 5 lat. Przeżyłam z BB dwie ciąże, dwa porody, z częścią dziewczyn poznanych na forum spotykałam się jeszcze wiele miesięcy później, ale proza codzienności jakoś tak mnie odciągnęła od tego forum, że dopiero teraz poczułam że tego potrzebuję. Próbowałam zalogować się na swoje konto, jednak pech chciał że z miłości do głupoty założyłam wtedy konto powiązane z jakimś nieznanym mi dzisiaj mailem i chyba nic się nie da zrobić.

Dołączam z wielką radością do grona Staraczek i mam nadzieję, że się uda.
Moje dwie pierwsze ciąże były trudne, ale jeżeli chodzi o zaciążenie to 1 cykl i po sprawie. Obecnie synowie mają już 5,5 i 9 lat. Z racji, że drugi syn ważył ponad 4,5kg (SN) miałam ogromną traume i nigdy nie myślałam, że chciałabym więcej dzieci.

Po tylu latach mogłabym założyć, że moja sytuacja jest tak sielankowa, że właściwie można pomyśleć o trzecim. Tym bardziej, że od wielu lat nie jestem z ojcem moich dzieci (los taki przewrotny...) i staram się jakoś to wszystko poukładać. Moja druga połówka - człowiek do rany przyłóż, kocha te moje szkraby, one kochają jego... ale wiem, że chciałby mieć swoje dziecko. Zresztą ja też długo dojrzewałam do tej decyzji.

I co?

Jak już dojrzałam, to się okazało, że to już nie takie proste że raz figo fago, jeden cykl i bęc. Lata lecą, człowiek młodszy nie będzie.
Ale mam wrażenie, że spotkał mnie jakiś pech, żart losu.. do maja 2019 miałam cykle książkowe: 28 dni, mogłam określić kiedy była owulka, każdy cykl od zawsze sobie monitoruję (zaraziłam się tym od dziewczyn na BB). Od maja, kiedy to był pierwszy cykl "starań" wszystko się poprzestawiało. Cykle coraz krótsze. z 28 dni zrobiło się 18 dni. Wczoraj przyszła @ w 18 dc :( Okres jest znacznie bardziej obfity niż zwykle. Morze czerwone! Ale i krótszy. Teraz np. od rana nie ma nic i już nie wiem czy się rozkręci czy jak... zwariować można. Robiłam testy owu od 10dc i w 11dc i 12dc miałam pozytywny.
Chłop mój nawet robił badania, bo przecież skoro ja mam dzieci, to na pewno u mnie wszystko ok (tak myślał) no i wyszło wszystko perfekto.
Więc dodając do tego te moje dziwne cykle, to coś musi być u mnie.
Ledwo skończyłam 30 lat i poczułam się jakbym witała się z menopauzą.

Umówiłam się do ginka, ale dopiero pod koniec października.
Czy doradzicie jakie badania powinnam wykonać wcześniej? Niedawno wykonałam badania hormonów tarczycy i wszystko bardzo w normie.
Umawiając się na wizytę, lekarka powiedziała że to mogą być zaburzenia hormonalne dot. progesteronu. Pomyślałam, że sprawdzę to ale czytam w necie, że takie badania wykonuje się w określonym dniu cyklu?

Przepraszam, że zalałam was całą moją historią... ale wydawało mi się, że zajście w ciąże jest mega proste. I jakież było moje zdziwienie...
jeden cykl, drugi, trzeci.. a teraz to już mam okres 2 razy w miesiącu.
Załamać się można. Jak człowiek nie chciał to pewnie mógł, a teraz człowiek chce i nie może..

Super ze do nas dołączyłeś :)
Nie masz szans udać się wcześniej do gina? Raz miałam tak, ze w połowie cyklu przywitał mnie okres ( pamietam jak dziś ze się przestraszyłam), udałam się do gina ( co w całe nie było takie łatwe) i okazało się ze jajeczko nie pękło tylko urosło do 5cm torbieli, która spowodowała krwawienie...w następnym cyklu już jej nie było, ale należało ja skontrolować czy nie rośnie.
Może warto wykluczyć torbiel?
 
Witam. Mogę dołączyć do Was? Testowanie będę robiła 12.10 no chyba, że małpa się pojawi. Dwa miesiące temu postanowiliśmy z partnerem, że zaczniemy starania o bobaska. Jestem mamą dwóch super chłopaków. Jeden skończone 14 lat A drugi 22.10 skończy 3 latka. Wiem, że z racji wieku prawie 39 lat będzie ciężej, ale warto powalczyć. Trzymam kciuki za wszystkie testujące. I nie załamywać się wszak starania to sama przyjemność
Witamy, ja też walczę o trzecie, dwóch synów i jeden aniołek. 35 lat
Zebys wiedziala. Moj chlop to uwaza, ze ja za bardzo chce, za bardzo pragne i za duzo o tym mysle-jednym slowem,ze sie nakrecam. Ale kurczatko, to nie on uslyszal ze fasolka w JEGO brzuchu nie ma serduszka. Tak, chce dziecka ale nie za wszelka cene. Co nam bedzie dane to bedzie. Ale jesli jest szansa to czemu temu nie dopomoc wlasnie sprawdzajac owu itp?! Chlopy tego nie pojma chyba
A chłop to nawet nie wie co to owulacja, haha a co dopierotest owu hihihu
Żartuję, ale oni naprawdę na wszystko patrzą płytko oprócz samochodów hehe
Cześć Dziewczyny :)

Nie było mnie na tym forum... ponad 5 lat. Przeżyłam z BB dwie ciąże, dwa porody, z częścią dziewczyn poznanych na forum spotykałam się jeszcze wiele miesięcy później, ale proza codzienności jakoś tak mnie odciągnęła od tego forum, że dopiero teraz poczułam że tego potrzebuję. Próbowałam zalogować się na swoje konto, jednak pech chciał że z miłości do głupoty założyłam wtedy konto powiązane z jakimś nieznanym mi dzisiaj mailem i chyba nic się nie da zrobić.

Dołączam z wielką radością do grona Staraczek i mam nadzieję, że się uda.
Moje dwie pierwsze ciąże były trudne, ale jeżeli chodzi o zaciążenie to 1 cykl i po sprawie. Obecnie synowie mają już 5,5 i 9 lat. Z racji, że drugi syn ważył ponad 4,5kg (SN) miałam ogromną traume i nigdy nie myślałam, że chciałabym więcej dzieci.

Po tylu latach mogłabym założyć, że moja sytuacja jest tak sielankowa, że właściwie można pomyśleć o trzecim. Tym bardziej, że od wielu lat nie jestem z ojcem moich dzieci (los taki przewrotny...) i staram się jakoś to wszystko poukładać. Moja druga połówka - człowiek do rany przyłóż, kocha te moje szkraby, one kochają jego... ale wiem, że chciałby mieć swoje dziecko. Zresztą ja też długo dojrzewałam do tej decyzji.

I co?

Jak już dojrzałam, to się okazało, że to już nie takie proste że raz figo fago, jeden cykl i bęc. Lata lecą, człowiek młodszy nie będzie.
Ale mam wrażenie, że spotkał mnie jakiś pech, żart losu.. do maja 2019 miałam cykle książkowe: 28 dni, mogłam określić kiedy była owulka, każdy cykl od zawsze sobie monitoruję (zaraziłam się tym od dziewczyn na BB). Od maja, kiedy to był pierwszy cykl "starań" wszystko się poprzestawiało. Cykle coraz krótsze. z 28 dni zrobiło się 18 dni. Wczoraj przyszła @ w 18 dc :( Okres jest znacznie bardziej obfity niż zwykle. Morze czerwone! Ale i krótszy. Teraz np. od rana nie ma nic i już nie wiem czy się rozkręci czy jak... zwariować można. Robiłam testy owu od 10dc i w 11dc i 12dc miałam pozytywny.
Chłop mój nawet robił badania, bo przecież skoro ja mam dzieci, to na pewno u mnie wszystko ok (tak myślał) no i wyszło wszystko perfekto.
Więc dodając do tego te moje dziwne cykle, to coś musi być u mnie.
Ledwo skończyłam 30 lat i poczułam się jakbym witała się z menopauzą.

Umówiłam się do ginka, ale dopiero pod koniec października.
Czy doradzicie jakie badania powinnam wykonać wcześniej? Niedawno wykonałam badania hormonów tarczycy i wszystko bardzo w normie.
Umawiając się na wizytę, lekarka powiedziała że to mogą być zaburzenia hormonalne dot. progesteronu. Pomyślałam, że sprawdzę to ale czytam w necie, że takie badania wykonuje się w określonym dniu cyklu?

Przepraszam, że zalałam was całą moją historią... ale wydawało mi się, że zajście w ciąże jest mega proste. I jakież było moje zdziwienie...
jeden cykl, drugi, trzeci.. a teraz to już mam okres 2 razy w miesiącu.
Załamać się można. Jak człowiek nie chciał to pewnie mógł, a teraz człowiek chce i nie może..
Dobra diagnostyka i będzie dobrze, super, że znalazłaś kogoś kto jest wspaniały dla twoich dzieci...
Powodzenia
 
Witam. Mogę dołączyć do Was? Testowanie będę robiła 12.10 no chyba, że małpa się pojawi. Dwa miesiące temu postanowiliśmy z partnerem, że zaczniemy starania o bobaska. Jestem mamą dwóch super chłopaków. Jeden skończone 14 lat A drugi 22.10 skończy 3 latka. Wiem, że z racji wieku prawie 39 lat będzie ciężej, ale warto powalczyć. Trzymam kciuki za wszystkie testujące. I nie załamywać się wszak starania to sama przyjemność

Jasne witamy :*

Trzymam kciuki za sobotni test :)
 
Cześć Dziewczyny :)

Nie było mnie na tym forum... ponad 5 lat. Przeżyłam z BB dwie ciąże, dwa porody, z częścią dziewczyn poznanych na forum spotykałam się jeszcze wiele miesięcy później, ale proza codzienności jakoś tak mnie odciągnęła od tego forum, że dopiero teraz poczułam że tego potrzebuję. Próbowałam zalogować się na swoje konto, jednak pech chciał że z miłości do głupoty założyłam wtedy konto powiązane z jakimś nieznanym mi dzisiaj mailem i chyba nic się nie da zrobić.

Dołączam z wielką radością do grona Staraczek i mam nadzieję, że się uda.
Moje dwie pierwsze ciąże były trudne, ale jeżeli chodzi o zaciążenie to 1 cykl i po sprawie. Obecnie synowie mają już 5,5 i 9 lat. Z racji, że drugi syn ważył ponad 4,5kg (SN) miałam ogromną traume i nigdy nie myślałam, że chciałabym więcej dzieci.

Po tylu latach mogłabym założyć, że moja sytuacja jest tak sielankowa, że właściwie można pomyśleć o trzecim. Tym bardziej, że od wielu lat nie jestem z ojcem moich dzieci (los taki przewrotny...) i staram się jakoś to wszystko poukładać. Moja druga połówka - człowiek do rany przyłóż, kocha te moje szkraby, one kochają jego... ale wiem, że chciałby mieć swoje dziecko. Zresztą ja też długo dojrzewałam do tej decyzji.

I
Jak już dojrzałam, to się okazało, że to już nie takie proste że raz figo fago, jeden cykl i bęc. Lata lecą, człowiek młodszy nie będzie.
Cześć Dziewczyny :)

Nie było mnie na tym forum... ponad 5 lat. Przeżyłam z BB dwie ciąże, dwa porody, z częścią dziewczyn poznanych na forum spotykałam się jeszcze wiele miesięcy później, ale proza codzienności jakoś tak mnie odciągnęła od tego forum, że dopiero teraz poczułam że tego potrzebuję. Próbowałam zalogować się na swoje konto, jednak pech chciał że z miłości do głupoty założyłam wtedy konto powiązane z jakimś nieznanym mi dzisiaj mailem i chyba nic się nie da zrobić.

Dołączam z wielką radością do grona Staraczek i mam nadzieję, że się uda.
Moje dwie pierwsze ciąże były trudne, ale jeżeli chodzi o zaciążenie to 1 cykl i po sprawie. Obecnie synowie mają już 5,5 i 9 lat. Z racji, że drugi syn ważył ponad 4,5kg (SN) miałam ogromną traume i nigdy nie myślałam, że chciałabym więcej dzieci.

Po tylu latach mogłabym założyć, że moja sytuacja jest tak sielankowa, że właściwie można pomyśleć o trzecim. Tym bardziej, że od wielu lat nie jestem z ojcem moich dzieci (los taki przewrotny...) i staram się jakoś to wszystko poukładać. Moja druga połówka - człowiek do rany przyłóż, kocha te moje szkraby, one kochają jego... ale wiem, że chciałby mieć swoje dziecko. Zresztą ja też długo dojrzewałam do tej decyzji.

I co?

Jak już dojrzałam, to się okazało, że to już nie takie proste że raz figo fago, jeden cykl i bęc. Lata lecą, człowiek młodszy nie będzie.
Ale mam wrażenie, że spotkał mnie jakiś pech, żart losu.. do maja 2019 miałam cykle książkowe: 28 dni, mogłam określić kiedy była owulka, każdy cykl od zawsze sobie monitoruję (zaraziłam się tym od dziewczyn na BB). Od maja, kiedy to był pierwszy cykl "starań" wszystko się poprzestawiało. Cykle coraz krótsze. z 28 dni zrobiło się 18 dni. Wczoraj przyszła @ w 18 dc :( Okres jest znacznie bardziej obfity niż zwykle. Morze czerwone! Ale i krótszy. Teraz np. od rana nie ma nic i już nie wiem czy się rozkręci czy jak... zwariować można. Robiłam testy owu od 10dc i w 11dc i 12dc miałam pozytywny.
Chłop mój nawet robił badania, bo przecież skoro ja mam dzieci, to na pewno u mnie wszystko ok (tak myślał) no i wyszło wszystko perfekto.
Więc dodając do tego te moje dziwne cykle, to coś musi być u mnie.
Ledwo skończyłam 30 lat i poczułam się jakbym witała się z menopauzą.

Umówiłam się do ginka, ale dopiero pod koniec października.
Czy doradzicie jakie badania powinnam wykonać wcześniej? Niedawno wykonałam badania hormonów tarczycy i wszystko bardzo w normie.
Umawiając się na wizytę, lekarka powiedziała że to mogą być zaburzenia hormonalne dot. progesteronu. Pomyślałam, że sprawdzę to ale czytam w necie, że takie badania wykonuje się w określonym dniu cyklu?

Przepraszam, że zalałam was całą moją historią... ale wydawało mi się, że zajście w ciąże jest mega proste. I jakież było moje zdziwienie...
jeden cykl, drugi, trzeci.. a teraz to już mam okres 2 razy w miesiącu.
Załamać się można. Jak człowiek nie chciał to pewnie mógł, a teraz człowiek chce i nie może..
Czytajac Ciebie zaczynam uwazac siebie za staruszke. Mam 32 lata i dopiero zaczynamy sie starac... Zazdroszcze tym co za pierwszym razem "cyk" i juz bylo. Ja tak mialam a teraz... ?! Cos slabo to widze...
 
Laski możecie polecić jakieś testy owulacynje? Nie mam w tej kwestii doświadczenia a nie chciałabym się zaopatrzyć w jakieś badziewne które będą pokazywały cuda a nie prawdę :)
 
Czytajac Ciebie zaczynam uwazac siebie za staruszke. Mam 32 lata i dopiero zaczynamy sie starac... Zazdroszcze tym co za pierwszym razem "cyk" i juz bylo. Ja tak mialam a teraz... ?! Cos slabo to widze...
Jestem w tym samym wieku. Pierwsza ciąża jak miałam 30 lat. Teraz staramy się o drugie dziecko ale mam pod górkę bo po połogu brałam anty, odstawiłam 3 sierpnia i nie mam jeszcze okresu. Tak na ślepo strzelamy że tak powiem :p 21 października mam ginekologa to może coś się dowiem jeśli do tego czasu @ się nie pojawi.
 
reklama
Jestem w tym samym wieku. Pierwsza ciąża jak miałam 30 lat. Teraz staramy się o drugie dziecko ale mam pod górkę bo po połogu brałam anty, odstawiłam 3 sierpnia i nie mam jeszcze okresu. Tak na ślepo strzelamy że tak powiem :p
U nas mniej wiecej tez na slepo. Gin mowil ze poczatki dni plodnych to 12dc, na naukach przedmalzenskich jak MUSIALO sie robic wykres wyszlo ze owu mam 15dc. Wszystko ogarniete pod kalendarz i na razie czekam. A ze mam nieregularne to tez myslalam o testach owu, ogolnie czy warto gdyby teraz nie wyszlo...
 
Do góry