reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Uszy do góry. A może właśnie się udało. Życzę Ci tego :)
A cholera wie... Okresu nadal brak, przestały bolec piersi, czuje delikatne kłucie w podbrzuszu i mam wrażenie ze jest gorące? Sama nie wiem... może już wymyślam. Ale nigdy w życiu nie spóźniał mi się okres. Jedyne przypadki nieregularności to był okres za wcześnie... Wiec może? Ale z drugiej strony może to przez Inofem...
 
reklama
Cześć Wam, ja dziś jesień przywitałam pod kocykiem, choroba mnie rozłożył niestety. Trudno trzeba to przeżyć...
A jak u Was?
Mi wczoraj było mega zimno, myślałam, że coś mnie bierze ale temperatura niska, rano też tylko 36.4. nawet nie wiem czy miałam skok. Już świra dostaję. Z objawów tylko bolące sutki a 4 cykle piersi mnie nie bolały. Jestem jakieś 6-7 dpo a już klepie doła. Pierwsza połowa cyklu była taka spokójna, myślałam że uda mi się pociągnąć ten dobry humor.
 
Cześć Wam, ja dziś jesień przywitałam pod kocykiem, choroba mnie rozłożył niestety. Trudno trzeba to przeżyć...
A jak u Was?
Dzień 34. Okresu nadal brak. Testy nadal negatywne A ja nadal czuje się tak samo jak wcześniej. Jedyne co to pobolewa brzuch ale jakoś tak inaczej. I mam wrażenie ze cycki mi spuchły bo się wylewają ze stanika. Ale nic nie boli ani żadnych żyłek ani nic.... Niech no się już moje ciało zdecyduje czy to ciąża czy okres bo już mnie to wkurza...
 
Mi wczoraj było mega zimno, myślałam, że coś mnie bierze ale temperatura niska, rano też tylko 36.4. nawet nie wiem czy miałam skok. Już świra dostaję. Z objawów tylko bolące sutki a 4 cykle piersi mnie nie bolały. Jestem jakieś 6-7 dpo a już klepie doła. Pierwsza połowa cyklu była taka spokójna, myślałam że uda mi się pociągnąć ten dobry humor.
Aga ja też mam doła, ale u mnie to przez chorobę chyba.
Słońce damy radę, będzie dobrze, nie ten cykl to następny, kiedyś się musi udać, a jak się uda to później będziemy się śmiać z tego jak to przeżywałaśmy, bo będzie coraz gorzej, dojdą nowe problemy.
Musimy być silne, proszę usmiejnij się, powiedz, że dasz radę.....
 
Dzień 34. Okresu nadal brak. Testy nadal negatywne A ja nadal czuje się tak samo jak wcześniej. Jedyne co to pobolewa brzuch ale jakoś tak inaczej. I mam wrażenie ze cycki mi spuchły bo się wylewają ze stanika. Ale nic nie boli ani żadnych żyłek ani nic.... Niech no się już moje ciało zdecyduje czy to ciąża czy okres bo już mnie to wkurza...
Oj współczuję Ci, taka nie wiadomo, ja to przeżyłam też już raz...
 
Aga ja też mam doła, ale u mnie to przez chorobę chyba.
Słońce damy radę, będzie dobrze, nie ten cykl to następny, kiedyś się musi udać, a jak się uda to później będziemy się śmiać z tego jak to przeżywałaśmy, bo będzie coraz gorzej, dojdą nowe problemy.
Musimy być silne, proszę usmiejnij się, powiedz, że dasz radę.....
Pewnie dam radę jak co miesiąc. Ale co miesiąc boje się tych dwóch tygodni po owulacji. Zawsze zdechły humor, stany depresyjne. Jeszcze to nasze mieszkanie takie puste. Tylko my we dwoje. Mąż też przeżywa. Jak tylko slyszy, że mierzyłam temperature to przylatuje i pyta jaka jest. Dzisiaj stwierdził, że lepiej żebym już nie mierzyła. Tak samo jak w czasie przyjścia @ wstaje w nocy do WC to on też się budzi i czeka czy to już @ przyszła. Takie to wszystko smutne. Wiem, że fajnie że mamy siebie itp ale to natura naciska żebyśmy mieli dziecko a nie chce nam go dać.
 
U mnie dół, depresja i złość na cały świat. Dziś w sklepie jesteśmy oboje i m już mi z drogi schodzi [emoji21] małpa rozkręcić się nie może, od 4 dni plamie i mam już dość. Ból brzucha jest dziś wyjątkowo wredny no i oczywiście nadal nie mam wyników amh a do diagnostyki nie mogę się dodzwonić... Dobijcie mnie [emoji24]
Cześć Wam, ja dziś jesień przywitałam pod kocykiem, choroba mnie rozłożył niestety. Trudno trzeba to przeżyć...
A jak u Was?
 
U mnie dół, depresja i złość na cały świat. Dziś w sklepie jesteśmy oboje i m już mi z drogi schodzi [emoji21] małpa rozkręcić się nie może, od 4 dni plamie i mam już dość. Ból brzucha jest dziś wyjątkowo wredny no i oczywiście nadal nie mam wyników amh a do diagnostyki nie mogę się dodzwonić... Dobijcie mnie [emoji24]
Robiłaś test?
 
reklama
Głowa do góry Kochane! bez dobrego nastawienia nie damy rady, bo nawet przytulanki robią się mechaniczne i od niechcenia. U mnie koniec @, więc czas na małe co nieco z mężem. Ostatnio byłam u ginekologa to powiedział że najlepiej co drugi dzień działać a w okresie owu nawet codziennie, więc zobaczymy na ile jego rady będą skuteczne.
 
Do góry