Staraczki - 2 połowa 2019

[HappyBabyMama]

Powiem szczerze że myślałam że gorzej będę to znosić ale też tak uważam że przynajmniej wiemy że wszystko klika, ale też teraz świeżo po anty więc organizm musiał ogarnąć. Mam mega wsparcie w mężu, śmiał się czy już planuje następny maraton
Ale serio jest okej, trzymam się i cieszę że wiemy że jesteśmy w stanie zajść A skoro w terminie miesiączki to zarodek był zbyt słaby i nie bardzo mieliśmy wpływ na to

Pewnie ze tak

 

[Mrufka®®®]

Beta wyszła 15, czyli za niski przyrost, nie było sensu podawać żadnych leków podtrzymujacych bo skoro leci w tak wczesnej to znaczy że coś genetycznie nie tego. Do 15 byłam w szpitalu ale wpisali mnie już.
Teraz w domu w łazience poszedł mi skrzep wielkości małego palca u ręki więc chyba już po ptakach.
Ale nie ma się czym dolowac, teraz żeby jak najszybciej się oczyścić i działać dalej

Przykro mi Kochanie bardzo ale masz rację nie ma co się poddawać , lepiej na takim etapie niż jakby dzieciątko miało być chore. Przesyłam pozytywne myśli

 

[aga.i.nieszka]

Hej Dziewczyny!
Ja miałam mieć wczoraj owulacje ale temperatura mi nie wzrosła jakoś
Przytulanki były w nocy z czwartku na piątek, dziś chciałam przyatakować partnera jak wróci z pracy bo jeszcze śluz płodny mam a okazało się że musi zostać jeszcze na nocke w robocie także chyba cykl też stracony

 

[MamaTolka]

Powiedzcie mi jak to jest, bo ja jestem zielona w temacie jak szczypiorek [emoji6]
Wczoraj test owu wyglądał tak że miałam dwie wyraźne kreski ale ta moja nie była tak mocna jak testowa, dziś już moja kreska jest ciemniejsza niż testowa. Więc teoretycznie też tak nie powinno być. Bolli mnie jajnik chyba. Kiedyś myślałam że to brzuch, ale po raz kolejny 19 dc mam taki ból więc to raczej owu. Jak już boli to znaczy że owu już była? Jest w trakcie czy już po ptakach. Teraz przytulanki by coś dały? Czy trzeba było wcześniej? Próbuje te procesy zrozumieć jakoś [emoji6]

 

[Milipiet]

Dziewczynki kochane ja zeby nie myślec zabrałam się za pieczenie pierniczków...hurtowo dla calej rodzinki w tamtym roku wyszlo mi ponad 400 ciasteczek zobaczymy jak w tym roku. Poddaje sie totalnie magii Świąt i liczę, że w tym cyklu nam sie uda. Atakuje meza codziennie (albo on mnie) od środy w niedziele kończymy maraton

 

[HappyBabyMama]

Powiedzcie mi jak to jest, bo ja jestem zielona w temacie jak szczypiorek [emoji6]
Wczoraj test owu wyglądał tak że miałam dwie wyraźne kreski ale ta moja nie była tak mocna jak testowa, dziś już moja kreska jest ciemniejsza niż testowa. Więc teoretycznie też tak nie powinno być. Bolli mnie jajnik chyba. Kiedyś myślałam że to brzuch, ale po raz kolejny 19 dc mam taki ból więc to raczej owu. Jak już boli to znaczy że owu już była? Jest w trakcie czy już po ptakach. Teraz przytulanki by coś dały? Czy trzeba było wcześniej? Próbuje te procesy zrozumieć jakoś [emoji6]

Od momentu gdy kreska testowa wyjdzie tak samo mocna jak ta druga liczysz czas owulacji czyli owulacja zacznie ci się w przeciągu 12-36 h od wykrycia hormonu testem owu. To nietak ze on wykrywa owu w danym czasie tylko wykrywa hormon który uruchamia pęknięcie pęcherzyka wiec masz Ok dwa dni. Jak boli to może wypuszczać pęcherzyk. Pewnie ze warto działa przez kolejne nawet 4 dni.

 

[Wesoła_Aga]

Powiedzcie mi jak to jest, bo ja jestem zielona w temacie jak szczypiorek [emoji6]
Wczoraj test owu wyglądał tak że miałam dwie wyraźne kreski ale ta moja nie była tak mocna jak testowa, dziś już moja kreska jest ciemniejsza niż testowa. Więc teoretycznie też tak nie powinno być. Bolli mnie jajnik chyba. Kiedyś myślałam że to brzuch, ale po raz kolejny 19 dc mam taki ból więc to raczej owu. Jak już boli to znaczy że owu już była? Jest w trakcie czy już po ptakach. Teraz przytulanki by coś dały? Czy trzeba było wcześniej? Próbuje te procesy zrozumieć jakoś [emoji6]

Jeżeli jajnik boli to raczej wskazuje na owulację. Po owulce jeszcze można te 2-3 dni próbować przytulanek Przecież nie zaszkodzi hehe.

 

[MalyGosc]

Dziewczynki kochane ja zeby nie myślec zabrałam się za pieczenie pierniczków...hurtowo dla calej rodzinki w tamtym roku wyszlo mi ponad 400 ciasteczek zobaczymy jak w tym roku. Poddaje sie totalnie magii Świąt i liczę, że w tym cyklu nam sie uda. Atakuje meza codziennie (albo on mnie) od środy w niedziele kończymy maraton

Mój „Stary” jak zaczęliśmy się starać na nowo jest nie do wytrzymania. Nie wiem skąd u niego ta zmiana, bo raczej on zawsze na spokojnie do takich tematów podchodził.
A teraz chciałabym, żeby może został w pracy dłużej na jakiś nadgodzinach czy coś [emoji23]

 

[MalyGosc]

Powiem szczerze że myślałam że gorzej będę to znosić ale też tak uważam że przynajmniej wiemy że wszystko klika, ale też teraz świeżo po anty więc organizm musiał ogarnąć. Mam mega wsparcie w mężu, śmiał się czy już planuje następny maraton
Ale serio jest okej, trzymam się i cieszę że wiemy że jesteśmy w stanie zajść A skoro w terminie miesiączki to zarodek był zbyt słaby i nie bardzo mieliśmy wpływ na to

To bardzo dobrze, bo nie ma co rozkminiac i analizować za dużo im mniej się będziesz stresować i zamartwiać to tylko wyjdzie Ci bardziej na zdrowie.
A organizm potrafi się bardzo szybko regenerować wiec za chwile znów możecie zaczynać

 

[Milipiet]

Mój „Stary” jak zaczęliśmy się starać na nowo jest nie do wytrzymania. Nie wiem skąd u niego ta zmiana, bo raczej on zawsze na spokojnie do takich tematów podchodził.
A teraz chciałabym, żeby może został w pracy dłużej na jakiś nadgodzinach czy coś [emoji23]

Hahahah to ładnie moj mąz stwierdzil, ze znowu sie we mnie zakochal ale to przyjemne z pozytecznym oby cos z tego wyszlo, czego zycze sobie i Wam kobietki