reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

Inseminację robiliśmy jakoś po roku starań. Najpierw był tylko monitoring i starania w wyznaczone dni. Potem nas lekarz przekonał do dalszego kroku i dalszego.

Jesteśmy rodzicami adopcyjnymi małego chłopca - więc jest dużo lżej teraz. Bo mamy swoje małe szczęście. [emoji3590]

PS. A psychika mi siadła owszem - po tym jak straciłam ciążę. Pół roku wychodziłam z depresji.

A no to faktycznie troszkę inaczej. Już chyba nie ma takiej presji nad głową no i zdecydowaliście się na naprawdę bardzo piękny gest :) Długo czekaliście na adopcję? Ile ten cały proces trwał?

Też jedną straciłam w marcu. Od tej pory mam wrażenie, że wiszą nade mną jakieś chmury burzowe. A tu dopiero 21 dc i gdzie tu do nowego rety... to czekanie też wkurza straszliwe.
 
reklama
Każda z nas przeżywa i trudno jest wyczekać te dni. Sama to rozumiem, bo sama szaleje i nie mogę odciągnąć myśli. Oby po terminie był inny wynik Verona26 ;)

A tak z ciekawości to ile się generalnie staracie? Bo ja rok i już mi się to tak dużo wydaje, że kosmos.
Na pozytywny test czekaliśmy 9miesiecy, niestety cieszyliśmy się do 12tyg. Obecnie 3cykl starań
 
A no to faktycznie troszkę inaczej. Już chyba nie ma takiej presji nad głową no i zdecydowaliście się na naprawdę bardzo piękny gest :) Długo czekaliście na adopcję? Ile ten cały proces trwał?

Też jedną straciłam w marcu. Od tej pory mam wrażenie, że wiszą nade mną jakieś chmury burzowe. A tu dopiero 21 dc i gdzie tu do nowego rety... to czekanie też wkurza straszliwe.
O, jak miło że jest tu ktoś w tym samym dc ;)
 
A no to faktycznie troszkę inaczej. Już chyba nie ma takiej presji nad głową no i zdecydowaliście się na naprawdę bardzo piękny gest :) Długo czekaliście na adopcję? Ile ten cały proces trwał?

Też jedną straciłam w marcu. Od tej pory mam wrażenie, że wiszą nade mną jakieś chmury burzowe. A tu dopiero 21 dc i gdzie tu do nowego rety... to czekanie też wkurza straszliwe.
www.adopcyjna.blogspot.com
To nasz "pamiętnik".

Od złożenia papierów do poznania synka około 3 lat. To takie minimum teraz niestety, bo nie ma dzieci do adopcji prawie. A chętnych na rodziców nie brakuje.
 
Zastanawiam się czy nie odświeżyć sobie badań hormonalnych bo poza TSH to ja już od kilku lat nic nie badałam. Akurat mi się cykl zaczął to bym mogła w poniedziałek rano podskoczyć do Diagnostyki.
 
Powiedzcie mi jak to jest, bo ja jestem zielona w temacie jak szczypiorek [emoji6]
Wczoraj test owu wyglądał tak że miałam dwie wyraźne kreski ale ta moja nie była tak mocna jak testowa, dziś już moja kreska jest ciemniejsza niż testowa. Więc teoretycznie też tak nie powinno być. Bolli mnie jajnik chyba. Kiedyś myślałam że to brzuch, ale po raz kolejny 19 dc mam taki ból więc to raczej owu. Jak już boli to znaczy że owu już była? Jest w trakcie czy już po ptakach. Teraz przytulanki by coś dały? Czy trzeba było wcześniej? Próbuje te procesy zrozumieć jakoś [emoji6]
Mocniejsza kreska znaczy, że test jest pozytywny. Jak najbardziej przytulanki teraz mogą jeszcze coś dać więc do dzieła kochana ;)
 
reklama
To ja mam tak, że w sumie w każdym cyklu w którym się staraliśmy do tej pory zachodziłam od razu w ciążę, już byłam w sześć razy w ciąży (3 biochemiczne, dwie straty w w ok.8-9 tygodniu), no i mam cudownego synka z czwartej, udanej ciąży.. Teraz czekam na zielone światło, bo leczę torbiel, no i zobaczymy.. Czasem się zastanawiam, czy lepiej w tą stronę, czy lepiej nie móc zajść w ciążę, ale jak już "pyknie", to wszystko jest ok :) My kobietki mamy ciężko...
 
Do góry